profil

Człowiek pod władzą despotyzmu w oparciu o scenę "Sen Senatora" oraz inne wybrane fragmenty "Dziadów" cz. III Adama Mickiewicza.

poleca 85% 932 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Despota to człowiek bezwzględnie walczący o władze nad innymi - walce opierającej się na przemocy i terrorze wobec swych przeciwników. Obraz takich postaw w trzeciej części „Dziadów” przedstawił Adam Mickiewicz. Tyranem był car, który rozkazywał karać Polaków za ich poglądy i związki z polską sztuką czy literaturą, ale nie tylko. Byli nimi Ci wszyscy, którzy bez żadnych skrupułów wypełniali wolę chimerycznego władcy. Jednego z nich autor w scenie „Sen Senatora” opisał szczególnie – był to Nowosilcow.
Senator został ukazany jako człowiek pyszny i egoistyczny, w okrutny sposób wykorzystujący swą władzę i bezwzględnie walczący o względy u cara. Władza spowodowała, że najważniejsza dla niego jest jego osoba i korzyści, jakie dzięki niej odnosi. Nowosilcow jest zaślepiony przez swe ordery, za zasługi dla cara i z wielka radością mówi o zazdrości innych urzędników: „A... pękną z zazdrości”. Cieszy go, iż inni mu zazdroszczą, nienawidzą go, a nawet trwożą się na widok jego osoby: „Nienawidzą mnie wszyscy, kłaniają się, boją”. W swym śnie widzi także skutki takich postaw i uświadamia sobie, że oprócz władzy nic innego nie posiada. Jest człowiekiem samotnym, opuszczonym przez wszystkich bliskich, którym nie poświęcał swego czasu. Nie ma swojego zdania, ale postępuje tak jak wymaga tego od niego car. Podporządkowywuje się normom, które uznawane są za obowiązujące wśród wszystkich współpracowników władcy Rosji. Wie, że jego postępowanie jest naganne, co świadczy o jego zepsuciu moralnym. Jednocześnie Senator czuje lęk, że gdyby stracił swe stanowisko i względy nie byłby już zdolny do osiągnięcia czegokolwiek. Jego sen i niepokojące myśli po przebudzeniu to kontrast pomiędzy pełnią władzy: „Senator w łasce, w łasce, w łasce, w łasce”, oraz utraceniem wszystkich urzędniczych przywilejów: „Senator wypadł z łaski, z łaski, z łaski, z łaski”. Kończąca scenę wypowiedź diabła
Sen senatora ukazuje nam prawdziwego Nowosilcowa. Romantycy uważali, że sen ukazuje prawdę o człowieku. Skupiali się na niesprawiedliwej walce pomiędzy złem i dobrem, często w sposób przesadny ukazując przebieg wydarzeń.
W całym utworze autor bardzo często ukazuje przejawy despotyzmu i władzy jednych nad drugimi. Ofiarami cara są wszyscy, którzy choć w najmniejszy sposób starają się walczyć o wolność. Są to ludzie niewinni. Człowiek traktowany jest jak przedmiot, zgodnie z kaprysami cara. Nikt nie liczy się z ich uczuciami, przeżyciami, często odbierając rodzicom ich dzieci, a dzieciom ich rodziców. Wobec wszystkich sprzeciwiających się władzy carskiej i prezentowanych jej przejawów przez urzędników stosowana jest przemoc. Ich cierpienie wyrażone jest szczególnie podczas wywózek na Sybir czy fizycznego katowania podczas przesłuchań. Obojętność na te wydarzenia widać u wyższych warstw polskiego społeczeństwa. Nie są oni zainteresowani walka o Polskę. W „Salonie Warszawskim” ukazana jest ich obojętność, a nawet żal po wyjechaniu, Nowosilcowa, który kojarzy się przede wszystkim z dobrymi zabawami. Wśród nich dominuje walka o własne dobra. Los ich rodaków, więzionych przez cara, nie robi na nich wrażenia, a nawet popierają takie działania. Według obserwującej ich młodzieży zostali oni zniewoleni przez cara, który wykorzystuje ich naiwność i dlatego bezproblemowo może władać ziemiami polski. Autor carską Rosję przedstawia jako kraj zła, a miasto Petersburg, wznoszone przez różnej narodowości niewolników, dzieło szatana. W „Ustępie” zapowiada, że Rosjanie również są dręczeni przez władcę, ale nadejdzie taki czas, kiedy wszyscy zbuntują się przeciw bezwzględnemu carowi.
Urzędnicy, a szczególnie Senator, są przykładem ludzi bezwzględnie korzystających z władzy. Jej wpływ sprawia, że okrutni tyranie nie liczą się z niczym. Dążą jedynie do odnoszenia własnych korzyści, krzywdząc przy tym wielu ludzi. Los innych jest im obojętny. Czasy współczesne autorowi to przejawy nieograniczonej władzy. Cierpiało przez nią wielu Polaków: młodych i starszych, biednych i bogatych, często również niewinnych. Żyjąc obecnie powinniśmy doceniać to, że nikt nie ogranicza nam naszej wolności, a my bez strachu możemy być dumni z naszej polskości i odważnie wyrażać swe zdanie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty

Teksty kultury