profil

"Dialog dawnych Greków" - rozmowa matki z córką czyli omówienie wybranych mitów.

poleca 85% 759 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Czasem wydaje mi się, że jest to jeden z takich dni które wypełniają nas optymizmem na cały nadchodzący tydzień. Niedziela zawsze wpływa na mnie kojąco. Mąż wyjechał, córka bawi się na świeżym powietrzu a ja spokojnie, bez pośpiechu krzątam się w kuchni przygotowując obiad. Obierając ziemniaki spojrzałam przez okno. Widok Kaliope hasającej między dzewkami oliwnymi napoił mnie niezwykłą radością i spokojem ducha. Kaliope, tak właśnie nazwałam swoją córkę 8 lat temu, na cześć słynnej muzy poezji epickiej. Być może moje dziecko nosiłoby inne imię gdyby nie fakt, że jej tatuś jest cenionym poetą. Po chwili wbiegła do domu i zaczęła "męczyć" mnie swymi codziennymi pytaniami.
-"Mamuś a jak to się dzieje, że jesteśmy stworzeni z gliny i łez a nie niszczymy się pod wpływem deszczu? Czy to prawda, że ktoś nas ulepił?"-powiedziała mała z wielkim zdziwieniem na swej ślicznej twarzyczce.
-"Kochanie, usiądź. Mama za chwilkę wszystko Tobie opowie."-w między czasie gdy Kaliope szukała sobie dostatecznie niskiego stołka, żeby na nim usiąść ja skorzystałam z okazji i przemieszałam zupę. "A więc kochanie my, Grecy uważamy, że naszym stwórcą jest Prometeusz. Tak jak powiedziałaś zostaliśmy stworzeni z gliny i łez oraz duszy. Ojciec Prometeusz nauczył człowieka wszystkich przydatnych mu do życia rzeczy. Moja babcia opowiadała mi, że pierwsi ludzie żyli w czterech różnych okresach. Pierwszym był wiek złoty, człowiek żył tam bez trosk, nie znał starości a jego życie było jedną wielką zabawą. Później nastąpił wiek srebrny, wiek brązowy i na końcu wiek żelaza. Podczas upływu kolejnych lat człowiek stawał się coraz bardziej podobny do tego jak teraz wygląda. Rozumiesz żabko?"
-"Już wiem, więc nasi przodkowie zostali stworzeni przez pana...eee... Ptolemeusa?"
-"Prometeusza kochanie, pamiętaj Prometeusza"
-"A czy to prawda, że Bóg Zeus go nie lubił?"
-"Myślę, że Zeus chciał go ukarać za kradzież ognia niebieskiego z rydwany Słońca i oszustwo. Jak wiesz później pokutował za swoje grzechy w strasznych męczarniach. Zapamiętaj, że ten tytan jest symbolem buntu wobec Boga, bezinteresownej miłości do człowieka a także niesprawiedliwej kary."-kończąc spojrzałam na córkę, siedziała zafascynowana a jej małe oczka domagały się wiecej podobnych opowieści.Nagle spoważniała i zapytała bardzo poważnym głosem:
-"Dlaczego dorośli czasem ostrzegają nas, że mamy być posłuszni bo skończymy jak jakiś Ikar?"
-"Muszę przyznać, że zaskoczyłaś mnie kochanie tym pytaniem. Ikar był synem Dedala. Obydwoje chcieli wrócić do swojego domu z pewnej wyspy. Niestety, król tamtej wyspy nie pozwolił im jej opuszczać. Dedal był bardzo dobrym rzemieślnikiem i skonstruował pierwsze skrzydła. Dzięki nim wraz z synem miał przelecieć morze i dostać się do swojej ojczyzny. Tuż przed lotem ostrzegł syna, by nie wzbił się za wysoko, bo słońce roztpi wosk, ani nie zaniżał lotu, gdyż pióra nasiąkną wodą i podróżnika spotka śmierć. Ikar jako młody chłopak, zlekceważył słowa ojca i poleciał ku słońcu. Był tak blisko, że słońce stopiło mu wosk i marzyciel poniósł śmierć. Wzlatujący coraz wyżej chłopak jest symbolem młodzieńczej nierozwagi, nieposłuszności, które jak widać nie prowadzą do niczego dobrego. To jest przestroga dla Ciebie, żebys zawsze słuchała ojca i mnie."-nagle poczułam, że Kaliope obejmuje mocno moje nogi i szepcze do siebie:
-"Już zawsze będę posłuszna, nie chce, żeby słońce stopiło mi wosk, nie chcę umrzeć..."
Pomyślałam, że może trochę za bardzo poniosła mnie wyobraźnia, ale z drugiej strony naprawdę będzie to dla niej przestroga, dzięki której ja będę czuła się o nią spokojniejsza. Stwierdziłam, że poopowiadam jej teraz jakieś pogodne, optymistyczne legendy o naszym kraju.
-"Ale nie martw się, w historii naszej ojczyzny jest także wiele radosnych i pogodnych historii. Opowiem Ci jedną z nich... Bardzo ciekawe jest narodzenie się wszystkich uczuć na Ziemi. Mi zawsze mówiono, że miłość i przyjaźń powstały jako jedne z pierwszych. Miłość jak wiesz może być różna, do siostry, rodziców, koleżanek, kolegów. Najpiekniejszym przykładem tego uczucia jest miłość pierwszej pary kochanków. Heleny, najpiękniejszej kobiety i Parysa, młodego pasterza. To oni przedstawiali symbol miłosci, fascynacji sobą i wzajemnej troski o siebie..."
-"Czyli każda pani i każdy pan, którzy się kochają mogą być nazywani Parysem i Heleną?"
-"Hm... myślę, że tak to można nazwać. Drugą wartością najcenniejszą chyba w naszym życiu jest oczywiście przyjaźń. Przykład najbardziej znanych i oddanych sobie przyjaciół stanowią Achilles i Patrokles. Jeden był gotów dla drugiego zrobić wszystko, ufali sobie bezgranicznie i zawsze byli wobec siebie szczerzy."-zamyśliłam się na chwilkę czy aby czegoś nie pominęłam mówiąc Kaliope o wzorcach do naśladowania gdy nagle usłyszałam jej radosny śmiech. "Co się stało?"-zapytałam.
-"Nic, nic Mamuś ja po prostu nie mogę uwierzyć, że z moim narodem jest związanych tyle ciekawych historii o których nigdy przedtem nie słyszałam. Mam nadzieję, że Zeus usłyszał jak starasz mi się to wszystko wytłumaczyć i wynagrodzi to wszystko Tobie!"
-"Kochanie Bogowie nic nie muszą mi wynagradzać. Już dostałam największą i najwspanialszą nagrodę w swoim życiu- Ciebie. I za to, że pozwalają mi uczyć Ciebie wszystkiego dozgonnie im dziekuję..."-przytuliłam ją mocno i obiecałam, że jutro też dowie się kilku nowych rzeczy o otaczającym ją, nieznanym świecie.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut

Podobne tematy