Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
6.11.2009 Drogi pamiętniku! [akapit] Dzisiejszy dzień nie był moim najlepszym, choć też może nie najgorszym, bo jednak pod koniec było już zabawnie. Ogólnie zaczęło się smętnie, ponieważ musiałam wstać o 7:00. To...
nie mam nic , żeby zaopatrzyć ją lub zmniejszyć ból. Zaczynam mieć gorączkę , bóle głowy i wymioty. Tylko leżeć i czekać … aż organizm zwycięży z tą chorobom. Ledwo co pisze te wpisy do pamiętnika lecz
wydarzyło. Gdy skończyłem poprzedni wpis , zapadła noc (!) i wszystkie istniejące wiatry rozchulały się na morzu, targając moją tratwą. W tamtej chwili żałowałem, że nie poległem na służbie u Atrydów, bo
. Wierzę jednak, że gdziekolwiek potem pójdę, będzie tam lepiej niż tutaj. Zaraz otworzę górną szufladę biurka, w której jest klucz do szuflady poniżej. W niej jest broń ojca. To ostatni wpis w tym
życia zamieszcza w nim również fragment propagandowego podręcznika do historii. Być może pisanie pamiętnika stanowi również po części swoiste odkupienie za zafałszowywanie historii, w którym bierze