Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Santiago wypłynął w morze. Był zawiedziony, ponieważ nic nie złowił przez 84 dni, miał jednak wielką nadzieję, że podczas tej wyprawy, zła passa opuści go. Miał rację. Był niezwykle szczęśliwy, kiedy złapał ogromnego marlina. Nie cieszył się...
Szczęściarz czy pechowiec ? Wielu śmiałków już próbowało. Każdy z nich miał nadzieję na odniesienie sukcesu. Żadnemu z nich nie powiodło się aż do wczoraj. Otóż po długiej i wyczerpującej walce z olbrzymem – marlinem, do portu w Hawanie przybił...
osiemdziesięciu pięciu dniach niepowodzeń ja, stary Santiago - wypłynąłem w morze. Kilka dób walki z marlinem zaowocowało złowieniem go. Byłem szczęśliwy, bo przełamałem złą passę i mogłem wracać do domu
Głównym bohaterem książki Ernesta Hemingway’a jest stary rybak Santiago mieszkający w małym miasteczku u wybrzeży Kuby. Pewnego dnia wypłynął na otwarte morze poszukując swojej największej ryby. W