02.06.1815r.
Witajcie!
Nawet nie wiecie jak się cieszę,że choć chwilę mogłem znaleść na napisamnie jakże ważnego dla mnie jak i dla Was listu musicie przeczytać co ważnego wydarzyło się przez ostatnie miesiące.
Dla mnie początek był trudny ni z tąd ni z owo siedząc i spożywając samemu posiłek spostrzegłem zza mojego okna wojsko zmierzającą w moją stronę... byłem przerażony! Nie wiedziałaem jakie oni wobec mnie mieli zamiary, jednak postanowiłem stawić temu czoło i powstawszy z mego krzesła wybiegłem przed dom, witając się z serdecznym uśmiechem na twarzy żołnieże spojrzywszy w mę stronę powiedzieli,iż mnie generał ks. Konstanty wzywa i chcę aby stawił u niego czoło i wstąpił do wosjka, na początku zawachałem się, ale i tak postanowiłem wyruszyć, i w taki oto sposób zostałem żołnieżem! Słyszałem,że na kongresie wiedeńskim postanowiono,iż:
1.Francja wróci do granic z 1792 roku...
Dalej nie miałem pomysłu ale możesz sama dokończyć :)
Korzystałem z:
http://sciaga.pl/tekst/43203-44-czasy_saskie Wiem,że to nie miało być o żołnieżu ale może trochę przybliżyłem ci ten temat :)
PS. Nie wiem czy dobrze napisałem ale liczę,że dobrze ci pójdzie :)