profil

Różaniec święty jako modlitwa Jana Pawła II

poleca 85% 273 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Różaniec święty jako modlitwa Jana Pawła II
Jan Paweł II zachęca nas do częstego odmawiania modlitwy różańcowej ze względu na wielkie korzyści przynoszone zarówno modlącemu się, jak i innym ludziom. Przeanalizujemy obecnie duchowe owoce, jakie rodzą się z dobrego odmawiania Różańca.Różaniec przemienia moje życie, skarb który trzeba odkryć

Różaniec to dar od Pana Boga dla nas, dar ofiarowany za pośrednictwem Maryi. Przejaw miłości zatroskanego Ojca i kochającej Matki, narzędzie łaski włożone w ludzkie dłonie. Ta prosta i głęboka modlitwa jednoczy nas z Bogiem i z drugim człowiekiem. Jest jedną z najbardziej popularnych modlitw ze względu na swą nieskomplikowaną formę oraz łaski wynikające z jej odprawiania. W niej modlimy się do Zbawiciela za wstawiennictwem Najświętszej Marii Panny, analizując Tajemnicę naszego Odkupienia za pomocą czterech części (radosnej, bolesnej, chwalebnej, światła).

Każda część składa się z pięciu tajemnic obrazujących wielką, nieograniczoną miłość Boga do ludzi, począwszy od poczęcia Maryi Panny przez Ducha Świętego, narodziny Jezusa Chrystusa, poprzez Jego mękę na krzyżu dla starcia naszych grzechów, Jego zmartwychwstania, zesłania nam Pocieszyciela, jakim jest Duch Święty a skończywszy na wyniesieniu Naszej Matki (J 19, 25-27) na Królową Świata i Opiekunkę Kościoła przed atakami szatana (Ap 12,1-17).
Równocześnie zaś w dziesiątki różańca nasze serce może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości. Sprawy osobiste, sprawy naszych bliźnich, zwłaszcza tych, którzy są nam najbliżsi, tych, o których najbardziej się troszczymy. W ten właśnie sposób ta prosta modlitwa różańcowa pulsuje niejako życiem ludzkim.

Modlitwa różańcowa ma dla ludzi ogromne znaczenie. Oto kilka przykładów:
• Więźniowie obozów koncentracyjnych robili sobie różańce z ugniecionego chleba, którego paciorki nawleczone na nitce ukrywali przed oprawcami i na nich się modlili. Wiele razy w kieszeniach poległych żołnierzy znajdywano różańce, często zbroczone krwią. Przesyłano te przedmioty jako relikwie do rodzinnych domów - matkom.
• W czasie I wojny światowej wielki marszałek Francji, Ferdynand Foch robił przegląd oddziałów wojsk wyruszających na front. Usłyszał, jak w pobliżu niego jeden z oficerów kpił sobie z żołnierza, któremu z kieszeni wypadł różaniec. "Myślisz - mówił oficer - że różańcem wygrasz wojnę?" Podchodzi wtedy do oficera marszałek, wyciąga z kieszeni różaniec i pokazuje go mówiąc: "Wiedz, panie oficerze, że ja codziennie odmawiam różaniec i zaręczam, że Francja więcej zawdzięcza różańcowi, aniżeli moim zdolnościom strategicznym".
• W roku 1946 pewna staruszka padła martwa na bruku krakowskim. Przed wojna mieszkała z synem w Warszawie. Syn jej wyjechał jako student do Paryża i tam zdobył dyplom lekarza. Matka, świadoma niebezpieczeństwa grożącego synowi, modliła się gorąco w jego intencji o szczęśliwy powrót i wytrwanie w wierze. Lecz od tej chwili nie wiedziała, co się z nim stało. W roku 1946 odbywa w intencji syna pielgrzymkę do Częstochowy. Powróciła do Krakowa i tu, idąc ulicą, nagle zasłabła i padła na bruk trzymając w ręku różaniec. Zawieziono ją do prosektorium. Jeden ze studentów otrzymał polecenie dokonania sekcji. Widząc ręce związane różańcem, którego nie można było wyjąć z rąk, wzbrania się. Dowiaduje się o tym niewierzący profesor. Sam chwyta za skalpel i już ma dokonać cięcia, kiedy spojrzawszy na twarz staruszki, rozpoznaje swoją matkę. Różaniec matki ratuje duszę syna, nawraca go do wiary i zbliża do Chrystusa

Różaniec ma wielką wagę także dla papieża. "Różaniec jest moją codzienną i umiłowaną modlitwą - mówił Ojciec Święty Jan Paweł II przed modlitwą na Anioł Pański 29 października 1978 roku - I muszę powiedzieć, że jest modlitwą cudowną, cudowną w swej prostocie i swej głębi. W tej modlitwie powtarzamy wiele razy te same słowa, które Dziewica Maryja usłyszała od Archanioła i od swojej krewnej świętej Elżbiety. Z tymi słowami łączy się cały Kościół."

Jan Paweł II w czasie swych apostolskich pielgrzymek po całym świecie nie rozstaje się z różańcem. Szczególnie wzruszająca była modlitwa różańcowa papieża 13 maja 1982 r. w Fatimie, w pierwszą rocznicę zamachu na Jego życie. Ojciec św. uklęknął przed figurą Matki Bożej Fatimskiej w kaplicy objawień. Przez czterdzieści minut trwał na modlitwie, dziękując Maryi za ocalenie życia i powrót do zdrowia. Włączył także w swoją modlitwę sprawy Kościoła i całej rodziny ludzkiej. Modlił się o chleb, sprawiedliwość i pokój na ziemi. Modlił się o poszanowanie życia człowieka od jego zarania. Modlił się o zachowanie Bożych przykazań, o wierność Chrystusowi, o miłość w łonie Kościoła i na całym globie... Ojciec Święty podkreśla, że skuteczności modlitwy różańcowej zawierza sprawę pokoju w świecie i sprawę rodziny. Zachęca też, żeby różaniec był odmawiany nie tylko w intencji rodzin, ale jako wspólna modlitwa rodzin - rodziców i dzieci.

Różaniec powinien być ważną częścią życia każdego człowieka. Nie może być on traktowany jako zwykły przedmiot, który się jedynie z szacunkiem ogląda. Nie może być magicznym amuletem, który nosimy przy sobie, ale rzadko się na nim modlimy. Powinniśmy traktować go jako powiernika swoich tajemnic i problemów. Każdego dnia, nasze różnorodne przeżycia, możemy w różańcu związać z Bogiem, gdyż radość dzielona jest podwójną radością, a boleść dzielona jest połową boleści. Modlitwa różańcowa jest prawdziwym skarbem, który rozwija nasze życie wewnętrzne. Dzięki niemu otrzymujemy łaskę od Boga, jego opiekę, wsparcie w walce z grzechem, obietnicę życia w szczęściu na ziemi oraz życia wiecznego po śmierci. Tylko od nas zależy czy skorzystamy z daru różańca, jaki otrzymaliśmy od Boga za pośrednictwem Maryi i możliwości zmiany swojego życia na lepsze i szczęśliwsze.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut