profil

Papkin - postać niezwykle zabawna

poleca 84% 2610 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Aleksander Fredro Papkin

Uważam, że Papkin jest postacią zabawną. Z całą pewnością mogę stwierdzić, iż spełnia on w „Zemście” rolę szczególną. Czytelnik od razu dostrzega, że jest postacią najmniej serio, najbardziej przerysowaną. Choć od jego osoby nigdy nie zaczynają się żadne działania, to jest kluczową postacią w prawie wszystkich dramatycznych momentach. Kolejnym argumentem, który przytoczę jest jego ubiór. Fredro opisuje, Papkina w didaskaliach do sceny II aktu I: "Papkin po francusku ubrany, przy szpadzie, krótkie spodnie, buty okrągłe do pół łydki; tupet i harcopf, kapelusz stosowany - pod pachą para pistoletów - zawsze prędko mówi." Widać, więc, że Papkin pragnie ubierać się w sposób wykwintny, aczkolwiek jego strój niezbyt pasuje do szlacheckiego zamku. Nie należy zapominać również o jego sposobie mówienia. Sposób mówienia Papkina jest bardzo charakterystyczny. Posługuje się niezwykle barwnym językiem, czasem przesadnie wyszukanym. Próbuje wyrażać się w sposób poetycki. Dialogi z udziałem Papkina to prawdziwa ozdoba "Zemsty". Słynnym przykładem jest rozmowa z Klarą, gdy Papkin, próbujący bez skutku uwieść córkę Cześnika, stwierdza w końcu "Dawniej młoda panieneczka / Mile rzekła kochankowi: / <> - / A dziś każda swemu powie: <>".
Z całą pewnością mogę stwierdzić, iż Papkin był przykładem hulaki i bawidamka. Nigdy nie zdobył żadnego majątku. Lubił opowiadać o swoich bohaterskich czynach i stwarzać wokół siebie atmosferę tajemniczości. W jego stylu były stwierdzenia typu: "Gdzie, do kogo, milczeć muszę, / Lecz nie karty są przyczyną / Żem się w drodze spóźnił nieco." W rzeczywistości był raczej tchórzem, a częściej niż ważne sprawy zatrzymywały go gdzieś w drodze kobiety. Zresztą o swoich miłosnych podbojach też opowiadał z niejaką przesadą.
W świetle przytoczonych argumentów pozwolę sobie stwierdzić, iż Papkin to postać niezwykle zabawna. W dramatycznych momentach wprowadza elementy humoru, sprawiając, że czytelnik jest odbiorcą komedii a nie tragedii. Choć stanowi uosobienie wielu wad przypisywanych zwykle szlachcie epoki stanisławowskiej, to jednak wzbudza sympatię, a nie oburzenie czy niechęć.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta