profil

Wywiad z moim ulubionym bohaterem książki.

poleca 84% 2910 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dziś do naszej szkoły ma przybyć osoba niezwykła i świetnie znana nie tylko mnie, ale i także innym uczniom. Och... już idzie! Wszyscy biją mu brawo widać, że nasz gość śmiało wita się ze wszystkimi uczniami. Przedstawiam wam Mikołajka, bohatera serii książek o Mikołajku!

Dziennikarz - Witaj Mikołaju! Jak się cieszę, że mogę cię osobiście poznać! Jestem z gazety "Sławy nad sławami", czy mogę przeprowadzić z Tobą wywiad?
Mikołaj - Jasne,że tak!

Dz - Spójrz ile masz wokół siebie fanów i fanek! Czyż to niewspaniałe uczucie być tak sławnym? Jak uważasz?
M - Myślę, że bycie sławnym jest spoko, ale czasem jest mi głupio, że wszyscy wiedzą o moich wybrykach, płaczach i bijatykach.

Dz - Szczerze mówiąc racja. Wszyscy wszystko wiedzą, ale właśnie wszyscy za to Cię lubią, że jesteś rozbrykany i wesoły! Ale jak każdy człowiek tez popełniasz czasem błędy. Racja?
M - Hahahaha! Ja ich popełniam milion na sekundę! Pamiętam jeden z nich, kiedy mama mnie wysłała do spożywczego po zakupy. Zamiast iść prosto do sklepu zainteresowały mnie rożne inne rzeczy jak na przykład pan z zepsutym samochodem, powinienem wtedy zaraz pójść do sklepu zamiast zajmować się zepsutym samochodem i zdenerwowanym panem.

Dz - Racja! A koledzy nie są zazdrośni, że Ty właśnie zostałeś wybrany do wywiadu, przecież oni też odgrywają w książce ważną rolę.
M - Pewnie, że nie, bo zabrałem ich ze sobą!

Dz - Ojej! Właśnie widzę jak wchodzą: Gotfryd, Maksencjusz, Alcest, Kleofas, Ananiasz. O! Widzę, że znalazło się miejsce dla pieszczoszka waszej pani?
M - Tak każdy z nas odgrywa ważną rolę w książce.

Dz - A wasza pani, a Rosół, a dyrektor.....?
M - Ech... Mieli inne zajęcia, o wiele, wiele ciekawsze!

[Widać zdenerwowanie, czyżby kłamał? Pewnie tak! To do niego podobne!
Dz - A, więc wybacz Mikołaju, że zadam kilka pytań twoim kolegom.
M - Dobra!

Dz - Cześć!
Koledzy - Cześć!

Dz - Chyba się cieszycie, że Mikołaj was zabrał ze sobą?
- Pewnie, że tak!
- Pewnie, że nie! - Krzyknął Alcest

[Ciekawe, nie cieszy się? Ja bym podskakiwała ze szczęścia!]
Dz - Dlaczego Alceście?
- Przez Mikołaja nie zdążyłem zjeść drugiego śniadania!
[Wszyscy w głośny śmiech.]
- Oho! To Mikołaj! Spójrz Alcest! Ma bułeczki z czekoladą!
- To już lepiej! Może pani kontynuować!

Dz - Dobra! Jak uważacie w Polsce jest ładnie czy może ładniej niż we Francji?
- eeeeeeeeee....

[Krótka cisza, ale nagle wypowiada się Maksencjusz, najsilniejszy i odważny.]

- Uważam, że Polska jest tak samo ładna jak i Francja.
- I macie pyszne bułeczki z czekoladą! - dodał Alcest
[Wszyscy znów w śmiech.]

Dz - Przykro mi to już koniec wywiadu.
- Szkoda - powiedzieli chórem.
Pozegnaiśmy sie serdecznie znadzieja ,ze sie jeszcze spotkamy,moze pojade na wakacje do francji?Tego jeszcze niewiem ,ale wiem jedno Mikołajek nie jest taki wcale zły!Dowidzenia kochani!

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty