profil

Różnice pomiędzy Windows 95 , 98, ME i 2000

poleca 85% 219 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Najlepszym sposobem na ukazaniu różnic pomiędzy systemami operacyjnymi Windows 95, 98, ME i 2000 będzie opisanie głównych wad tych systemów i wyjaśnienie pytania „Czemu Bill Gates stworzył Windows 95 a potem 98, ME i 2000”.

WINDOWS 95
Windows 95 wypłynął na mnóstwie obietnic. Miał być systemem operacyjnym łatwym w obsłudze, wolnym od upadków, rozwiązującym wszystkie problemy instalacyjne. Teraz wszyscy znamy prawdę. Pomimo tych różnych wizji wiele „funkcji” systemu Windows 95 nadal wywołuje u nas zgrzytanie zębami i zmusza do sięgania po aspirynę. Nie od razu są to zagrożenia wyczyszczenia wszystkich danych, lecz typowe, codzienne problemy, które denerwują i irytują, wystarczająco, by chciało się wbijać szpilki w lalkę przedstawiającą Billa Gaetsa.
Częstym problemem dla posiadaczy Windows 95 (i starszych PC) jest powolne działanie systemu co może być spowodowane brakiem miejsca na dysku twardym. Pomóc może tu zamykanie programów zajmujących najwięcej RAM, oczywiście aby to sprawdzić trzeba się trochę po głowić. Do tego celu morze posłużyć znany sharware Sandra, ale dlaczego Pan Bill i Microsoft nie mógł nam uprościć zbierania informacji ?!
Powolny start systemu spowodowany jest zazwyczaj nadmierną ilością załadowanych aplikacji. Niestety nie wiele można zdziałać by przyspieszyć uruchamianie systemu.
Zmykanie systemu to udręka. Start – Zamknij system – OK. wywołuje zazwyczaj komunikat „Program nie odpowiada”, pech że nie zapisałeś swojej pracy w tej aplikacji ! A jeśli twój Windows działa w sieci LAN to najlepszym rozwiązaniem na udrękę zamykania systemu będzie Windows 98.
Jeżeli sieć LAN przypadkiem rozłączy się podczas pewnych operacji sieciowych otrzymamy komunikat „ Błąd systemu – błąd sieci na dysku X:” a Windows 95 kompletnie się zawiesi. Microsoft potwierdził ten problem, ale nie ma na niego rady !?
Windows 95 nie oferuje żadnego zabezpieczenia oknem dialogowym logowania, które każdy morze ominąć, wciskając „Esc” Po prostu rewelacyjna ochrona ! Można skorzystać z Edytora założeń systemowych schowanych na płycie Win 95. Ale ile trzeba się męczyć a czy nie lepiej byłoby to zmienić ? Jeśli mamy nadzieje na jakieś ulepszenia w tym celu w Windows 98 to nie ma sensu przynajmniej w wersji beta które widziałem.
Jak zmienić domyślne ustawienia okien ? – jest najczęściej zadawanym pytaniem przy Windows 95 i mającym najmniej satysfakcjonującą odpowiedź: nie ma prostego sposobu na to, by wszystkie okna pokazywały pliki w , powiedzmy, widoku listy.
Niektóre ikony (jak ta dla Microsoft Network) trzymają się pulpitu jak rzep psiego ogona. To dlatego, że Microsoft bezpardonowo wywalił polecenie „Usuń” z menu kontekstowego ikony.
Jest wiele wad systemu Windows 95 ale przecież lepsze to niż DOS albo jeszcze coś innego. Wiele z tych wad powtarza się również w Windows 98.

WINDOWS 98
Po miesiącach oczekiwania, nieskończonego cyklu wersji beta i „release candinate”, ciągnącego się wszechobecnego szumu wszystko sprowadzało się do prostego pytania: „ Czy aktualizacja do Windows 98 ma sens ?”
Pytanie morze jest proste, ale nie łatwo na nie odpowiedzieć. O ile Windows 95 był wielkim skokiem na przód, to Windows 98 jest paroma kroczkami dziecka. Wiele ulepszeń systemu Windows 98 jest dostępnych do darmowego pobrania lub w ostatnich wersjach Windows 95.
Nowy system jest równie szybki i stabilny co Windows 95. Moim zdaniem wielu użytkowników docenia ulepszenia Windows 98 ale nie wszyscy. Chociaż minimalnymi wymaganiami systemu Windows 98 zalecanymi przez Microsoft to 486, 66 MHz z 16 MB RAM i około 200 MB miejsca na dysku to jestem pewien, że żaden z użytkowników nie wytrzymał by tempa działania tego PC-eta.
Jeżeli mamy zainstalowany system Windows 98 możemy zaufać firmie Microsoft, która obiecuje lepszą obsługę sprzętu, sprawniejsze żeglowanie po sieci i trochę lepsze osiągi. W większości to się zgadza z prawdą.
Zmienione menu Windows 98, rozszerzony pasek zadań, przyciski rodem z przeglądarki i dostosowane widoki folderów są częścią funkcji o bezbarwnej nazwie „Desktop Update” Internetowy wygląd Windows 98 daje się dostosować i to w znacznym stopniu. Choć wszystkie te rzeczy da się raczej wrzucić do Windows 95 poprzez instalację Interet Explorera 4.0, to myślę, że aktualizacja do Windows 98 jest łatwiejsza. Sądząc po moim doświadczeniu Windows 98 jest także stabilniejszy.
Przeglądanie WWW nie jest już szpanem – jest koniecznością. Nic więc dziwnego, że Windows 98 jest bardziej „podłączonym” systemem operacyjnym od Windows 95. Oprócz zintegrowania Internet Explorera 4.0 , Windows 98 dodaje kilka technologii, które dają połączeniom internetowym więcej bezpieczeństwa i stabilności.
Jeśli mamy duży dysk twardy, docenimy ulepszoną obsługę 32- bitowego systemu plików FAT (FAT 32) z Windows 98. Używa on mniejszych klastrów niż stary standard FTA 16, co pozwala odzyskać marnowane miejsce na dysku. Windows 95 OSR 2 i późniejsze też obsługują FAT 32, ale przeniesienie dysku FAT 16 zawierającego Windows 95 do formatu FAT 32 nie jest proste.
Windows 98 wydawał się oczekiwać na nadchodzące połączenie telewizji i Internetu. Włóż do swego komputera kartę telewizyjną, podłącz ją do anteny lub kabla, a nowe narzędzia Windows 98 o nazwie WebTV for Windows pozwolą Ci oglądać „Z archiwum X” podczas czytania poczty albo pisania pracy z Informatyki w Wordzie. System operacyjny ma nawet wbudowany przewodnik po repertuarze lokalnych TV, ale za dobrze by to było, niestety tylko w USA.
Chociaż Microsoft poprawił wydajność Windows 98 w uruchamianiu aplikacji nie zauważyłem żadnej różnicy w ich działaniu. Myślę, że dodatkowe narzędzia pojawiające się w systemie Windows 98 powinny skłonić posiadaczy komputerów ( jeśli 286 można nazwać komputerem ) do zainstalowania Windows 98 na swoim sprzęcie .
Następnym w „ewolucji systemowej” jest Windows 2000. Większość użytkowników z utrapieniem czekała na najnowszy „wynalazek” Billa Gates’a, niestety szybko po ukazaniu się na rynku Windows 2000 okazało się, że system ten jest oparty na rozwiązaniach zastosowanych we wcześniej znanym systemie operacyjnym Windows NT i jego celem jest raczej grupa „poważniejszych” użytkowników takich jak firmy czy banki. Windows 2000 kusi wszystkich użytkowników zabezpieczeniami i niezawodną stabilnością ale co zrobić jeśli okazuje się, że praca na twoim sprzęcie z zainstalowanym Windows 2000 to jedna wielka udręka ? Jest jedno rozwiązanie, a mianowicie czekać z nadzieją, że pracownicy Microsoftu i sam Bill Gatesa nie zapomną o zwykłych użytkownikach ze swoimi dwustu Megahercowymi sprzętami i stworzą wersje Windows którą będą mogli się pożywić podwórkowi HACKERZY ! W końcu jest efekt pracy ludzi geniuszy Windows Millennium Edition.

WINDOWS MILLENNIUM EDITION
Po pierwszym spojrzeniu stwierdzam, że Windows ME nie uległ poważniejszym transformacjom i nic to nie ma nowego. Otrzymał tylko kilka nowych narzędzi i zastosowano w nim kilka nowych rozwiązań. Na pierwszy rzut oka trudno zgadnąć czy to jest Windows 98 czy ME.
Mimo, że określone przez producentów-optymistów wymagania sprzętowe Windows ME nie są duże (procesor Pentium 150 MHz, 32 MB RAM i 420 MB miejsca na dysku), to aby skorzystać z nowych możliwości multimedialnych proponowanych przez Microsoft potrzebny jest co najmniej komputer z procesorem Pentium II 300 MHz 64 MB RAM i 2 GB miejsca na dysku. Z doświadczenia wiem że np. odtwarzanie prostego filmu nowym Media Player na komputerze AMD K6-II 350 MHz z 64 MB RAM odbiega od ideału.
Jednym z powodów dla których nowy Windows ME ma się szybciej uruchamiać jest pominięci przetwarzania dosowych (znanych każdemu) plików Autoexec.bat i Config.sys podczas startu systemu. Faktycznie po odpaleniu PC-ta nie ujrzymy już komunikatu przygotowaniu strony kodowej i innych utrwalonych w pamięci użytkowników obrazów. Mało tego nie możliwe jest wywołanie menu uruchomieniowego Windows męcząc klawisz F8, dzięki któremu zmuszano komputer do pracy w trybie awaryjnym lub wierszu poleceń DOS-a.
Po pierwszym starcie nowego systemu oczom ukazuje się interfejs znany z Windows 98 z niewielkimi modyfikacjami przeniesionymi z Windows 2000: nowymi ikonami, Otoczeniem sieciowym przemianowanym na Moje miejsce w sieci oraz pewnymi smaczkami w dopasowywaniu okien i pasków narzędzi systemu. Większe zmiany kryją się głębiej w strukturach Millennium.
Windows ME zawiera betę Internet Explorer 5.5 który poza paroma funkcjami i wieloma łatami oraz poprawkami niczym nie różni się od Internet Explorer 5. Najwygodniejszą nowością jest podgląd wydruku. Wreszcie można zobaczyć na ekranie dokładnie to, co pojawi się na wydruku np. łamanie strony.
W tej wersji Windows programiści postawili nacisk na współpracę z multimediami. Użytkownicy dostali „gratis” od Microsoftu nowe przydatne narzędzia.
Pierwszym programem na którym zwróciłem uwagę był Media Player 7.0. Moim zdaniem jest to jeden wielki niewypał Gatesa czas oczekiwanie na gotowość przyrównać można do ładowania Worda a starsze formaty plików są dla tego programu „kulą u nogi”. Extra wygląd i wiele skór nie przekonają użytkowników do zrezygnowania z genialnego WinAmp’a.
Następną nowości jest Movie Maker. To mnie zaskoczyło cool program do tworzenia własnych filmów – jednym słowem extra, ale co z tego jak posiadaczy kamer internetowych lub kart tunera TV w naszym „mieście” można policzyć na palcach jednej nogi !? Szkoda, że program nie oferuje więcej opcji np.: tworzenia własnych animacji lub sekwencji filmowych- to by był dopiero prezent od Microsoftu.
Duże zmiany zaszły w zabezpieczeniach systemu. Windows ME mają bardzo sympatyczną funkcję „Przywrócenia systemu”. Jeśli komputer przestanie ci nagle działać (np. po jakiejś nieudanej instalacji ), możliwe jest uruchamianie go we wcześniejszej, działającej konfiguracji. Również pliki systemowe, narażone często na atak małych, nieudolnych, informatyków, są lepiej chronione niż do tej pory.
Ciekawostką jest także zmieniony program ScanDisk. Pamiętamy jak we wcześniejszych wersjach przed uruchomieniem systemu pojawiał się charakterystyczny, niebieski ekran z DOS-ową wersją programu sprawdzającego dysk. Teraz system startuje bez względu na sposób wyłączenia komputera, a test dysków wykonywany jest w samych okienkach. Poza zmianą czysto kosmetyczną nie znajduje tu jednak nic wyjątkowego.
Jak na erę Internetu przystało, nowe okna mają ulepszone narzędzia pozwalające na stworzenie domowej sieci. Wystarczy w tym celu użyć łatwego w obsłudze kreatora sieci. Szybciej i prościej przebiega także udostępnianie drukarek i dysków. Co ciekawe, nowe rozwiązania sprawdzają się też przy współpracy ze starszymi wersjami systemu Windows . Pomyślano też o użytkownikach Internetu, dodając do okien obsługę nowych rodzajów modemów ( w tym modemów szerokopasmowych). Również większość świeżych mini gierek umożliwia zabawę w kilka osób z użyciem ogólnoświatowej pajęczyny.
Nową propozycją dla graczy są osobno instalowane sterowniki DirectX 8.0 ale niestety Microsoft nie zdołał na czas przygotować nowej wersji bibliotek i na płycie Windows ME jest tylko stary poczciwy DirectX 7.0
Mogę z pewnością stwierdzić, iż dobrze skonfigurowany (i nie zaśmiecony) Windows 98 z powodzeniem zapewni równie wygodną pracę, co wersja milenijna. Z drugiej strony miłośnicy nowinek zapewne nie oprą się nowemu produktowi, zwłaszcza że uaktualnianie z wcześniejszych okienek do Millennium Edition kosztuje wyjątkowo „niewiele”, bo ok. 350 zł. Dla zwykłych, szarych posiadaczy komputerów to majątek ale warto poczekać na „copy” wersje systemu a o tą wersje to już postarają się nasi podwórkowi korsarze...
Bill Gates - wielki geniusz który stworzył Windows opanował rynek i jest chyba człowiekiem znanym dla każdego informatyka i nie tylko. Po co On to robił ? Na pewno dla pieniędzy ale co jeszcze po co mu nowe wersje systemu? Przecież w 1997r. Udział Windows 95/98 w rynku systemów operacyjnych to aż 70 % i po co komu więcej ?! Myślę, że gdyby Microsoft z Billem Geates’em na czele nie opracował nowszych wersji systemu i pozostał np. przy Windows 3.11 to statystyki wyglądałyby inaczej. System ten mógłby zostać wyparty przez np. Linuxa lub MacOS są to systemy miej znane ale wciąż stosowane w praktyce przez pojedynczych użytkowników.
Tego właśnie obawiał się Bill ale chciał również zaspokoić żądze nowinek zwykłych posiadaczy komputerów bo przecież kto chciałby pracować w systemie z 95 roku jak tu mamy już XXI wiek ?!

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 10 minut