profil

Cała wielka literatura opowiada o moralności- twierdzi angielski pisarz Dawid H. Lawrence. Czy zgadzasz się z tym twierdzeniem?

poleca 85% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wzorce moralne to wzorce oparte na zasadach postępowania uznawanych za właściwe w określonych środowiskach i epokach historycznych. Literatura stała się źródłem ideałów, postaw i wzorców osobowych np. w epoce średniowiecza lansowało się ideał prawego rycerza. W każdej epoce poeci i pisarze dostrzegali złożoność ludzkiej psychiki, ich dążeniem było ukazanie motywacji ludzkich postępowań oraz nakreślenie cech godnych naśladowania. Ogromna jest ilość dzieł, które traktują o tym, co dobre, a co złe, zawierają pouczenia i zestaw norm etycznych.

Biblia jest jednym z najważniejszych źródeł naszej kultury, z niej wyrasta światopogląd, system wartości i ocen, bogactwo literatury i sztuki. Dla chrześcijan Biblia jest księgą świętą. Jest autorytetem religijnym - wyjaśnia stworzenie świata, opisuje też jego koniec w zgodzie z wiarą swoich wyznawców. Oprócz tego, jest świętą księgą dla całej ludzkości, gdyż stworzyła obowiązujący do dzisiaj ogólnoludzki kodeks moralny, kodeks zasad i wartości. Biblia jest wielką opowieścią o człowieku, o jego uczuciach, namiętnościach, o złożoności ludzkiej natury. Pokazuje ludzki błąd i ludzką znakomitość. Jest nauczycielką trudnego optymizmu, tworzy bowiem optymistyczny wizerunek człowieka, który choć jest istotą kruchą i słabą, często upadającą, ale zawsze korzystając z bezcennego daru Boga, czyli rozumu i wolnej woli, może piąć się do doskonałości, wybrać dobro. Tym samym jest zbiorem fabuł, anegdot, motywów i stylistyki, do których wciąż powraca literatura. Biblia zawiera wiele postaw, wzorców i wydarzeń, które wciąż funkcjonują w świadomości współczesnego człowieka, nawet jeśli nie wyznaje religii chrześcijańskiej bądź żydowskiej. Pismo Święte porusza również wiele trudnych problemów, takich jak cierpienie. Doskonałym przykładem motywu cierpienia człowieka jest Księga Hioba. Hiob żył w kraju Hus, był wyznawcą Boga- jest to ideał wiernego poddanego. Bóg zaś pozwolił szatanowi wystawić wiarę Hioba na próbę, zostaje on pozbawiony majątku, umierają mu dzieci, dotyka go choroba, lecz jest on cały czas wierny Bogu, nie bluźni przeciw Niemu, choć nie znajduje wytłumaczenia, dlaczego Bóg tak go karze. Również w dzisiejszych czasach człowiek żyjący uczciwie, nie robiący nikomu krzywdy, nie może zrozumieć, dlaczego spotykają go nieszczęścia, podczas gdy widzi ludzi złych i nieuczciwych, którym żyje się dobrze i wszystko im się pomyślnie układa. Hiob jest symbolem człowieka, który w nieszczęściu i cierpieniu potrafi zachować spokój, godność i wiarę, ma w sobie moralność, którą ani szatan, ani Bóg mu nie odbierze. Nie zachwieję się w nim nuta niepewności, że może jego życie, życie uczciwe jest bezsensu. Moralność, która pomaga mu iść przez życie, daje szczęście, gdyż nie czyni nic wbrew sobie, wbrew swej wiary. Przekazuje potomnym mądrość, że w każdej, najcięższej nawet sytuacji życiowej, trzeba zachować czystość swego sumienia, czystość swojego indywidualnego ja, czystość swej nie odrębnej moralności. Wtedy otrzymamy nagrodę ważną dla nas, nagrodę płynącą z naszego serca- spokój ducha i czyste sumienie. (Bóg też coś dorzuci :).

W średniowieczu myśl ludzka wykształciła pewne ideały życiowe, tym samym nowe wzorce moralne. Wynikały one z uznawanej wówczas filozofii i dotyczyły dwóch uprzywilejowanych stanów: rycerstwa i duchowieństwa. Powstał więc ideał rycerza oraz ideał człowieka pobożnego - ascety. Posłużę się przykładem innego motywu moralności, motywu, który nakazuje do życia z nią w zgodzie. Nie jest to moralność jaką cechował się pogodny św. Franciszek, nie jest to rozdarcie moralne Tristiana między jego władcą ojczyzny, a władczynią jego serca- Izoldy Złotowłosej. Wiele pouczeń tej odległej epoki uległo dezaktualizacji, obce nam są asceza, mit rycerza czy króla, lecz miłość do świata, poczucie więzi z przyrodą, wiara radosna i postawa człowieka szczęśliwego, cieszącego się życiem jest wciąż żywa, jest ponadczasowa. Przejdźmy do głównego tematy, chodzi mi o najdłuższy polski wiersz, moralizująco- dydaktyczny poemat o zabarwieniu satyrycznym, czyli Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią. W wierszu tym ukazano nietrwałość żywota i przemijanie wszystkiego, co ziemskie. Wszystko prowadzi do głównej bohaterki życia, do śmierci. Nie da się jej przekupić, nikogo nie ominie, do swego tańca porwie i papieża, i króla, i chłopa, młodego, starego, kobietę, mężczyznę, dziecko. Ukazanie śmierci, w tym wypadku rozkładającej się kobiety, miało na celu przestrogę. Spotkanie Polikarpa ze śmiercią miało ostrzegać i uczyć jak przygotować się do zejścia z tego świata, by zasłużyć na życie w niebiosach. Morał z tego płynie, iż jeśli chcemy znaleźć się po śmierci u boku Boga, należy żyć uczciwie, według własnych zasad moralnych. Minusem jest to, iż nie każdy wierzy w Boga i życie pośmiertne. Więc jak przekonać tą osobę do nie łamania ogólnych dla ludzkości zasad moralnych? Myślę, że następny przykład pomoże w rozwianiu wątpliwości.

Następnym utworem pozwalającym ustalić kodeks moralny człowieka jest Makbet nieśmiertelnego Williama Szekspira. W utworze tym doskonale jest widoczny wpływ humanizm, który za własną uznał maksymę rzymskiego poety Terencjusza: Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie nie jest mi obce. Zgodnie z tą maksymą zainteresowania humanistów dotyczyły natury człowieka i sposobów jego społecznych zachowań. Ponadczasowość dzieł tego twórcy wynika stąd, że traktują o sprawach ludzkich, nieprzemijalnych, takich jak zło, zbrodnia i miłość. Makbet, dla którego początkowo morderstwo jest czynem haniebnym, niemożliwym do popełnienia i wbrew własnej moralności, z wzorowego wasala i rycerza króla szkockiego staje się żądnym krwi i władzy królobójcą. Z uczciwego i prawego człowieka staje się bestią, tyranem i zbrodniarzem, znienawidzonym przez lud. Utwór Szekspira jest historią losu człowieka, który wyrzekając się zasad moralnych i własnej wrażliwości popełnia zbrodnię, wypełniającą odtąd całe jego życie. Dążąc do zdobycia władzy, zaprzepaszcza całe swoje człowieczeństwo, a własne życie przemienia w absurd, z którego wyjściem jest tylko śmierć. Zło, które staje się udziałem Makbeta, nie przychodzi z zewnątrz, ale jest wytworem samego człowieka. Zło tkwi w bohaterze, niszcząc świat, nad którym Makbet ma władzę i jego samego. Przesłanie tej tragedii wydaje się oczywiste; w walce o władzę zawsze będą popełniane zbrodnie. Każda zbrodnia musi jednak zostać ukarana. Bohaterowie są to ludzie czujący, dynamiczni, zdający sobie sprawę ze zła własnych uczynków, ale nie potrafiący sobie poradzić z magią korony, która przyciąga ich i w konsekwencji zabija. Makbet Williama Szekspira ukazuje jak nakręca się machina zbrodni, jak zło rodzi zło, poucza, że człowiek strzec się powinien ukrywanych w nim namiętności, ambicji, pożądania władzy, zaślepienia, że niszczą one własnego twórcę. W utworze tym problemem jest stosunek człowieka i zła. Każde zło wyrządzone bliźniemu, po pewnym czasie powraca i godzi tego, który je wyrządził. Dla człowieka, który się w porę nie opamięta nie ma już ratunku. Utwór ten jest tragedią ambicji - walka o władzę za wszelką cenę jest drogą zbrodni, a droga zbrodni drogą bezsensu. Nie warto działać wbrew sobie, gdyż źle się to skończy. Zobrazować to można na przykładzie Lady Makbet, która przez zatracenie swej moralności popadła w obłęd, prowadzący do samobójstwa.

Wiele jest dzieł literatury romantycznej wartych uwzględnienia przy ustalaniu kodeksu moralnego, lecz najbardziej jego zasady widoczne są w balladach. Najbliżej natury żyje lud, który kieruje się pierwotnymi, naturalnymi prawami. Natura pełni funkcję strażnika, często wymierzającego za przekroczenie tych praw surową karę. Ta pierwotna sprawiedliwość jest niejednokrotnie bardzo daleka od chrześcijańskiego rozumienia problemu winy i kary. Świtezianka Adama Mickiewicza jest balladą o męskiej niestałości i konsekwencjach, jakie pociąga za sobą ten grzech. Świtezianka wystawiła na próbę ukochanego. Młodzieniec przysięgał jej miłość i wierność na wieki, aby go sprawdzić zmieniła się w kuszącą piękność. Młodzieniec dał się skusić i wówczas rozpoznał swoją pierwszą miłość. Przerażony próbował uciec, lecz było już za późno, chwyciły go wzburzone fale jeziora i wciągnęły wraz z dziewczyną. Głównym wątkiem tej ballady jest kwestia miłości, wierności i zdrady. Moralność ludowa doby renesansu najwyżej właśnie ceniła szczerość uczuć i wierność danemu słowu. Znów obrazuje się motyw kary, złamanie przyrzeczenia, a tym samym ulegnięcie pokusy sprowadza się do tysiąc lat cierpień pod modrzewiem. Los byłby łaskawszy dla kochanków, gdyby tylko mężczyzna postępował zgodnie ze swą moralnością wobec miłości i danego słowa. Świtezianka nie jest też bez winy. Moralność swą zatruła widzeniem zdrady kochanka. Zaślepiona tym uczuciem, postąpiła wbrew sobie wystawiając na próbę ukochanego. Gdyż prawdziwa miłość jest uczuciem cechującym się przede wszystkim zaufaniem. Świtezianka Adama Mickiewicza uświadamia, że każdy z nas może wybrać między dobrem, a złem. Bóg stworzył ludzi i dał im wolną wolę. Każdy z nas poniesie konsekwencje, zgodnie z sentencją Ignacego Krasickiego głoszącą, że sameś sprawcą twych losów.

W pozytywizmie ideałem epoki była praca użyteczna, przynosząca dobra materialne i duchowe jednostce, a zarazem całemu społeczeństwu. Pozytywiści wypowiedzieli walkę wszelkim pozostałościom feudalizmu, wysunęli program dźwignięcia gospodarczego kraju. W oparciu o filozofię Herberta Spencera głosili hasło pracy organicznej, według której każdy człowiek powinien działać użytecznie, tylko wtedy całe społeczeństwo będzie mogło poprawnie funkcjonować. Kierowali się również hasłem pracy u podstaw, pracy wśród najuboższych warstw społecznych. Utwory pozytywistyczne kształtują racjonalistyczną postawę światopoglądową połączoną z tolerancją wobec odmiennych przekonań. Mają charakter dydaktyczno-moralny: pouczają, oświecają w kwestiach moralnych, kwestiach prawdy o człowieku, przedstawiają wzorce godne naśladowania. Ponadto literatura pozytywizmu wychowywała całe społeczeństwo w duchu ideałów demokratycznych, uczyła szanowania każdego człowieka, jako pełnoprawnego i pełnowartościowego obywatela niezależnie od miejsca w hierarchii społecznej, niezależnie od rasy i przekonań religijnych. Wspaniałą charakterystykę społeczeństwa, osąd ówczesnej rzeczywistości oraz naukę dla potomnych zarysował Bolesław Prus w Lalce. Lalka, jak żaden inny z pozytywistycznych utworów, ukazuje anachroniczną strukturę społeczną, uniemożliwiającą rozwój młodych sił, pokazuje bezradność jednostek twórczych i myślących, spętanych niewolą oraz przytłoczonych egoizmem i bezczynnością arystokracji, inteligencji i mieszczaństwa. Główny bohater, Stanisław Wokulski, to człowiek o bardzo bogatym życiu wewnętrznym, pełen sprzecznych pragnień i ambicji. Był marzycielem, pragnął naprawić świat, miał receptę na polepszenie warunków życia rodzin robotniczych oraz rozwój przemysłu polskiego. Nieustannie do czegoś dążył, lecz czuł się wyobcowany, nie potrafił znaleźć swojego miejsca w otaczającej go społeczności. W końcu zrozumiał, że zmarnował swoje życie na walkę z otoczeniem, do którego nie przystawał. Pozytywną cechą Wokulskiego było to, że potrafił on znaleźć sobie w życiu cel, do którego dążył. We współczesnym świecie coraz częściej jedynym celem jest osiągnięcie dobrobytu, w którym panują rządy pieniądza, a jego sile niewielu potrafi się oprzeć. Wokulski miał pieniądze, ale nie uważał ich za cel nadrzędny i umiał się z nimi rozstać na rzecz szczytniejszego celu niż własne bogactwo. Jest to przykład człowieka postępującego według swych zasad moralnych, chociaż spotkał go zawód miłosny i odtrącenie od arystokratycznych rodów. Mógł mieć satysfakcję wobec nich, gdyż prawdziwie żył i niczego nie żałował. Był człowiekiem, a nie arystokratyczną, zaślepioną pieniędzmi hieną, obok której przelatuje wspaniałe życie.
W literaturze młodej polski pisarze w doskonały sposób ukazali proces zatracania się jakichkolwiek zasad etycznych, potępiali fałszywą moralność oraz pouczali do czego może doprowadzić nie przestrzeganie Dekalogu, zgubne ideały i wygórowane ambicje.
Głównym problemem Moralności pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej jest kryzys moralności mieszczańskiej, na początku XX wieku. Zapolska opatrzyła swoją sztukę podtytułem tragifarsa kołtuńska. Zasygnalizowała w ten sposób, że w centrum jej uwagi znalazły się przede wszystkim ludzkie charaktery i reakcje bohaterów. Dulska, główna bohaterka wspomnianego dramatu postępuje niezgodnie z zasadami moralnymi, choć tytuł sugeruje inaczej. Sama Dulska tak kreuje swoją postać, iż wydaje się, że postępuje nienagannie. Niemoralność głównej bohaterki przejawia się między innymi w wyrzuceniu niedoszłej samobójczyni lokatorki z domu, ponieważ zrobił się z tego wielki skandal. Pani Dulska ma jeden nadrzędny cel, budowę pozytywnego obrazu swojej rodziny w oczach innych ludzi, sąsiadów, całego miasta. Temu podporządkowuje wszystkie swe działania, wysiłki. Nie jest – w gruncie rzeczy – ważne to, co naprawdę dzieje się w jej domu, liczy się przede wszystkim opinia innych. Dulska odznacza się typową podwójną moralnością – np. toleruje w swym domu kobietę lekkich obyczajów, ponieważ ta systematycznie płaci czynsz. Bohaterka Zapolskiej łatwo uspokaja sumienie – czynszem od owej kobiety płaci podatki, nie zostawia tych pieniędzy dla siebie. Można podać jeszcze wiele podobnych przykładów zakłamania. Gdy za sprawą syna służąca zachodzi w ciąże, Dulska martwi się jedynie wyciszeniem sprawy, nie interesuje jej los dziewczyny, przyszłego wnuka. Nie dostrzega żadnych moralnych obowiązków ze strony Zbyszka, jest bez reszty obłudna podczas rozlicznych prób zatuszowania skandalu – przykładem niech będą rozmowy z Hanką i Tadrachową. Jeżeli tylko bohaterce udaje się rozwiązać tzw. życiowe problemy, natychmiast zapomina o jakiejkolwiek moralnej ocenie swych czynów, taka refleksja generalnie nie pojawia się w jej myśleniu – liczy się jedynie to, co „powiedzą ludzie”. Dulska stała się wyrazem, symbolem tamtej epoki. Zapolska ukazała prawdę życia, odsłaniając ciemne strony rzeczywistości. Wyraziła tym samym swoją nieufność i odrazę dla moralności pozorów, mieszczańskich pojęć o tym, co „moralne”, deformujących psychikę i kształtujących dwulicowość moralną. Treść utworu przedstawia ludzi obłudnych, zakłamanych, ograniczonych intelektualnie, pełnych sprzeczności oraz żyjących według schematów. Uważam, że komedia Gabrieli Zapolskiej porusza szereg problemów, ukazuje postawy moralne bohaterów, postawionych w niecodziennych, trudnych sytuacjach, każe im wybierać, daje im szansę na zmianę, walkę ze złem. Mimo kilkudziesięciu lat, jakie minęły od powstania utworu, nie stracił nic na swojej aktualności. Spostrzeżenia i obserwacje autorki mogłyby dotyczyć czasów współczesnych., zmieniły się bowiem rekwizyty, oprawa życia, ale ono samo nadal jest nie zawsze uczciwe, jednoznaczne. Wśród nas żyje wielu ludzi odznaczających się podwójną moralnością i postępowaniem na pokaz.

Kodeks zasad moralnych jest doskonale widoczny w całym dorobku literatury. Wiele utworów literackich jest źródłem kultury moralnej, prezentuje wzorce postępowania, pewien kodeks tego, co dobre lub złe. Odbiorca może odrzucić podsuwane mu wzory, a może przyjąć te, które są postępowe w danej epoce historycznej oraz wyrażają ideały i dążenia społeczne. W literaturze bardzo widoczna jest obecność przykazań boskich, Dekalogu i występujących w nim zasad. Dowiadujemy się jak powinniśmy postępować, aby zasługiwać na miano prawdziwego człowieka. Po pierwsze prawdziwym człowiekiem jest ten, kto żyje z czystym sumieniem, prowadzi szlachetny tryb życia, wydaje sądy bezstronne i sprawiedliwe. Pełnię człowieczeństwa osiąga ten, kto potrafi cierpieć w ciszy i z cierpliwością znosić niedogodności życia, nie porzucając nadziei. Cierpienie uszlachetnia człowieka, uczy go wytrwałości i pokory. Człowiek prawy nie krzywdzi innych, lecz zawsze stara się pomagać, pocieszać i wspierać ludzi pokrzywdzonych przez los, zgodnie z przykazaniem kochaj bliźniego swego jak siebie samego. Wiele utworów uświadamia nam, że problem winy i kary, nie jest taki prosty, dobro i zło najczęściej splatają się ze sobą, a my zmuszeni jesteśmy dokonywać wyborów, nieraz na podstawie bardzo wątłych wskazówek. Najważniejszą sprawą jest jednak postępowanie według określonych norm etycznych i moralnych, gdyż to one tworzą kodeks zasad moralnych całej niemal ludzkości.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 14 minuty