profil

Poznawcza i mistyczna rola snu w prologu "Dziady Cz. III" A. Mickiewicza.

poleca 85% 2561 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

W „Dziadach cz. III” Adama Mickiewicza częstym, a zarazem ważnym elementem jest motyw snu. Odgrywa on tu mistyczną oraz poznawczą rolę. Szczególnie widoczne jest to w prologu, gdy podczas snu głównego bohatera-Konrada odwiedzają różne duchy nocne oraz aniołowie. W utworze zderzają się dwie płaszczyzny: realna (główny bohater) oraz mistyczna (zjawy pozaziemskie).
Konrad tuż po przebudzeniu zadaje sobie pytanie na temat egzystencji, świata. Zastanawia się skąd przychodzi noc, czemu zachodzi słońce, kto rządzi całym światem.
„Nocy cicha, gdy wschodzisz, kto ciebie zapyta,
Skąd przychodzisz; gdy gwiazdy przed sobą rozsiejesi,(…)
"Zaszło słońce", wołają astronomy z wieży,
Ale dlaczego zaszło, nikt nie odpowiada.”
Najbardziej interesuje go jednak sprawa snu, powraca do tego pytania. Mówi:
„A sen? - ach, ten świat cichy, głuchy, tajemniczy,
Życie duszy, czyż nie jest warte badań ludzi!”
Nie znajduje jednak na żadne z tych pytań odpowiedzi, nie znają jej nawet astronomowie.
Najbardziej jednak interesuje go problemu snu ludzi, wraca do tego pytania:
„Lecz dlaczego śpią ludzie, żadne z nich nie bada (…)
A sen?- ach ten świat cichy, głuchy, tajemniczy.”
Sen nazywa życiem duszy, uważa, że przede wszystkim to zjawisko powinno zostać zbadane przez naukowców. Nie satysfakcjonuje go dotychczasowe wytłumaczenie, że jest to tylko przypomnienie dnia, gra wyobraźni. Wyśmiewa mędrców, którzy tak właśnie twierdzą:
„Głupi! Zaledwie z wieści wyobraźnię znają
I nam wieszczom o niej bajają!”
Jest tu wyraźna opozycja: poety- Konrada, który uważa sen za coś ponadziemskiego i mędrców, którzy uważają to, za normalne zjawisko.
Bohater próbuje zasnąć, lecz nie potrafi, mówi, że sny go straszą, łudzą i trudzą. W końcu zapada w drzemkę i wtedy pojawiają się duch nocne. Starają się one uspokoić Konrada, chcą by zapadł w głęboki sen, bo wtedy będą mogły zawładnąć jego duszą, kierować nią, a to jest właśnie ich cel. Podsuwają mu do głowy radosne obrazy różne od tego, co przeżywa on w więzieniu: radość, wesele, tańce:
„Noc smutna w więzieniu, tam w mieście wesele,
U stołów tam muzyki huczą.”
Pojawia się również anioł, który mówi Konradowi o tym, dlaczego znalazł się w więzieniu, dlaczego musi tu przebywać w samotności:
„Samotność mędrców mistrzyni.
I ty w samotnym więzieniu (…).”
Dumaj o twym przeznaczeniu”
W tym czasie złe duchy nocne wciąż walczą o duszę Konrada. Mówią o tym, że noc jest im przychylna, a w dzień przeszkadza im Bóg. Jest to wyraźna opozycja nocy, jako czasu działań złych, szatańskich oraz dnia, czyli sfery Boskiej-dobrej. Potwierdza to cytat:
„W dzień Bóg nam dokucza, lecz w nocy wesele”.
Złe duchy nazywają noc pijawką, która wyciąga z głowy ludziom pobożne myśli. Chcą również tego, by sen Konrada trwał jak najdłużej, by mogli wtedy panować nad duszą bohatera, aż stanie się ich sługą.
„Nasz będzie - ach, gdyby spał długo.”
Wtedy anioł mówi Konradowi ważne słowa:
„Ty będziesz znowu wolny, my oznajmić przyszli.”
Więzień budzi się, wiadomość o wolności powoli zaczyna do niego docierać. Zastanawia się skąd usłyszał tą nowinę, po czym ponownie zasypia. Anioł z duchami toczy w tym czasie walkę o duszę bohatera: anioł pilnuje jego myśli, duchy chcą nad nimi zawładnąć. Konrad ponownie budzi się, jest już świadomy tego, że będzie wolny, lecz ta nowina nie cieszy go.
Boi się, że spotka go wygnanie, że zostaną mu zdjęte kajdany z rąk i nóg, lecz założą mu je na jego duszę. Obawia się, że na obczyźnie jego poezja zostanie niezrozumiana. Mówi:
„Błąkać się w cudzoziemców, nieprzyjaciół tłumie,
Ja śpiewak,- i nikt z mojej pieśni nie zrozumie.”
Chwilę później następuje ważny przełom w jego życiu: z romantycznego kochanka przemienia się w bohatera narodowego; z Gustawa w Konrada. Pod wpływem anioła pragnie walczyć o wolność ojczyzny, bronić ją za wszelką cenę. Na pamiątkę duchowej przemiany zapisuje na ścianie więziennej słowa:
„Umarł Gustaw, narodził się Konrad”,
po czym zasypia. Ostatnie słowa prologu to monolog ducha, który mówi o wielkiej władzy, możliwościach Konrada i myśli człowieka. Wspomina również o ingerencji dobrych i złych mocy w myśli i rozum człowieka w czasie snu. Ostatnie wersy to refleksja na temat samotności, sile i mocy wiary i myśli ludzkiej:
Ludzie! każdy z was mógłby, samotny, więziony,
Myślą i wiarą zwalać i podźwigać trony.
W prologu „Dziadów” sen jest ukazany jako zjawisko tajemnicze, niezbadane, a zarazem nieracjonalne i nadzmysłowe. Główny bohater uważa, że wtedy ukazuje się to, co jest w naszej duszy. Podczas snu możemy ujrzeć niepoznawalne wnętrze świata, „zajrzeć” do ludzkiego umysłu- to jest właśnie poznawcza rola snu. Wtedy również o naszą duszę walczą duchy dobre i złe.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Teksty kultury