Miejsce od innych droższe. (Mokotów)

?Miejsce od innych droższe?

We wszechświecie są galaktyki. W galaktykach planety. Wśród planet jest Ziemia, a na tej Ziemi jest raj mlekiem i miodem płynący. To nasza ukochana IV RP. W ukochanej IV RP jest wyjątkowe miasto. W wyjątkowym mieście jest historyczna dzielnica. Na imię jej Mokotów. Miejsce do zamieszkania dla każdego intelektualisty i żula, poety i barda (kto nie słyszał o słynnej kapeli Wielanka). To dzielnica, którą albo kochasz albo nienawidzisz.
Burmistrz zarządzający tym ?kełchozem? rozpływa się w ?achach? i ?ochach?. Na jednym oku ma klapkę (jak pirat z korsackiego statku), a drugie chyba zaatakowała mu jaskra. Te oczy nie widzą (jak ręce które leczą? ? pana Nowaka), że ?zielona dzielnica? wcale nie jest zielona a upstrzona psimi kupami ? jak kasza skwarkami w ?Samych Swoich?. Najdłuższa ulica w Polsce tzn. Puławska ma wizerunek sera pochodzenia ze Szwajcarii. Remontowana, gładzona a dalej przypomina Golgotę!
Skoro już mam wylać całą żółć z wątroby to może warto wspomnieć o kulturze na tym padole. Kultura ?zero?. Nic, a nic dla młodzieży. Kto zaprasza tenora operowego na stadion Gwardii. Przecież Bocelli nie zatańczy hip-hopu, ani nie zwali tekstem z nóg naszych włodarzy. To może jest i dobre dla mamusi i babci. Ale młodzież? Gdzie mamy się podziać?! W ?Bolku? albo ?Lolku?? Pola Mokotowskie opanowała drobna (ale umięśniona sterydami) młodzieżówka. Chcesz mieć zęby? Nie stać cię na implanty? To wara od parku.
A jak byś chciał biedny mokotowianinie sobie pochorować? Nigdy w życiu. Taniej będzie wezwać ?Kalię? wraz ze smutnymi panami w białych rękawiczkach. Swoją drogą? po jasną cholerę oni po wszystkim wrzucają te rękawiczki do dołka?
Jeśli już jesteś zdrowy to może do fryzjera. Proszę bardzo: strzyżenie męskie 37 zł. To już lepiej wyłysieć. Solarium 1.60 zł! Po dziesięciu seansach jesteś deczko przymulony (nie mylić z mulatem). Odżywianie na Mokotowie to już full wypas. Ziemniaki 1,80 kg, pomidory w połowie marca 30 zł. Czy ona nie aby złotem glazurowane? Ręce i majtki na to opadają. Dobrze, że chociaż nasza dzielna policja działa. Pani rzecznik Komendy Rejonowej Policji Warszawa II kreuje się przed kamerą na drugą Merlin Monroe ? też zresztą blondynkę.
Czy można kochać takie miejsce? NIE! NIE! Ale można ja też lubić za jego niepowtarzalny klimat, za pylenie licznie zasadzonych topoli (szczególnie alergicy), za jego historię (do dziś nie wiemy, co jest pod płytą chodnikową, pod którą chodzimy). Za co jeszcze? Cholera wie. Mimo wszystko ja tu się urodziłam, wychowałam, dorastałam i kocham ten pieprzony Mokotów.