profil

"Marcin zamknął oczy. Znalazł już wszystko" - co znalazł Marcin na lekcji j.polskiego podczas recytacji "Reduty Ordona"?

poleca 85% 146 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

Młodzież Klerykowska pochodziła z różnych środowisk. Byli wśród niej synowie chłopów np. Adnrzej Radek oraz dzieci szlachty np. Marcin Borowicz. Uczniowie za wszelką cenę starali się przestrzegać zasad panujących w gimnazjum, ponieważ nieposłuszeństwo groziło usunięciem delikwenta ze szkoły. Od wczesnego dzieciństwa utożsamiano ich z metodami rusyfikacji, dzięki czemu młodzież Polska była nieświadoma swojej tożsamości narodowej. Wielu z nich zapomniało o starodawnych, rodzinnych tradycjach. Sytuacja zaistniała w Polsce nie sprawiała na nich niejmniejszego wrażenia, do czasu kiedy do klerykowskiego gimnazjum zawitał nowy uczeń. Bernard Zygier wykazał się niezwykłą odwagą na lekcji języka polskiego, kiedy to zaczął recytować "Redutę Ordona". Należy wiedzieć, że poezja polska była w tamtych czasach zakazana. Podczas recytacji "Reduty Ordona" nastąpił przełom w życiu M.Borowicza. Zarówno profesor jak i jego uczniowie ulegli wzruszeniu, przypomnieli sobie o ojczyźnie, przed oczyma stanęła im ukochana Polska. "Borowicz zamknął oczy. Znalazł już wszystko". Zapewne każdy z was ma inne zdanie na temat tego, co tak naprawdę odnalazł Borowicz. Moim zdaniem Marcin odnalazł rzecz, która utracił przed wielu laty, a była to jego polskość.
Argumentem, który doskonale oddaje sens mych słów jest zmiana, jaka nastąpiła w uczniach Klerykowskiego gimnazjum. Zostali oni wytrąceni z odrętwienia. Recytacja "Reduty Ordona" wzburzyła ich umysły. Nagle uczniowie zdali sobie sprawę z więzi istniejącek miedzy nimi, a ich ukochaną ojczyzną. Przeżyli wstrząs, który zadecydował o ich postawie w ciagu dalszej nauki. "Pupilki" nauczycieli zaczęły otwarcie buntować się przeciw zasadom rusyfikcacji.
Kolejnym argumentem dla postawionej przeze mnie tezy są działania podjęte przez chłopców "aby chronić swej polskości". Zorganizowali oni koło literackie, na którym studiowano arcydzięła pośmiennictwa polskiego, np. "Dziady". Chłopcy uczyli się pisać polskie wypracowania, prowadzili różnego rodzaju dyskusje (oczywiście w języku polskim). Wielu z nich zaczęło sprzeciwiać sie nauczycielom, co często kończyło się chłostą. Bardzo surowe kary nnie zniechęciły jednak chłopców do prowadzenia dalszych działań. Można powiedzieć, że bunt przybierał na sile.
Ostatnim argumentem wskazującym, że Marcin odnalazł swoją polskość, może być cytat przedstawiający ucznia Borowicza podczas recytacji "Reduty Ordona" przez Zygiera: "Serce Marcina szrpnęło się nagle, jakby chciało wydrzeć się z piersi. Zdawało mu się, że nie wytrzyma, że skona z żalu. Nic dziwnego. Polak, który tak dawno nie słyszał ojczystego języka na pewno uległby wzruszeniu."
Moim zdaniem przytoczone argumenty są wystarczajacym dowodem na to, że chłopcy odnaleźni swoją tożsamość narodową. Obudził się w nich duch patriotyzmu, który dodał im siły w walce o wolność ojczyzny. Uczniowie Klerykowskiego gimnazjum zrozumieli, że chciano im odebrać jedną z nacenniejszych rzeczy-jaką jest polskość. Dzięki temu zaczęli otwarcie walczyć z metodami rusyfikacji. Młodzież Klerykowska podziwiano przede wszystkim za odwagę. Ich "waleczne" serca i patriotyczne dusze sprawiły, że sytuacja w szkole znacznie się poprawiła.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 2 minuty