Audycja radiowa na żywo z walki Zbyszka z Rotgierem.

Serdecznie witam państwa. Tutaj radio RMF FM. Właśnie znajdujemy się na podwórku zamkowym w Ciechanowie! To właśnie tutaj za chwilę rozpocznie się walka naszego rycerza Zbyszka w rycerzem krzyżackim Rotgierem. Z podsłuchanych przeze mnie rozmów dworzan wynika, że krzyżak nie jest łatwym zawodnikiem. Ale mamy nadzieję, że tym razem los się do nas uśmiechnie!
A teraz przenieśmy się już na pole walki. Nie panują dziś zbyt dobre warunki atmosferyczne, ale dzień jest jasny. Przejdźmy na widownię. Wszyscy już zajęli miejsca. Dla mnie niestety już zabrakło miejsca, więc postoję obok pary książęcej. Oooo stąd widok jest doskonały! A cóż to? Odezwała się pierwsza trąba. Czyżby to już miało oznaczać wejście zawodników. Ależ tak! Nadchodzą z przeciwnych stron. Rotgier ubrany jest w szmelcowany błękitny pancerz i Chełm z podniesioną przyłbicą, który przyozdobiony jest wspaniałym pawim pióropuszem. Zbyszko również ubrany jest w zbroję mediolańską, którą zdobył na Fryzach. Ma Chełm z okapem, lecz bez piór, zaś na nogach ma bycze skórznie. Obaj trzymają mocno tarcze oraz topory. Każdemu towarzyszy giermek. Halwa i Von Krist. Już nie mogę się doczekać tej walki! Proszę Państwa coś czuję, że to będzie emocjonująca walka! Słychać drugą trąbę. Rotgier zbliża się do pary książęcej pary i mówi:
?Biorę na świadka Boga, Ciebie dostojny Panie, i całe rycerstwo tejże ziemi, jakom nie winien tej krwi, która będzie przelana?.Całe szczęście, że byłam blisko i mogłam to usłyszeć. Ale nie wiem, co to miało znaczyć? Chyba nie to, że Zbyszko nie ma szans na przeżycie w tej walce? Broń Boże!. Wszyscy zniecierpliwieni czekają na trzecią trąbę, która oznajmia początek pojedynku?Nareszcie już ją słychać. Rycerze stoją na miejscach. Do walki wkraczają ich giermkowie. O nie! Halwa ma przewagę! Czyżby miał jakiś plan? Podstęp?...Proszę Państwa obaj padają na ziemię! Halwa jest jednak silniejszy i wydostaje się na ziemię! Wbija Von Kristowi w gardło ostrze. Ten wydyma pianę z krwią i umiera!
Ta walka jest z minuty na minutę coraz bardziej ekscytująca! Tak! Tak! Zbyszko ma przewagę nad Rotgierem! Jak dobrze, że walczą na topory, a nie na miecze, bo Rotgier miałby ogromną przewagę, lecz na topory Niemiec atakuje szybko i celnie. Aż trudno uwierzyć, ale tak doświadczony rycerz jak Rotgier ma wielkie problemy ze Zbyszkiem! Proszę państwa, co za obrona Zbyszka. Rotgier nagle uderzył, ale nasz Zbyszko pięknie się broni. Zbyszku nie trać nadziei! Walcz! Ludzie na trybunach kibicują naszemu rycerzowi. Ktoś nawet krzyczy: za Danuśkę, Zbyszku, za Danuśkę! Ale co się dzieje!?. Zbyszko wpadł w taki szał bojowy jakby go coś opętało. Bije Rotgiera. Ten nie może już zapanować nad ciosami. Zbyszko uderza tarczą w Krzyżaka z taką siła, że topór wbija się w prawy bark Krzyżaka. Po całym placu rozlega się krzyk: Jezuuuuu...i Krzyżak upada na ziemię z wielkim hukiem. Och to wszystko tak szybko się dzieje, że prawie nie nadążam komentować! Ludzie krzyczą z radości. Gdyby mogli to Państwo zobaczyć! Zbyszko stoi jak słup soli, pobladły, nie dowierzający temu, że pokonał Rotgiera. Już wiadomo, że nasz rycerz mimo tego, że jest młody jest silny i odważny. Ach cóż to były za emocje! Zupełnie niekontrolowane?Ludzie nadal szaleją z radości. Teraz zapewne udadzą się na ucztę i będą świętować zwycięstwo Zbyszka. Niestety razem z Państwem muszę się już rozstać. Dowidzenia, dosłyszenia.