profil

Meteoryty

Ostatnia aktualizacja: 2020-10-22
poleca 85% 341 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Meteoryt to meteoroid, któremu udało się przejść przez fazę meteoru (bolidu) i spaść na Ziemię. Czyli mówiąc krótko meteoryt jest małą częścią ciała niebieskiego.

Skład meteorytów przypomina skład planet typu ziemskiego. Zawierają one przede wszystkim krzemiany (związki metali, głównie żelaza, glinu i niklu oraz tlenu i krzemu) i metale (stopy żelaza, siarki i niklu).

Podział meteorytów


o kamienne (chondryty i achondryty, stanowią ponad 90% wszystkich meteorytów)
o żelazno-kamienne
o żelazne
• Nazwa chondryty pochodzi od greckiego słowa (ziarno)
• Wewnątrz chondrytów występują jasne, okrągłe ziarna (rozmiar kilka mm do kilka cm), zatopione w spoiwie skalnym o ciemniejszej barwie - nie mają ich achondryty
• ziarna te powstały bardzo dawno, mają skład zbliżony do składu pierwotnej mgławicy protoplanetarnej
• Przekrój niektórych meteorytów żelaznych ujawnia charakterystyczną, regularną sieć, zwana figurami Widmanst"attena
• Z metalurgii wiadomo, że powstaje ona przy powolnym schładzaniu stopu żelazowo-niklowego; z kształtu i szerokości pasm sieci można wyznaczyć szybkość schładzania materii, z której pochodzą meteoryty żelazne; była ona mniejsza niż 1000 K na milion lat.

Meteoryty to skalne okruchy materii międzyplanetarnej, którym udało się przedrzeć przez gęste warstwy atmosfery Ziemi i dotrzeć do jej powierzchni.W ciągu doby do naszej atmosfery wpada kilkaset milionów meteoroidów (czyli okruchów materii międzyplanetarnej) z prędkością od 12 do 72 kms. Ogromna większość z nich, rozgrzana w wyniku tarcia, stapia się (na wysokości ok.100 km) tworząc zjawisko meteoru, a tylko niewielka część dociera do powierzchni Ziemi w postaci meteorytu. Ocenia się, że na obszar o powierzchni Polski spada rocznie 175 meteorytów o wadze powyżej 100 g. Czasami zdarzają się również większe okazy np.afrykański meteoryt Hoba, o wadze około 60 ton. Z całą pewnością można powiedzieć, że meteoryty mają różne pochodzenie. Te, znane pod nazwą chondryty węgliste składają się z materii, z której tworzyło się Słońce i wszystkie planety. Przetrwały one w nie zmienionej postaci do naszych czasów. Są to okazy szczególnie interesujące również ze względu na to, że zawierają związki organiczne oraz ziarenka pyłu międzygwiazdowego. Inne pochodzenie mają meteoryty kamienne zwane chondrytami zwyczajnymi oraz meteoryty żelazne i żelazno-kamienne. Pochodzą one z powierzchni oraz z wnętrza ciał niebieskich zwanych planetoidami, których duże ilości można spotkać między orbitami Marsa i Jowisza. Materia tworząca planetoidy zastała wcześniej przetworzona pod wpływem działania wysokiej temperatury i ma inną budowę niż ta, która tworzy chondryty węgliste. Spotyka się również meteoryty będące fragmentami skał pochodzących z powierzchni naszego satelity Księżyca oraz z Marsa.

Meteoryty kamienne (chondryty) - jest to rodzaj najczęściej spadających na ziemię meteorytów, ale zarazem najtrudniej rozpoznawalnych jako goście z nieba. Wynika to z faktu sporego podobieństwa ich wnętrza do materii spotykanej na Ziemi. Obtopieniowa skorupa, przeważnie czarnej barwy, potrafi dość szybko ulec zniszczeniu. Dlatego większość chondrytów w różnych kolekcjach to okazy znalezione krótko po spadku. W naszej kolekcji przykładami takich okazów są El Hammami, Mbale i Baszkówka. Na tym ostatnim widoczny jest fragment skorupy obtopieniowej. Jeszcze lepiej widać ją na pierwszym okazie (El Hammami 2).

Nazwa chondrytów pochodzi od charakterystycznych kulistych tworów zwanych chondrami. Są one dobrze widoczne w amfoterycie Tuxtuac oraz w polerowanym kawałku El Hammami.
Wnętrze chondrytów, początkowo jasne, z upływem czasu ciemnieje, przyjmując ciemnobrązową barwę. Dobrze to widać na przykładzie okazów Acfer011 i Forrest B. Taki zwietrzały okaz, pozbawiony obtopieniowej skorupy, trudno odróżnić od ziemskich kamieni (Forrest B 2). Z tego powodu większość znalezisk pochodzi z obszarów pustynnych.

Zarówno w świeżych, jak i starych chondrytach dostrzec można błyszczące ziarna metalu. Jego zawartość w tym typie meteorytów wynosi z reguły od 7 do 18% ich wagi. Dlatego chondryty dobrze przyciągają magnes — znacznie lepiej niż ziemskie magnetyty!

W zależności od zawartości tego metalu, chondryty dzielone są na typy:
LL — o bardzo małej zawartości żelaza (amfoteryty)
L — o małej, ale wyraźnej zawartości żelaza
H — o stosunkowo dużej zawartości żelaza

Cyfry podawane na powyższym oznaczeniem literowym określają stopień zmetamorfizowania — im wyższa liczba, tym większego przeobrażenia doznała materia meteorytu, np. z powodu wyższych temperatur we wnętrzu macierzystej planetki.

Meteoryty pozbawione domieszki metalicznego żelaza nazywane są achondrytami - i nie przyciągają magnesu.

Szczególną kategorię meteorytów kamiennych stanowią tzw. chondryty węgliste - nazwę swą zawdzięczają prawie czarnemu zabarwieniu ich wnętrza, lecz myliłby się ten, kto myślałby, że ich budulcem jest naprawdę węgiel. Mają z reguły dobrze widoczne chondry oraz wtrącenia jasnej materii węglowo-glinowo-krzemianowej o których wiadomo, że są starsze niż Układ Słoneczny! Bardzo popularnym okazem chondrytu węglistego w polskich kolekcjach jest Allende.

Meteoryty żelazno-kamienne (mezosyderyty) - to bardzo ładne okazy w meteorytowych kolekcjach. Na polerowanych przekrojach pięknie widać oddzielone obszary czystego metalu i materii kamiennej (najczęściej krzemianowej). Mamy tylko jeden taki okaz: mezosyderyt Vaca Muerta.

Najpiękniej prezentują się pallasyty, w których pięknie lśnią oliwiny niczym drogie kamienie oprawione w srebro. Pallasyty oczywiście należą do tych droższych meteorytów i biednych nauczycieli nie stać na odpowiednio duży, efektowny kawałek

Meteoryty żelazne - chociaż żelazo z kosmosu stanowi tylko jakieś 17% wszystkich spadków meteorytów, to meteoryty żelazne stanowią najpopularniejszą kategorię meteorytów wśród kolekcjonerów. Pewnie tak jest dlatego, że najłatwiej je rozpoznać nawet wiele lat po ich spadku. Ponieważ żelazo meteorytowe zawiera odpowiednią domieszkę niklu (4 – 23%) jest dość odporne na korozję i znaleźć można jeszcze w ziemi bryły, które spadły przed tysiącami a nawet milionami lat! Nasz okaz Gibeona pochodzi ze spadku sprzed 200 tys. lat, natomiast Henbury liczy sobie 5000 lat. (Z tym drugim związana jest grupa kraterów meteorytowych w Australii, gdzie po raz pierwszy na Ziemi zaobserwowano promienie i pętle utworzone przez materię wyrzuconą z krateru, podobne do tych, jakie obserwujemy wokół kraterów na Księżycu).

Żelazo meteorytowe powstawało w innych warunkach niż ziemskie. Jego stygnięcie zachodziło na tyle wolno, że zdążyła ujawnić się w nim struktura krystaliczna wyraźnie widoczna gołym okiem. Takie meteoryty nazywamy oktaedrytami. Ze względu na rozmiary krystalicznych oczek dzielimy je na grubo-, średnio- i drobnoziarniste. Dobrze to widać na przykładzie wypolerowanych i trawionych kwasem siarkowym płytek meteorytów Gibeon, Mundrabilla. Widoczne regularne wzory noszą nazwę figur Widmanstttena. Jednak są meteoryty żelazne, które nie wykazują tych figur. Bardzo często na trawionych przekrojach takich meteorytów można zobaczyć grupy równoległych linii przecinających się pod różnymi kątami. Są to tzw. linie Neumanna. Widać je również na jednym z naszych okazów Gibeona.

Z polskich meteorytów żelaznych najbardziej znany jest Morasko, którego kawałki są do dzisiaj znajdowane pod Poznaniem, a po jego spadku pozostała tam grupa kraterów. W wyniku długotrwałego leżenia w ziemi powierzchnia wielu kawałków Moraska jest mocno zwietrzała — tak jak to widać na naszym okazie. Większe bryły zachowały jednak na swojej powierzchni charakterystyczną rzeźbę tzw. regmagliptów, które są efektem topnienia i rozpływania się meteorytu w czasie przelotu przez atmosferę ziemską. Regmaglipty wyglądające niczym odciski palców w mokrej glinie, są dobrze widoczne na naszym okazie meteorytu Sikhote-Alin (od tego właśnie okazu, kupionego okazyjnie od dr Walentina Cwietkowa w czasie jego pierwszej wizyty w Lidzbarku Warmińskim, zaczęła się ta kolekcja).

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 6 minut