Sylen powiedział ponoć do króla Midasa, że najlepiej dla człowieka byłoby nie istnieć. Jakie jest Twoje stanowisko wobec tych słów na podstawie poznanych losów króla Edypa.

Władca Edyp jest bohaterem książki pt.: ?Król Edyp?. Był on synem Jokasty i Lajosa, którzy porzucili go zaraz po jego narodzinach, by uniknąć dramatycznej przepowiedni. Mówiła ona, że Edyp zabije własnego ojca i poślubi matkę. Jednak nie można uniknąć przeznaczenia. Edyp jest przykładem tragicznego bohatera nad którym ciąży fatum którego on nie może w żaden sposób uniknąć. Sylen uważał, że najlepsze dla człowieka jest nie żyć. Postaram się znaleźć argumenty potwierdzające tę tezę.
Edyp, o którym wcześniej wspomniałam, to mitologiczny władca Teb, który starał się być sprawiedliwy, troszczył się o dobro swoich poddanych i za wszelką cenę dążył do doskonałości w roli króla. Uważał, że najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa. Takiej też zasady surowo przestrzegał. Starał się być sprawiedliwy i bezstronny w każdej sytuacji by być postrzeganym jak najlepiej. Moim pierwszym argumentem jest fakt, że każdy człowiek rodzi się z zaplanowanym losem i żaden czyn nie uchroni go od fatum: ?Nieszczęsny ja, do jakich ziem podążę? Gdzież uleci głos? O losie, w coś ty mnie powalił??- mówił sam Edyp. Los jaki nas spotka jest dla każdego człowieka zagadką - nikt nie może przewidzieć tego, jak będzie wyglądać nasza przyszłość, jak ułoży się nasze życie. Niezależnie od tego, co nas czeka, powinniśmy znosić wszystko z godnością.
Drugim argumentem jest to, że ludzie pragną godnie przeżyć swoje życie, starają się być dobrymi dla swoich bliskich a oni tego nie doceniają. Wiele osób nie potrafi tego zrozumieć, dlaczego inni nie doceniają tego, co dla nich robimy. Czujemy się pokrzywdzeni, gdy inni nie rozumieją naszych potrzeb a kiedy my zapewniamy je innej osobie, ona nie potrafi tego docenić. Swoich bliskich darzymy miłością a na przykładzie ?Króla Edypa? dostrzegamy, że mimo woli ich krzywdzimy.
Moim trzecim argumentem jest przykład, że król Edyp był dobrym władcą a przynajmniej starał się takim być. Nie zasłużył na przyszłość, jaką mu przypisano. Nie potrafił uniknąć swojego dramatycznego losu i ślepo się pogrążał. Dużo wycierpiał za swoje czyny, które popełnił nieświadomie. Był odpowiedzialny za swoje słowa, dlatego też wypełnił rozkaz, który sam wcześniej wydał- wyłupił sobie oczy. Tak opisuje ten okrutny czyn Sofokles: ?Wyście nie widziały, co ja cierpiałem i com ja popełnił, przeto na przyszłość w ciemności dojrzycie, czego bym nie chciał ,co chcę, nie poznacie".
Edyp niczym nie zasłużył sobie na cierpienie, jakie go spotkało. Uważam, że słowa Sylena są słuszne, że najlepiej dla człowieka jest nie istnieć, ale tylko w sytuacji, gdy nasz los jest przesądzony i nie mamy wpływu na jego zmianę. Natomiast mając możliwość podejmowania różnych decyzji o naszej przyszłości, sami budujemy sobie most, przez który potem musimy przejść. Jeśli nasze decyzję są prawidłowe przejdziemy przez niego bez problemu. Inaczej będzie w sytuacji kiedy będzie on nieprawidłowo zbudowany i wtedy za to odpowiemy. Jednak to będzie nasza wina i nikogo nie będziemy winić za skutek podjęcia wcześniejszych decyzji.