'Antygona' Sofoklesa dramatem o wymiarze ponadczasowym.

Tragedię Sofoklesa pt. 'Antygona' uważam za dramat ponadczasowy. Autor tak napisał tę książkę, że wartości w niej spisane są aktualne do dnia dzisiejszego. Porusza sprawy o których warto rozmawiać i wciąż do nich powracać. Postaram się udowodnić tą tezę w nastepujących agrumentach.
Chciałabym się skupić na zawartej w dramacie prawdzie o człowieku. Dowiadujemy się jaką człowiek posiada potęgę. Ludzie potrafią zbudować sobie schronienie, uleczyć z różnych chorób jednak nie są w stanie uniknąć śmierci. W stosunku do niej jesteśmy bezsilni i dlatego przytłacza nas sama myśl o niej. Boimy się, że jednym błędem bądź niefortunnym zdarzeniem Bóg zabierze duszę ludzką do siebie. Mam wrażenie, żę każdy człwoek obawia się tego co bedzie gdy umrzemy. Zastanawia się gdzie trafi. Do nieba czy piekła? Jesteśmy przerażeni tym, że nie wiemy co nas czeka, a tutaj-na ziemi mamy nad wszystkim kontrolę. Wątek śmierci to rzecz o której zawsze będzie się mówiło.
W kolejnym argumencie poruszę sprawę miłości. W dzisiejszych czasach trudno spotkać rodzeństwo które by się nie kłóciło. Ww tragedii Sofoklesa mamy zderzenie dwóch uczuć. Miłości oraz nienawiści do własnego brata. Antygona jest gotowa zrobić wszystko dla Polinejkesa. Oddaje własne życie aby pogrzebać brata. Natomiast Kreon ze złości wydaje zakaz chowania zmarłego. Chce zemścić się na zdrajcy. Łamie prawo boskie mówiące o szacunku dla zmarłych. Kieruje nim negatywne uczucie-nienawiść, nie zważa na to, że Polinejkes to jego brat. Aktualnie wiele się mówi o przypadkach miłości, ale także o jej braku w rodzeństwie czy rodzinie. Jak zauważyliśmy temat poruszany w 'Antygonie' jest wciąż analizowany.
Ostatnim już argumentem którego użyję to wiara w Boga. We współczesnym świecie ludzie starają się żyć zgodnie z zasadami ich wyznania. Antygona ufała swojej wierze. Wiedziała, że nie należy bezcześcić zwłok i dlatego odważyła się sprzeciwić Kreonowi i jego zakazom. Swoich bogów stawiała ponad wszystko. Uważam, że ludzkie wyznania zawsze były i będą najważniejsze.
Myślę, że przytoczone przeze mnie argumenty potwierdzają tezę iż 'Antygona' to dramat ponadczasowy. Śmierć, miłość oraz wiara to wartości o których nigdy nie przestaniemy rozmawiać.