profil

Opis burzy

Ostatnia aktualizacja: 2021-12-26
poleca 83% 2875 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Czytałem książkę, było cicho i spokojnie. Słychać było jedynie szum wiatru i szelest liści spadających z drzew. Po chwili wiatr zaczął się wzmagać a z nieba zaczęły padać krople deszczu. Nagle zrobiło się ciemno i duszno. Nie wiadomo skąd nadciągnęły chmury a z oddali dobiegły delikatne "pomruki", Ulica stała się cała błyszcząca jak lustro wody o zachodzie słońca.

Drzewa które dotychczas były nieruchome, znienacka zaczęły się kołysać. Najpierw delikatnie, potem coraz mocniej, aż wydawało się, że ich pnie nie wytrzymają naporu wzmagającego się wiatru. Liście początkowo podrygujące w lekkich podmuchach wiatru rozpoczęły zwariowany taniec. A deszcz, który na początku siąpił monotonnie przeszedł nagle w ulewę, która bębniła wściekle po błyskawicznie wyludniających się ulicach. Poboczami zaczęły płynąc strumienie wody porywając spadające liście. Miało się wrażenie, że za chwilę cała ulica zamieni się w rwący, górski potok.

Ludzie, przechadzający się dotychczas leniwym krokiem, biegali nerwowo we wszystkich kierunkach szukając schronienia, nie zważając na powstające niczym jeziora kałuże.
Na ciemniejącym niebie, jak cięcia mieczem, widoczne były białe błyskawice. Początkowy, delikatny pomruk przerodził się w potężne grzmoty, jakby stado słoni przebiegło po drodze.

Całość przedstawiała piękny i fascynujący widok, który jednocześnie przeraża swoją potęgą.

To całe zjawisko trwało zaledwie pięć minut ale wystarczyło by wzbudzić mój wewnętrzny niepokój.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta