profil

Bóg – miłość – małżeństwo. Jak przygotować się do małżeństwa w świetle słów przysięgi małżeńskiej: „nie opuszczę Cię aż do śmierci .

poleca 87% 103 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

„Przymierze małżeńskie, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między ochrzczonymi podniesione przez Chrystusa Pana do godności sakramentu”.
Pismo święte zaczyna się od opisu stworzenia mężczyzny i kobiety na obraz i podobieństwo Boże, a kończy wizją „Godów Baranka" Od początku do końca Pismo święte mówi o małżeństwie i jego „misterium", o jego ustanowieniu i znaczeniu, jakie nadał mu Bóg, o jego początku i celu, o różnych sposobach jego urzeczywistniania w ciągu historii zbawienia, o jego trudnościach wynikających z grzechu i jego odnowieniu „w Panu", w Nowym Przymierzu Chrystusa i Kościoła.
Podczas przysięgi małżeńskiej padają słowa: „nie opuszczę Cię aż do śmierci tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący”, lecz co te słowa tak na prawdę znaczą jak można się przygotować do zawarcia Sakramentu Małżeństwa? Pierwszą, podstawową rzeczą kobieta i mężczyzna powinni się kochać i rozumieć nawzajem. Moim zdaniem to jest podstawą zawarcia małżeństwa. Bo gdy nie ma miłości i zrozumienia miedz dwojgiem ludzi to ten związek jest skazany na nie powodzenie. Ślub nie powinno się brany z rozsądku np. dla pieniędzy, pozycji, bo nigdy w takim domu nie stworzy się atmosfery rodziny, tzn. „ogniska domowego”, gdzie można znaleźć spokój ducha, odizolować się od świata.
Trzeba również zrozumieć, co to znaczy miłość, życie z ukochaną osobą, że to nie jest takie łatwe jak nam się wydaje. Trzeba umieć nie tylko brać, ale również dawać. Małżeństwo polega na dzieleniu się wszystkim nie tylko rzeczami materialnymi, ale również uczuciami, wrażeniami z całego dnia, swoimi zmartwieniami, ze przy tym kimś wiemy ze jesteśmy potrzebni zarazem i chcemy okazywać to samo. Gdy mężczyzna i kobieta nie maja do siebie zaufanie. Nie można wciąż podejrzewać ze żona czy mąż się nawzajem zdradzają, jeśli się nie ma do tego żadnych podstaw. Za zaufaniem idzie wierność, o której jest mowa w przysiędze małżeńskiej, że będzie się kochać ta jedyna osobę, że to z nią przeżyje całe swe życie i że nie będzie tego żałować. Nie wolno się poddawać przy pierwszej niezgodzie, czy np. przy problemach materialnych, są to różne problemy, z którymi można się uporać i jest o wiele łatwiej we dwoje niż samemu. Trzeba umieć rozmawiać ze sobą, wysłuchiwać siebie nawzajem, mówić o tym, co nas trapi, czym się martwimy, jest lżej na sercu, gdy wiemy, że możemy na kimś polegać. Ważne jest również czuć się potrzebnym, bo jak człowiek nie czuje się potrzebny, odepchnięty traci sens życia i wszystkie jego wartości staja się bezsensowne.
By przygotować się do małżeństwa nie wystarczy chodzić na kur przed małżeński, to jest tylko pewne dopełnienie. Przygotowanie polega przede wszystkim poznaniu się na wzajemnym zrozumieniu się, czego się chce, czego druga osoba oczekuje, a również ważne jest poczucie bezpieczeństwa, ta wiedza, że jest się kochanym. Trzeba umieć pokazać swą miłość do drugiej osoby, jest to nie lada sztuka. Więc miłość, małżeństwo nie jest tak prostą rzeczą jak nam się wydaje.
Moim zdaniem miłość jest już w nas, jej nie można się nauczyć, można ją jedynie wyzwolić. I jest tak również z wierności, zaufaniem, szacunku, dzielenia się to trzeba tylko umieć wyzwolić, jak komuś zależ to mu się uda.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 3 minuty