profil

Jan Paweł II przyjaciel młodych

poleca 85% 764 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jan Paweł II (łac. Ioannes Paulus II), właściwie Karol Józef Wojtyła urodził się 18 maja 1920 w Wadowicach, a zmarł 2 kwietnia 2005 w Watykanie) ? sługa Boży Kościoła katolickiego, polski duchowny katolicki, arcybiskup krakowski, kardynał, od 16 października 1978 do 2 kwietnia 2005 ? papież. Poeta i poliglota, a także aktor, dramaturg i pedagog. Jako filozof ? fenomenolog, filozof historii, przedstawiciel personalizmu chrześcijańskiego. Mistyk. Człowiek Roku 1994 magazynu Time.
Mamy deficyt dorosłych. Ludzi wytrwałych w dodawaniu otuchy, obdarzających zaufaniem, poważnych, ale zdolnych do bycia na luzie.
Takim dla młodych był Jan Paweł II. Niezwykła cecha jego pontyfikatu to podjęcie przyjacielskiej rozmowy z młodymi całego świata. Gdziekolwiek i przy jakiejkolwiek okazji padały z jego ust słowa ?moi drodzy przyjaciele", miała miejsce rzecz niezwykła w swojej prawdzie i sile. Papież mówił młodzieży, jak widzi naszą cywilizację w jej głębokich ranach, zagubieniu, grzeszności i mroku. Mówił młodym to, co sami przecież widzą i co ich samych oburza i gorszy. Nazywał również zwątpienie, lęk i słabość, jaka rodzi się w ich sercach w spotkaniu z takim światem. Nazywał głośno to, co cicho - czasami już zastygłe w niemej apatii - jest w sercach młodych. Cała ta diagnoza współczesności - niezwykle surowa i mocna, co znajduje wyraz chociażby w określeniu ?cywilizacja śmierci" - została wypowiedziana przez papieża jako ostrzeżenie, ale i jako wezwanie do przemiany tego, co chore i złe. Gdy papież mówił o złu mogącym zniszczyć życie poszukującego szczęścia młodego człowieka, czynił to nie po to, by komuś przywalić. Nigdy nie był to dla niego pretekst do wyrażenia dezaprobaty dla moralnej zapaści współczesności. W tym, co i jak mówił o zagrożeniach, jakie współczesność niesie dla młodych, było oczywiste, że chodzi mu o nich samych. To ich dobro - z ogromną troską - zawsze miał na uwadze. Papież mówił, wierząc, że jego słowa zostaną przez młodych przyjęte. Że zostaną przyjęte, ponieważ są prawdą. Prawdą jest nie tylko diagnoza współczesności, ale i odpowiedź, jaką ma na nią chrześcijaństwo. Z największą bezpośredniością papież mówił o Jezusie właśnie do młodych. Mówić z taką jednoznacznością o Chrystusie w zlaicyzowanym świecie może tylko człowiek mający głęboką nadzieję na to, że jego słuchacze są w stanie otworzyć się na usłyszaną prawdę. Jan Paweł II otwarcie głosił Chrystusa i wyznawał swoją wiarę w Niego. W czasach gdy niejeden duszpasterz stosuje wobec młodzieży maksymę ?nie rzucać pereł przed wieprze", postawa papieża była poruszającym świadectwem ufności, że młodzi mogą dojrzale wierzyć. Młodzież bezbłędnie wyczuwała prawdę zawartą w zwrocie: drodzy przyjaciele. Młodzi czuli, że w ich lękach i nadziej ach Ojciec Święty zawsze jest po ich stronie. Przemawia, stojąc pośród nich, nie z dystansu i oddalenia. - On bardzo dużo od nas oczekuje i my doskonale o tym wiemy - powiedziała jedna z nastolatek obecnych na spotkaniu w Rzymie. A przyjacielskie wezwanie papieża do młodych było na XV Światowych Dniach Młodzieży niezwykle wymagające i konkretne: ?Drodzy przyjaciele! Widzę w was ?stróżów poranka? o świcie tego trzeciego tysiąclecia. W pierwszej połowie gasnącego teraz wieku młodzi tacy jak wy zwoływani byli na zgromadzenia, by uczyć się nienawidzić. Wysyłano ich, by walczyli jedni przeciw drugim. Różne świeckie mesjanizmy, które usiłowały zastąpić nadzieję chrześcijańską, okazały się potem prawdziwymi piekłami. Dziś przybyliście tutaj, by potwierdzić, że w nowym stuleciu nie dacie się użyć jako narzędzia przemocy i zniszczenia. Bronić będziecie pokoju, płacąc za to własnym życiem, jeśli będzie trzeba. Nie pogodzicie się ze światem, w którym inne istoty ludzkie umierają z głodu, pozostają analfabetami, nie mają pracy. Będziecie bronić życia w każdej chwili jego ziemskiego rozwoju. Będziecie się starali ze wszystkich sił czynić tę ziemię coraz bardziej nadającą się do zamieszkiwania dla wszystkich".
W tym wszystkim, co papież po przyjacielsku mówił do młodych, był pewien luz.

Niewymuszony, bo dorosłość papieża była autentyczna, nie stylizowana. Spotkania z Janem Pawłem II były dla młodych doświadczeniem radości.
Nawet wtedy, gdy Ojciec Święty był bardzo zmęczony, gdy bardzo cierpiał, jego twarz rozjaśnia się w obecności młodych ludzi, a ruchy stawały się żwawsze. Nie ma wątpliwości, że przez cały pontyfikat młodzież była środowiskiem, w którym Jan Paweł II czuł się najlepiej. Symbolem, z którym przede wszystkim kojarzone są relacje Papież-młodzi, są odbywające się od kilkunastu lat Światowe Dni Młodzieży. Niewielu biskupów w swoim czasie chciało podjąć odpowiedzialność za Światowe Dni Młodzieży ? jeden z ulubionych pomysłów Jana Pawła II. Twierdzili z uporem, że młodzież może się zainteresować co najwyżej gwiazdami rocka, a nie czymś kościelnym. Papież jednak nalegał. Biskupi ostrzegali przed porażką. Papież powtarzał: ?Nie lękajcie się". Biskupi bali się mimo to. Kiedy Dni Młodzieży zostały wreszcie zorganizowane, pół miliona, a czasem milion młodych ludzi zjeżdżało do wybranego miasta, modliło się, spało pod gołym niebem, śmiało wraz z papieżem, okazywało mu miłość i przyjmowało w takim samym stopniu jego życzliwość, jak i wyzwania, przed którymi ich stawiał. Znakomite relacje Papieża z młodymi całego świata, zaczęły się - w pierwszych latach jego pracy kapłańskiej. W krakowskiej parafii św. Floriana nie tylko katechizował starsze klasy licealne i prowadził duszpasterstwo wśród studentów. Wygłaszał co czwartek konferencje dotyczące tak podstawowych zagadnień, jak istnienie Boga i duchowość duszy ludzkiej, organizował dyskusje, odwiedzał akademiki i stancje, chodził ze studentami do kina, teatru, grał z nimi w szachy i... chodził w góry. Również później, jako naukowiec i biskup nieustannie szukał towarzystwa młodych. Ku zaskoczeniu obserwatorów porozumienie Jana Pawła II z młodzieżą okazało się czymś innym niż niepohamowanym uwielbieniem, jakim otacza się sławnych ludzi, często obecnych w środkach przekazu. W miarę trwania pontyfikatu coraz wyraźniej było widać, że Papież Polak jest dla młodzieży kimś znacznie więcej niż gwiazdorem w białej sutannie. Przeprowadzane w wielu krajach sondaże dowodzą, że Papież jest wymieniany przez młodych całego świata wśród uznawanych przez nich autorytetów. Coraz częściej w swych rozmowach z młodzieżą Jan Paweł II podkreślał swój wiek. Mówił, że jest stary i zmęczony. Oni jednak odpowiadali: Jesteś młody! Jesteś młody'", l wołali na całym świecie: ?Zostań z nami!". Papież zdobywał młodych m.in. swoją otwartością, autentycznością, szczerością, przyjaźnią. Nikogo przed nimi nie udawał. Nie czynił żadnych uników. W roku 1980 we Francji odpowiadał na 21 pytań, jakie zadała mu młodzież, m. in. o to, kim dla Papieża jest Chrystus, jak się modli, co sądzi o możliwości wybuchu wojny światowej. Ojciec Święty nie uchylał się od żadnej odpowiedzi, rozmowa była długa i wyczerpująca. Na koniec, o północy, młodzież wraz z duchowieństwem odśpiewała wspólnie, trzymając się za ręce, ?Ojcze nasz". Młodzi ludzie na całym świecie ufali Papieżowi. Nie było to zaufanie jednostronne. Jan Paweł II obdarzał młodzież ogromnym zaufaniem. Mówił o tym wielokrotnie. W czasie spotkań z młodymi, które miały miejsce nie tylko w ramach Światowych Dni Młodzieży, ale stanowiły nieodzowny punkt niemal wszystkich papieskich pielgrzymek, mówił o nich i do nich z wielką miłością. Nie dołączył nigdy do modnego narzekania na młodzież. Pokazywał światu, że młodzi to ludzie naprawdę wartościowi. Z papieskiego zaufania wynikało powoływanie młodych do odpowiedzialności. Papież w ich ręce składał losy świata. I był przekonany, że się nie zawiedzie.
Minęły trzy lata od jego śmierci. Jan Paweł II - coraz częściej i głośniej nazywany Wielkim, nadal jest obecny w naszych sercach i pamięci, choć niestety coraz rzadziej w codziennym życiu. Po dwóch latach nasze łzy dawno obeschły, a w księgarniach znowu bez kłopotu można kupić książki jego autorstwa.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut