profil

Przedstaw obyczaje dawnej Polski na podstawie wybranych fragmentów "Krzyżaków"

Ostatnia aktualizacja: 2022-01-05
poleca 85% 2783 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W powieści Henryka Sienkiewicza pt. "Krzyżacy" przedstawione są różne obyczaje staropolskie. Do nich należały między innymi ślubowania, pojedynki, pasowanie na rycerza, ułaskawienie skazanego przez damę serca, itp. Większość z nich nie jest już praktykowana.

Obyczaj ślubowania polegał na wybieraniu przez rycerza damy swojego serca i ślubowaniu jej wiernej służby.

Zbyszko z Bogdańca w gospodzie "Pod Lutym Turem" spotkał Danusię Jurandównę. Był zaskoczony jej urodą i wdziękiem. Postanowił zostać jej rycerzem. Ślubował jej" iże stanąwszy w Krakowie powieszę pawęża gospodzie, a na niej kartę, którą mi uczony w piśmie kleryk foremnie napisze: jako panna Danuta Jurandówna najurodziwsza jest i najcnotliwsza między pannami, które we wszystkich królestwach bydlą. A kto by temu się sprzeciwił, z tym będę się potykał póty, póki sam nie zginę albo on nie zginie- chybaby w niewolę radziej poszedł". Przyrzekł jej również kilka "pawich czubów ze łbów niemieckich zedrzeć i pod nogi mojej pani położyć".

Dama serca niekoniecznie musiała w przyszłości zostać jego żoną. Zdarzały się przypadki, że rycerz składał ślubowanie przed małżonką swego władcy albo innego ważnego rycerza. Zwyczaj ten na przełomie XIV/XV wieku nie był jeszcze bardzo powszechny. Najlepszy na to dowód, że Maćko z Bogdańca traktuje śluby Zbyszka jako młodzieńczy wybryk, którego nie trzeba traktować poważnie.

Rzadko spotykanym zwyczajem staropolskim było ułaskawienie skazanego przez damę serca poprzez narzucenie białej chusty.

Zbyszkowi wymierzono karę za "porwanie się na posła krzyżackiego". Miał zginąć po ścięcie głowy mieczem. Gdy znalazł się już na pomoście weszła Danusia, która nakryła mu głowę nałęczką i krzyknęła: "Mój ci jest! mój ci jest!". Zbyszko został uratowany od śmierci przez swoją wybrankę.

Obyczaj ten nie był zbyt popularny w Polsce, ale przestrzegano go. Dama serca swoją niewinnością ręczyła za ukochanego.

W kręgu księcia Janusza było wielu sławnych rycerzy. Każdy godnie urodzony mężczyzna chciał dostać pas i ostrogi.

Za uratowanie bogatego Loretańczyka pana De Lorche przed turem oraz za wszystkie swoje czyny Książę pasował Zbyszka na rycerza. Obrzęd ten sprawiał ,że szlachcic musiał postępować honorowo i odważnie. Nie wolno było mu złamać żadnego obyczaju rycerskiego.

Wielu rycerzy w średniowieczu brał udział w pojedynkach oraz turniejach. Podczas nich wykazywali się oni swoimi umiejętnościami i walecznością. Były one szansą na wzbogacenie się, ponieważ często zwycięzca zabierał od pokonanego jego własność- konia, zbroję, łupy wojenne. Rycerz wyzywany na pojedynek nie mógł odmówić w nim udziału, ponieważ uznano by go za tchórza. Nazywano je również walkami na udeptanej ziemi, walką na śmierć i życie, sądem Bożym.

W powieści "Krzyżacy" przedstawionych jest kilka pojedynków. Jednym z nich jest spotkanie Rotgier ze Zbyszkiem. Kiedy Zakonnik próbował utwierdzić w przekonaniu księcia i zacnych rycerzy, że córki Juranda nie porwali Krzyżacy rzucił rękawicę na ziemię i pozwał tego który sprzeciwiłby się. "Kto by tedy, wbrew temu, co mówił sam Jurand, śmiał Zakon o uczestnictwo w porwaniu onego córki posądzać - niechaj podniesie ten rycerski zakład i niechaj zda się na sąd Boży! (") A wtem jakiś rycerz (")wystąpił na środek, podniósł rękawicę i rzekł: - Jam ci jest! (") - Wobec Boga, wobec dostojnego księcia, wszystkiego dostojnego rycerstwa tej ziemi mówię ci, Krzyżaku, że szczekasz jako pies przeciw sprawiedliwości a prawdzie - i pozywam cię w szranki na walkę pieszą albo konną, na kopie, na topory, na krótkie alibo długie miecze - i nie na niewolę, jeno do ostatniego tchnienia, na śmierć! Rotgier zapytał: "Ktoś jest który wyzywasz sprawiedliwość boską(") - Zbyszko z Bogdańca, mąż Jurandowej córki.

Konflikt polsko-krzyżacki rozpoczął się jeszcze przed panowaniem Władysława Jagiełły. Zakon dążył do całkowitego podporządkowania sobie nie tylko ludności nadanej im ziemi chełmińskiej, ale także ziem litewskich i polskich. Poparcie władz Kościoła uniemożliwiało otwartą walkę z Zakonem, którzy w imię szerzenia wiary chrześcijańskiej pozwalali sobie na coraz większą śmiałość. Ostatecznie jednak zespolenie Polski i Litwy oraz wielka bitwa pod Grunwaldem w 1410 roku pozwoliła rozprawić się z Zakonem. Przed tą pamiętną walką polscy i litewscy wojownicy śpiewali chwalebną pieśń. Była nią "Bogurodzica". Jest to najstarsza pieśń religijna będąca pieśnią bojową rycerstwa. Obyczaj ten podnosił na duchu walczących i pobudzał ich chęć do zwycięstwa.

W starodawnej Polsce było wiele szlachetnych i chwalebnych obyczajów, bardziej lub mniej znanych.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty