profil

Holokaust w literaturze i filmie. Omów problem na podstawie wybranych utworów i filmów.

Ostatnia aktualizacja: 2021-05-01
poleca 85% 1039 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Nie tak dawno, bo zaledwie nieco ponad 3 lata temu, 31 stycznia 2005 roku uwaga Polaków także milionów ludzi na na świecie, była zwrócona w stronę muzeum Auschwitz - Birkenau w Oświęcimiu, Ponad 60 lat temu było to miejsce zagłady Żydów. Kiedyś Niemcy nazwali to miejsce koncentracyjnym obozem pracy, inni nazwali je obozem zagłady.

Właśnie 31 stycznia 2005 roku na terenie tego, byłego już, obozu, uroczyście obchodzono 60-tą rocznicę wyzwolenia go z rąk okrutnych hitlerowców. Ten ostatni etap miał zakończyć holokaust w tym i nie tylko w tym miejscu.

Właśnie...Holokaust...czy wiemy co to jest holokaust?

Jak podaje encyklopedia, holokaust to termin pochodzący z łaciny. Holocaustum oznacza dosłownie spalam ofiarę, jest też synonimem pojęcia Szoah Szoa co oznacza całkowitą zagładę lub zniszczenie. Ale przede wszystkim jest to określenie stosowane do prześladowań i zagłady milionów Żydów, oraz innych grup mniejszościowych np.: Cyganów przez władze III Rzeszy, w okresie drugiej wojny światowej.

W swojej prezentacji chcę ukazać sposoby opisywania i przedstawiania holokaustu przez autorów książek i filmów. Szczególną uwagę chciałabym zwrócić na postawy ludzkie zrodzone przez holokaust i odpowiedzi na pytanie czy można i należy mówić o holokauście oraz ocenie sposobów jakimi to czyniono.

Holokaust jest dość popularnym tematem literackim i filmowym, być może dlatego, że wywołuje w ludziach emocje, wywiera ogromne wrażenie.Społeczeństwa nie są w stanie wyobrazić sobie ogromu nieszczęść jakie spotkały Żydów i inne narody. Pragną przeczytać, obejrzeć jak to się działo, poznać przyczyny tej tragedii.

Czy towarzyszy im tylko zwykła ciekawość?.

Istnieje wiele książek oraz filmów fabularnych i dokumentalnych, poświęconych zagładzie Żydów. Głownie są to pamiętniki, wspomnienia, kroniki, ale także wiersze, publikacje i reportaże.

Pierwszy utwór jaki zaprezentuję jest próbą wyjaśnienia złożonego mechanizmu historyczno "psychologiczno -socjologicznego. Doprowadził on do uformowania się zespołu ludobójców, którzy kierowali Rzeszą i usiłowali zaprowadzić swój "ordung" w Europie i na świecie. Rozpracowanie tych mechanizmów stało się głównym założeniem książki Kazimierza Mocarskiego pt. Rozmowy z katem".

Jednym z najważniejszych stwierdzeń dotyczących psychiki człowieka jest teza o swoistym rozdzieleniu pola wrażliwości oprawcy.
Jurgen Strop to z jednej strony kochający mąż i ojciec, z drugiej kat chwalący się skutecznością swojego wynalazku, wypalania całych ulic getta i mieszkańców poukrywanych w przemyślnych bunkrach. Rysu psychologicznego tego hitlerowca dopełniają cechy charakterystyczne dla ludzi jego pochodzenia i poziomu wykształcenia. Strop, mieszkaniec księstwa Lippe wychowany był w kulcie na poły mitycznego Hermana Cheruska, germańskiego wojownika, pogromcy Rzymian.
W czasie lektury "Rozmów z katem" uderza niesłychana trafność stwierdzenia Nałkowskiej z Medalionów. Motto "ludzie ludziom zgotowali ten los" obecne jest w analizie postaci Stroopa: Jest on zwyczajny, ludzki właśnie. Zamiast demonicznego oprawcy widzimy niewykształconego syna małomiasteczkowego policjanta. Lubi konie, alkohol oraz kobiety i przez to jest w dwójnasób przerażający. Ktoś prawie normalny, ktoś jakoś podobny do tych wszystkich ludzi, którzy nas otaczają budzi strach przerażenie. "Rozmowy z katem" są niezwykłym dziełem także z powodów literackich. Dzięki swej faktograficznej dokładności zalicza się je do literatury faktu. W podobny sposób Zofia Nałkowska, poprzez prozę dokumentalną, stworzyła coś w rodzaju zobiektywizowanej relacji. Raporty Nałkowskiej sprawiają kontrast między sztuką precyzyjnej miniatury a gigantycznością zbrodni. Tytuł "Medaliony" to w znacznej mierze portrety, poprzez które przedziera się groza. Opowiadanie - Profesor Spanner" Ukazany jest dramatyczny obraz Instytutu Anatomicznego w Gdańsku, gdzie Niemcy zajmowali się produkcją mydła z ludzkiego ciała. Liczne są opisy zbezczeszczonych, pociętych na kawałki ciał z odrąbanymi głowami, stosów czaszek i kości. Jeszcze bardziej nieludzko brzmią zeznania pracowników, którzy twierdzą, że nie wiedzieli, co robią. Szokująca jest beznamiętna relacja młodego chłopca, który nie zdając sobie sprawy z moralnego wymiaru koszmaru, komentuje ludożerczy wręcz proceder głośnym zdaniem: - O Niemcach można powiedzieć, ludzi umieją coś zrobić- z niczego". Opowiadania są obrazem bestialstwa Niemców i mechanizmu zagłady, którego celem jest poddanie człowieczeństwa najcięższym próbom. Fizyczną zagładę poprzedzało męczenie psychiczne więźniów - ten kto tego doświadczył będzie nadal psychicznym więźniem tamtych wydarzeń.

Zofia Nałkowska pokazuje stereotyp Żyda pędzonego na śmierć przez hitlerowca, który godzi się w milczeniu ze swym losem.

Hanna Krall w swym reportażu "Zdążyć przed Panem Bogiem", jest daleka od tego stwierdzenia. Książka jest zapisem rozmowy jej autorki z ostatnim żyjącym przywódcą powstania w gettcie - Markiem Edelmanem. Opowiada on o reakcji niewielkiej, ocalałej grupy 220 Żydów, na wiadomość o planie wywozu i zagazowania wszystkich Żydów.
Źle uzbrojeni, bez szans na zwycięstwo chcieli pokazać, że można wybrać moment i rodzaj śmierci - wybrali śmierć z godnością a powstańcze strzały dawały sygnał światu.

Edelman mówi prostym językiem, bez patosu, rzeczowo, zrywając z tradycyjnym sposobem martyrologicznego przedstawiania wydarzeń. Przedstawia np.Danielewicza, który zginął śmiercią samobójczą, która miała być symboliczną. Uważa, że nie należy poświęcać życia dla symboli. Polę Lipszyc, która z własnej woli poszła z matka na śmierć porównuje do Korczaka. Edelman wspomina hitlerowców gwałcących dziewczynę, lecz tak jak inni nie zrobił nic by jej pomóc. Był zdolny tylko do czekania na wagony. Z ironią traktuje tych którzy zasłużyli na pomniki, jest antybohaterski. W swej wypowiedzi bohater zwraca uwagę na aspekt - Dla nas z ŻOB-u było dość nie zrozumiałe, że w czasie powstania w gettcie i jego likwidacji, po drugiej stronie muru jest normalne Zycie. Ludzie chodzą, śmieją się, kręci się karuzela. Słyszeliśmy muzykę. Więc nikt nie wiedział co się z nami dzieje" Nie tylko Ci po drugiej stronie, ale i cały wolny świat"". Karuzela staje się symbolem milczenia i obojętności świata, braku reakcji, zwyczajności i godzenia się na zagładę osamotnionego narodu.

Motyw karuzeli znalazł miejsce w wierszu Czesława Miłosza "Campo di Fiori".

Rozpoczyna go żywiołowy opis rzymskiego placu Campo di Fiori, gdzie kupcy szykują ucztę dla przechodniów. Pokazuje śmierć wielkiego humanisty i filozofa Giordana Bruna. Egzekucja przerywa na chwilę normalny rytm portowego miasta, po czym wszystko wraca do normy. Na te dwie skojarzone ze sobą sceny nakłada się trzecia:

Poeta widzi słoneczną niedzielę warszawską pełną roześmianych twarzy. Na drugim planie rozgrywa się dramat getta, "salwy za murem" głuszy "skoczna melodia" ogień zamienia się w latawce służące zabawie kręcącym się na karuzeli. Problematyka mówi o obojętności wynikającej z egoizmu i łatwego zapominania. Autor zwraca uwagę, że właśnie taka ludzka postawa pozwala na szalone powtórki z historii. Ludzkość zmieniając tylko kostium historyczny gra te same role, z czego nie zdaje sobie sprawy bo traci zdolność odczuwania rzeczywistości. Najważniejszym odczytaniem wydaje się być świadomość samotności ginących - przepaść między nimi a świadkami ich tragedii, która jest nieumiejętnością współodczuwania przez zostających przy życiu. Obojętne tłumy stają się pomocnikami śmierci, bo każdy dźwiga cząstkę odpowiedzialności za historię.

Tu należy wspomnieć słowa Elieya Wasela : - Literatura jest świadectwem naszej świadomości - faktem jest, że nie tak dawno temu niezliczone rzesze ludzi zostały obrócone w popiół, podczas gdy inni przyglądali się temu lub dokładali do ognia."

W tym momencie pozwolę sobie przytoczyć słowa jednego z ocalałych Leopolda Pagea:
"w każdym narodzie, w każdej religii są dobrzy i źli ludzie.Mówią na Polaków, że są antysemitami, a bardzo dużo Polaków uratowało żydów. I dużo Żydów straciło życie przez Żydów też. Ja żyję dzięki Niemcowi." Niemcem, który uratował go z obozu w Płaszowie był Oskar Shindler. Tej postaci poświęcę uwagę prezentując film Steavana Spielberga - Lista Shindlera". Jego scenariusz powstał na podstawie ksiązki Thomasa Keaneal"yego. Tytułowy bohater sudecki Niemiec członek NSDAP chce dorobić się zatrudniając najtańsze siły robocze - Żydów, w swojej fabryce naczyń emaliowanych. Obserwacja likwidacji Getta wstrząsa właścicielem. Dokonuje się w nim wewnętrzna przemiana, tak daleka, że poświęca swój majątek dla ratowania swoich pracowników. Ocalił 1100 Żydów- 1100 światów.

Ocalenie poprzedził długi okres współpracy żydów z Shindelerem. Pokazanie historii Niemca, który zachował człowieczeństwo, jest tłem, na którym widzimy czasy pogardy, zagłady sponiewierania., strachu, rozpaczy i bezsilności ludzkiej. Człowiek kryjący się we włazie piwnicy, kobieta kalecząca palce by namalować sobie krwią rumieńce aby przetrwać podczas selekcji. To tylko niektóre obrazy walki zaszczutych ludzi o ocalenie życia.

Sceny filmu Spielberga pokazują w szczególny sposób bezkarność oprawców podczas likwidacji Krakowskiego getta. Przykładem jest Amon Goetz komendant Płaszowskiego obozu strzelający ze swojego balkonu dla kaprysu do więźniów jak do kaczek. Dzięki czarno - białej taśmie film jest bardzo wiarygodny i sprawia wrażenie niemal dokumentu.

Literatura i film poświęcają wiele uwagi dzieciom, które padły ofiarą zbrodni rasistowskiej.

Przedstawię film "Życie jest Piękne". Uważam, że jest on zupełnie inny niż wszystkie o tej tematyce. Pokazuje on jak można ocalić dziecięcą wrażliwość.

Oglądamy w nim historie mężczyzny, który nieoczekiwanie wyrwany z własnego świata trafia do centrum koszmaru. W życie wchodzą hitlerowskie ustawy dyskryminujące Żydów.

Na ich mocy, Niemcy wywożą do obozu koncentracyjnego, głównego bohatera- Guido- wraz z kilkuletnim synkiem. Żona Guido, Dora, która nie jest Żydówką, nie wyobraża sobie życia bez rodziny i z własnej woli wymusza włączenie jej do transportu. Ojciec za wszelką cenę chce ocalić dziecko, a później żonę od koszmaru. Niesamowita jest determinacja tego człowieka, który dla oswojenia syna z sytuacją wymyśla grę na punkty, w której główną nagrodą jest czołg. Tak steruje chłopcem, żeby tragiczne sceny nie niszczyły lecz wzmacniały jego psychikę, dawały mu nadzieję i radość oczekiwania, sprawiały by był bezpieczny. Film jak bajka- budzi śmiech przez łzy. Przyzwyczajeni do patosu wypowiedzi o Holokauście zastanawiamy się czy godzi się mówić o nim w takim tonie.. Czy czasem reżyser i autor nie porwali się na świętość. Według mnie śmiech pozwala odreagować grozę sytuacji. gwarantując dotarcie do sumień widzów.

Niekonwencjonalne ujęcie tematu zaproponowane przez Benigniego, wynika logicznie z tragikomicznej koncepcji dzieła. Współgra z psychiką bohatera. Nie tylko nie osłabia antynazistowskiej wymowy filmu, ale wręcz podkreśla wątki humanitarne takie jak miłość czy poświęcenie. Dla dziecka stawką był czołg, dla ojca ocalenie dziecięcej wrażliwości i życia.

Holokaust stał się doświadczeniem, które wręcz odmieniło obraz świata. Niewyobrażalnie stało się faktem. Przed mistrzami zarówno słowa jak i obrazu pojawiły się jednocześnie, wątpliwości i obowiązek upamiętnienia zagłady.

Samuel Becket sformułował problem mówienia o holokauście tak: "nie ma co powiedzieć, nie ma jak, nie ma skąd, by o tym mówić("), a wszystko to wraz z nakazem by mówić."

Dla wielu decyzja by znaleźć właściwe słowa i pisać okazała się silniejsza niż milczenie.. Tragedia Żydów rozgrywała się przede wszystkim na ziemiach polskich.

Literatura Polska jest więc bezkonkurencyjna w tematyce holokaustu jako naoczny świadek, który znajdował się w epicentrum największej zbrodni w dziejach. Wielu pisarzy zadawało sobie pytanie - czy jakakolwiek literatura jest w stanie opisać jak miliony ludzi zmierzały do niewyobrażalnego końca"

Najbardziej trafnym sformułowaniem wydają mi się słowa znanego autorytetu w dziedzinie holokaustu. Elie Wasela - Jak Grecy stworzyli tragedię, Rzymianie list, a renesans sonet, tak nasze pokolenie stworzyło nowy rodzaj literatury - literaturę świadectwa."

Powiedzenie zupełnej prawdy o holokauście nie jest możliwe ani w filmie dokumentalnym, ani w narracji pisanej. Każdy ocalały ma swoją historię, nie ma więc sposobu na wykreowanie jednej opowieści o wszystkich i wszystkim co się wydarzyło, ale każda próba jest krokiem na przód w zrozumieniu holokaustu.

Załączniki:
Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Komentarze (1) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 11 minut