Po raz pierwszy jechałam linową kolejką górską - opis przeżyć wewnętrznych

Był piękny zimowy dzień. Kolejny na zimowym obozie narciarskim. Instruktor oznajmił nam przy śniadaniu, ze dziś będziemy wjeżdżać na stok kolejką linową. Bardzo się ucieszyłam bo nigdy wcześniej nie jeździłam kolejką linową. Po śniadaniu ubraliśmy się i wyszliśmy na dwór w wielkim podnieceniu. Kiedy szliśmy na wyciąg wszyscy gorączkowo rozmawiali. Bardzo sie cieszyłam na tem wiazd kolejką ale gdy byliśmy coraz bliżej wyciągu zaczynałam odczówać coraz większy strach. A co będzie jak się nie utrzymam? Co będzie jak kolejka zatrzyma się w połowie drogi? Mimo zapewnień instruktora,że nic sie nie stanie i wszystko będzie dobrze bardzo się bałam. Gdy przyszła moja kolej poczółam, że nogi mam jak z waty. Z drżącymi rękoma i sercem podchodzącym do gardła wjeżdżałam na górę. Wjadz minął szybko. Gdy byłam już na górze poczółam wielką ulgę i radość. Było mi trochę głupio, że tak bardzo się bałam. Mam nadzieję, że niedługo to powturzę.