profil

Analizując wybrane fragmenty sceny więziennej III cz. „Dziadów” A. Mickiewicza i „Opowiadań” T. Borowskiego, omów różne reakcje człowieka w sytuacji zniewolenia, zagrożenia życia.

poleca 85% 1059 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Od zarania ludzkości pojawiały się różne formy władzy. Do jednej z nich, która odegrała szczególną rolę, zaliczyć można absolutyzm. W najszerszym tego słowa znaczeniu jest to forma rządów oparta na idei monizmu, czy też niepodzielności władzy politycznej. Wówczas władza skupiona jest w ręku jednej jednostki, bądź określonego organu, które kierują całokształtem spraw w kraju bez kontroli jakichkolwiek innych organów państwowych lub polityczno- społecznych. Skrajną postacią absolutyzmu jest despotyzm, czyli forma nieograniczonej i bezwzględnej władzy opartej na terrorze, nieprzestrzegającej praw i wolności obywatelskich.
W najskrajniejszych przypadkach władca despotyczny ucieka się niemalże do wszystkich rodzajów przemocy, aby utrzymać swoją pozycję. Jego podwładni również stają się tyranami, wiernie wpatrzonymi w swego zwierzchnika. Te oraz inne aspekty życia pod władzą despotyzmu ukazuje część III „Dziadów” A. Mickiewicza. Utwór powstał w romantyzmie, kiedy to twórcy starali się oderwać od przyziemnej, szarej rzeczywistości i zapomnieć o kłopotach dnia, o problemach z jakimi borykało się państwo polskie. Po upadku powstania listopadowego nie było to łatwe, gdyż sytuacja zmusiła obywateli, by stanęli twarz w twarz z niewolą. III część „Dziadów” jest więc literacką metaforą powstania, ukazującą w dokładny sposób atmosferę tamtych dni. Ponadto Mickiewicz korzystał z wydarzeń, które wiązały się z procesem filomatów, jaki toczył się w latach 1823 – 1824.
„Dziady” są dramatem romantycznym, który zawiera dokładny opis martyrologii narodu polskiego, zmagającego się z licznymi represjami ze strony zaborców. Mickiewicz już w przedmowie napisał, iż cierpienie jest nieodłącznie związane z Polską i Polakami. Utwór zadziwia różnorodnością zastosowanych środków artystycznych. Znajdziemy w nich połączenie realizmu z mistyką, rzeczywistości z fantastyką, przełamanie granic między rodzajami i gatunkami literackimi, ogromną rolę czynników cudownych, luźną budowę scen.
Dobitnym przykładem ukazującym carski reżim jest pierwsza scena dramatu, która ma wprowadzić czytelnika w atmosferę spisku filomackiego. Pojawiają się tam koledzy i przyjaciele poety z czasów studiów w Wilnie. Scena więzienna ma więc charakter realistyczny. Więźniowie spotykają się w celi Konrada o północy, gdyż wiedzą, iż wówczas ten wchodzi w trans i traci kontakt z rzeczywistością, wtedy tworzy w stanie szału poetyckiego, tzw.” furor poeticus”. Ponadto cela Konrada jest największa oraz najbardziej komfortowa : „I ma komin; tam dobry ogień będziem mieli.” Żegota otwarcie stwierdza: „U mnie cela trzy kroki; was taka gromada.” Warunki panujące w celach są złe . Małe, klaustrofobiczne pomieszczenia źle oddziałują na psychikę ludzką. Ponadto skazani pozbawieni są jakiegokolwiek kontaktu ze środowiskiem zewnętrznym, zatracili również poczucie czasu: „Kalendarza nie mamy, nikt listów nie pisze.” Spotkanie więźniów odbywa się za zgodą kaprala: „Kapral poczciwy, i sam z butelek skorzysta, | Przy tym jest Polak, dawny nasz legionista.” Są to ludzie młodzi, nieugięci, wierni swym ideałom, solidarni i zawzięci.
Mężczyźni rozmawiają o metodach stosowanych przez zaborcę. Większość z nich trafiła do więzienia bez dowodów popełnienia zarzucanej im winy, niespodziewanie: „Wzięto cię niespodzianie?”. Mężczyźni dociekają przyczyn aresztowań: ”Sądzę, że rząd to śledztwo wynalazł dla zysku, |Że się więźniowie nasi porządnie opłacą |I powrócą do domu.”. Interesują się również sytuacją polityczną kraju, sądząc, iż senator Novosilcow, chce zjednać sobie łaskę imperatora. Więźniowie mają otwarte umysły, nie chcą pogodzić się z zaistniałą sytuacją: „Lecz my się uniewinnim.” Mają świadomość jednak, iż śledztwa i sądy toczą się tajemnie. Jednostka jest więc w pełni podporządkowana władzy, nie ma szans na jakąkolwiek obronę. Są to jednak ludzie, którzy walczą do końca, konsekwentnie potwierdzają swe ideały, wartości; w rękach wroga walczą jeszcze bardziej zaciekle, bronią polskości, sprawy o która walczą i ludzkiej godności. Środowisko to jest ukazane w sposób idealistyczny. To patriota musi znosić cierpienie i zachować wiarę w sens tego cierpienia. Dlatego mężczyźni nie popadają w rozpacz, która byłaby zabójstwem dla sprawy, wiedzą jednak, iż nie obejdzie się bez ofiar. Szczególym heroizmem wyróżnia się Tomasz: „Ja stałem na waszego towarzystwa czele, |Mam obowiązek cierpieć za was, przyjaciele.” On jest również jedynym, któremu nie przeszkadzają panujące warunki, ponieważ zdążył do nich przywyknąć. Nie boi się śmierci, o ile będzie to śmierć w słusznej i ważnej sprawie.
Więźniów łączą więzi emocjonalne, są grupa silne zżytą: „Wy wiecie, że was kocham, ale można kochać.” ; zwracają się do siebie „bracia”. Wielu z nich podczas drogi na przesłuchanie widziało sceny wywózki skazańców. Sobolewski, wspomina, że dostrzegł bardzo młodych ludzi, którzy mimo że źle traktowani, nie stracili hartu ducha i mężnie znosili upokorzenia. Jan opowiada również historię Janczewskiego. Mężczyzna udręczony torturami, wyniszczony fizycznie, nadal był silny duchem. Kiedy wóz ruszał w drogę na Sybir, więzień zaczął śpiewać polski hymn. Więźniowie wspominają także Wasilewskiego, który okrutnie torturowany na przesłuchaniach, w chwili wyjazdu na zesłanie nie mógł utrzymać się na nogach i był niesiony przez współwięźniów (analogia do Chrystusa cierpiącego z rękami rozłożonymi na krzyżu). Pobyt w więzieniu sprawia, iż Janczewski popełnia bluźnierstwo wobec Maryi. Feliks kieruje pełną nienawiści pieśń do cara. Uważa on, iż będąc nawet zesłanym na Sybir będzie myślał, jak unicestwić wroga. Wszystkich więźniów jednoczy wspólny cel, idea. Brak tu bohatera który uległby torturom. Wszyscy cenią ojczyznę. Są to postawy wyidealizowane. O determinacji jednostek świadczy również bajka Goreckiego opowiedziana przez Żegotę (o Bogu- Siewcy i Szatanie, który chce zdeptać posadzone ziarna). Powiastka ma charakter symboliczny; ziarna symbolizują nie tylko więźniów, ale i takie wartości jak: wolność, patriotyzm, chęć walki. Pod postacią Szatana kryje się natomiast car ( być może Novosilcow). Żegota opowiada tą przypowieść, by zająć czymś myśli więźniów po smutnej opowieści Sobolewskiego, a jednocześnie podnieść ich na duchu. Niedługo potem Konrad wchodzi w trans. Wzywa do zemsty, jego pieśń Lwowicz nazywa „pieśnią szatańską”. Jest to romantyczne przekonanie o sile słowa, które może zmieniać rzeczywistość. Przyjaciele wierzą bowiem, że Konrad jest prawdziwym poetą, który ma dar czytania przyszłości.
Dokładny obraz zniewolenia przedstawiony jest również w utworach Borowskiego, które mają formę krótkich opowiadań: cztery o tematyce obozowej, dwa nieco odmiennej. Bezpośredniej przyczyny powstania dzieła należy upatrywać w doświadczeniach autora. Borowski stworzył tekst, który nawiązywał do wstrząsających wydarzeń II wojny światowej. Rzeczywistość obozowa znana była pisarzowi. Tadeusz został bowiem aresztowany i był przetrzymywany w więzieniu na Pawiaku, a następnie został przetransportowany w 1943 r. do obozu w Oświęcimiu, gdzie spędził niecały rok. Literatura powojenna obfituje w utwory o charakterze pseudo-dokumentalnym, które rejestrowały okrucieństwa nieludzkiego czasu wojny i „fabryk śmierci”. Tekst Borowskiego wpisuje się w ten nurt, chociaż wyróżnia się na tle pozostałej twórczości powojennej. Pisarz zrezygnował bowiem z martyrologii. Nie starał się również udowodnić, że masowe morderstwa są karą za grzechy ludzkości. Autor zrezygnował z narratora wszechwiedzącego na rzecz narracji prowadzonej w pierwszej osobie (pamiętnikarskiej), dlatego relacja zyskuje na autentyczności. Narrator jest więc bohaterem opisywanych zdarzeń. Ponadto do utworu zostały wprowadzone elementy biograficzne: imię głównego bohatera, imię narzeczonej, studia, tworzenie poezji, pobyt w obozie etc. mające na celu uwiarygodnienie obrazu.
Tekst dający obraz rzeczywistości obozowej powinien dokumentować okrucieństwo hitlerowców, jednak postaci oprawców w utworze zostały niemalże całkowicie pominięte. Obraz Niemców przedstawiony jest m.in. w opowiadaniu „Proszę państwa do gazu”, kiedy to ma miejsce wyładunek kolejnego transportu ludzi. Hitlerowcy z wielkim znużeniem i rutyną zarządzają więźniami i nadzorują pracę. W ich kreacji trudno jest się doszukać bestialstwa, czy też wynaturzenia. Ten ograniczony, nietypowy wizerunek kata świadczyć może o tym , iż obóz sprawnie działa tylko dzięki więźniom. To właśnie oni podporządkowują się do praw obowiązujących w obozie, nastawieni są jednak tylko i wyłącznie na przetrwanie, które niestety pozbawia ich człowieczeństwa. Więźniowie nie mogą pogodzić się ze złem jakie ich spotkało, mimo to ich postawa jest bierna. Nie buntują się i próbują pogodzić się z koszmarnymi warunkami obozowymi- ograniczoną, klaustrofobiczną przestrzenią- otoczoną grubym, betonowym murem, która ma negatywny wpływ na psychikę. Nawet szpital nie ma uposażenia do leczenia (chorych smaruje się miętą) , a w okół panoszą się takie choroby jak tyfus, czy fleck, wynikające z braku higieny. W obozie narodowości dzielą się na podobozy, a sami więźniowie natomiast na tzw. stare numery oraz na milionowców (zhierarchizowanie). Wśród gwary obozowej popularność zyskuje określenie „muzułman”, oznaczające osobę wyniszczoną fizycznie, poddającą się psychicznie. Bohaterami Borowskiego nie są jednak osoby składające się na najniższą grupę w obozowej hierarchii, lecz osadzeni, którzy są bardzo zaradni, tzw. więźniowie funkcyjni. Pracują w komandach, gdzie czerpią korzyści z przydzielonych funkcji. Są uodpornieni psychicznie- przyzwyczajeni do ciągłego widoku martwych ciał, obojętni na ludzką tragedię i krzywdę. Nie są solidarni z innymi ofiarami, pragną jedynie zaspokoić własne potrzeby. Mężczyźni nie domyślają się iż owa postawa wzmacnia jedynie pozycje oprawcy. Główny bohater potrafi zadbać jednak o swój interes (został flegerem, pełnił funkcje pomocnika kapo), sprawował więc kontrolę nad innymi więźniami- relacja między katem, a ofiarą była więc ograniczona. Obóz więc to doskonale zorganizowany, hermetyczny świat, w którym można, dzięki relatywizmowi moralnemu, nie tylko żyć, ale także sprawować władzę nad innymi towarzyszami niedoli.
Nastawienie na biologiczne przetrwanie doprowadza do wyzbycia się współczucia : „Nawet zwykłej rozrywki nie ma: szerokie drogi do krematoriów stoją puste.” Śmierć innych traktowana jest więc jako wydarzenie mającego urozmaicić monotonny dzień. Wytworem obozów koncentracyjnych jest tzw. człowiek zlagrowany. Zlagrowienie więźnia objawia się nie tylko w jego dostosowaniu się do praw rządzących w obozie, zaakceptowaniu swojego losu, skupieniu się na przetrwaniu za wszelką cenę, odrzuceniu dekalogu, współpracy z oprawcami, by móc czerpać z tego tytułu korzyści, ale także na zobojętnieniu na śmierć i los innych. W opowiadaniu, którego akcja rozgrywa się po zakończeniu wojny (w obozie dla przesiedleńców – por. Bitwa pod Grunwaldem) czytamy o reakcji Tadka na śmierć Niny. Mężczyzna, który akceptował masowe morderstwa, był elementem wielkiej machiny śmierci, nie potrafi zmienić swojego stosunku do zbrodni. Nadal nie wydaje mu się ona niczym strasznym i tragicznym.
Doświadczenia II wojny światowej spowodowały, iż wielu ludzi zmieniło swą definicję heroizmu, który stał się niczym innym , jak przestrzeganiem panujących norm i zasad moralnych, niezależnie od okoliczności i miejsca, w jakich człowiek się znajdował. W opowiadaniach autor skupia się głównie na wynaturzonych zachowaniach ludzkich, aniżeli na postawach budzących podziw- mowa o Żydzie, który zabił swego syna za kradzież, a także o matce, która wyparła się swego dziecka. W rzeczywistości obozowej funkcjonują prawa odwróconego dekalogu. W większości również wszyscy godzą się ze śmiercią. Wśród bohaterów, którzy wykazali się odwagą, godnością i umiejętnością empatii warto wspomnieć starszą panią, która odebrała od Tadeusza zwłoki niemowlaków, od których uciekały inne kobiety (Proszę państwa do gazu). Kobieta zapłaciła za taką postawę najwyższą cenę – cenę życia. Więźniowie mieli również świadomość obowiązujących w obozie bezwzględnych praw – chorzy i słabi zostaną zamordowani w pierwszej kolejności. Tadeusza nie dziwiło poczucie dumy, jakie mieli więźniowie przebywający tu od lat ( „U nas w Auschwitzu” ). W opowiadaniach człowiek nie zdaje hiobowego egzaminu- potrzeby cielesne stają się ważniejsze aniżeli potrzeby ducha. Zdolność do przeżywania szlachetnych uczuć jest nieprzydatna w obozie. udzie dostosowywali do aktualnej sytuacji swój system wartości. Kradli, zabijali, donosili, wyrzekali się własnego potomstwa. Wszystko to robili z nadzieją, że będą kiedyś wolni.
Język jest on adekwatny do tematyki i atmosfery panującej w miejscach, o których opowiada narrator. Służy on wyłącznie komunikacji, jest pozbawiony wszelkich emocji. Zdania są zazwyczaj zwięzłe, krótkie, służą przekazaniu konkretnego komunikatu. W związku z tym, iż w obozach znajdowali się często ludzie różnych narodowości, powstawała swoista językowa mieszanina z przewagą języka niemieckiego. Borowski sucho, bez zbędnych emocji opisuje rzeczywistość. Nie wartościuje, nie mówi, co jest dobre, a co złe.
W obydwu tekstach różnie przedstawiono motyw zniewolenia. W „Dziadach” mężczyźni są grupą silnie zżytą, mają poczucie wspólnoty, przyjmują postawę bierną, są zdeterminowani. W opowiadaniach Borowskiego ukazane są natomiast w większości negatywne cechy zniewolonych: brak poczucia wspólnoty, egoizm, całkowite poddanie się.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 11 minut