profil

Interpretacja "Stepy Akermańskie" A. Mickiewicza

Ostatnia aktualizacja: 2021-10-14
poleca 84% 2979 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

"Stepy Akermańskie"
Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi;
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.

Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurchanu,
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzeńka wschodzi?
To błyszczy Dniestr, to wzeszła lampa Akermanu.

Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Których by nie dościgły źrenice sokoła;
Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła.

W takiej ciszy! - tak ucho natężam ciekawie,
Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.


Część opisową zajmuje poetycki obraz okolic Akermanu nad Dniestrem. Podmiot liryczny ukazuje otaczający go świat w ciągłym ruchu - wóz brodzi jak łódź, łąki falują. Cały sonet przypomina rejs morski.

Prawdziwa głębia romantyczna ukazana została w samotności podróżnika wśród ciemności i gwiazd. Poeta snuje domysły na ich temat, zastanawia się co błyszczy w oddali. Nie wie, czy wstaje już dzień, czy może tak Dniestr błyszczy. Dostrzega zjawiska przyrodnicze, które dzieją się dookoła niego.

Mickiewicz w bezruchu słucha ciszy, która go otacza. Zauważa dźwięki, które tylko w takim spokoju są słyszalne: kołysanie motyla, szelest węża, łopot sznura żurawi. Człowiek znajdujący się w takiej scenerii może czuć tęsknotę. I tak też jest w przypadku poety, który nasłuchuje w stronę ojczyzny - Litwy.

Sonet zakończony jest zwrotem: "Jedźmy, nikt nie woła" W stwierdzeniu tym widać samotność poety. Podmiot liryczny godzi się z opuszczeniem Litwy, ale odczuwa za nią wielką tęsknotę.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 1 minuta

Teksty kultury