profil

Czy Marek Winicjusz może być wzorem do naśladowania dla dzisiejszej młodzieży

poleca 85% 689 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Henryk Sienkiewicz

W obecnych czasach ideałami młodych ludzi są gwiazdy muzyki, filmu, telewizji etc., a ludzie pochłonięci są przez szarą rzeczywistość. Zapominają oni o faktycznych wartościach tego świata, w którym głównym celem jest dążenie do zdobycia pieniędzy i sławy, a niższym priorytetem jest miłość, szlachetność, rodzina. Dlatego uważam, że młodzi ludzie powinni kształtować swoją osobowość, wzorując się na bohaterach wielkich dzieł literatury.
Celem mojej rozprawki będzie zatem odpowiedź na bardzo trudne pytanie – „Czy Marek Winicjusz, bohater powieści H. Sienkiewicza „Quo vadis”, może być wzorem dla dzisiejszej młodzieży?”. Myślę, że chyba tak. Jednak czy jego postępowanie było w pełni pozbawione wad? Na te pytania odpowiedź może być bardzo trudna, tym bardziej, że liczba argumentów i kontrargumentów jest zrównoważona. Najpierw postaram się przedstawić argumenty przemawiające za poparciem tematu mojej pracy. Pierwszym z nich może być publiczne przyznanie się Winicjusza do wyznawanej przez siebie wiary, chrześcijaństwa, i to w starożytnym Rzymie, w kraju gdzie większość mieszkańców wyznawała politeizm, czyli wiarę w wielu bogów. Było to tym bardziej odważne, iż religia Jezusa była silnie tępiona i niszczona przez Rzymian. Sprawia to, że jest to bardzo ważny fakt w twierdzeniu, że Winicjusz był człowiekiem szlachetnym i honorowym. Argumentem przeciw jego szlachetności i poczuciu moralności może być porwanie Ligii wbrew jej własnej woli i w dodatku z użyciem siły fizycznej. Jednak opiekuńczość i troskliwość w stosunku do porwanej oraz innych chrześcijan cofa w niepamięć ten incydent. Jedyną, bardzo złą cechą, jaką mogę przypisać Markowi Winicjuszowi, jest jego zdolność do upajania się okrucieństwem w stosunku do innego niewinnego człowieka oraz to, że bez żadnych skrupułów może dokonać nawet najcięższej zbrodni, która nie jest godna chrześcijanina, lecz tylko barbarzyńcy. Ale to staje się mniej ważne, gdy zauważymy, że ten „barbarzyńca” potrafił dostrzec swoje własne błędy, przyznać się do nich, usunąć je ze swojej osobowości i zmienić się na lepsze. To jest to, co gdyby każdy człowiek, nawet najbardziej zniszczony przez zło potrafił, zmieniłoby całkiem oblicze naszego świata. Warto jednak zaznaczyć, że każdy człowiek popełnia większe lub mniejsze błędy, ale tak jak mówi stare przysłowie – „błądzić jest rzeczą ludzką” – ważne jest, aby umieć te błędy naprawić. W związku z naprawianiem błędów pragnę też zwrócić uwagę na to, że Winicjusz zmienił swoją wiarę pod wpływem miłości do Ligii oraz kierował się przy tym dobrem, a nie tylko swoimi emocjami. Zaczął wierzyć w jednego Boga, ponieważ zrozumiał, że rzymska religia wcale nie jest taka doskonała, tym bardziej, jeśli dopuszcza do śmierci innego człowieka lub innych ludzi. Ostatnimi kontrargumentami jakie mogę przedstawić są nadużywanie alkoholu w czasie uczt oraz kierowanie się luźnymi zasadami moralnymi. Jednak są dla mnie nieistotne, ponieważ z takimi wadami można w dzisiejszych czasach z powodzeniem walczyć.
Czy można więc w takim wypadku nie wierzyć w słuszność twierdzenia, że Marek Winicjusz może być wzorem dla dzisiejszej młodzieży? Uważam, że przedstawione argumenty nie dają ku temu podstaw.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty