Przeznaczeniem kłamstwa jest rodzić dalsze, coraz to nowe, bez końca

Francuski pisarz, przedstawiciel naturalizmu mile Zola powiedział: ?Przeznaczeniem kłamstwa jest rodzić dalsze, coraz to nowe, bez końca? lecz czy ta teza jest prawdziwa? Czy można kłamać choćby w dobrej wierze? W swojej rozprawce kilkoma argumentami postaram się odpowiedzieć na te pytania.
Pierwszym argumentem jest to, że najlepsze kłamstwo jest okrutniejsze od najgorszej prawdy. Sądzę, że każdy z nas chciałby usłyszeć prawdę na swój temat niż setki przesłodzonych słów mówiących o tym jacy to jesteśmy idealni. Przecież w rzeczywistości nikt nie jest chodzącym ideałem, choćby dlatego, że często popełniamy błędy na których się uczymy. A gdy raz uda nam się okłamać to zrobimy to następny raz, potem kolejny i tak kłamanie wejdzie nam w nawyk.
Następnie warto opisać historię urzędnika i jego żony- bohaterów ?Kamizelki? Bolesława Prusa. W swoim utworze autor w specyficzny i wyjątkowy sposób ukazuje uczucie miłości jakim darzą się bohaterowie, ich wspólna pracę oraz odpoczynek. Wszystko wygląda cudownie dopóki urzędnik nie dowiaduje się, że choruje na gruźlicę. Nie chcąc denerwować swojej ukochanej bohater poluźniał pasek kamizelki tak aby sprawiała wrażenie ciaśniejszej a on sam zdrowszego. Później okazuje się, że żona urzędnika codziennie skracała pasek kamizelki aby pocieszyć swego męża. W końcu mężczyzna umiera.
Uważam, że błędem było wzajemne oszukiwanie się. Miłość powinna polegać na życiu w prawdzie a nie kłamstwie, wzajemnej pomocy w trudnych chwilach i umiejętnością wspólnego radzenia sobie w każdej sprawie. Bo jak się okazuje na końcu nowelki i tak bohaterowie wiedzieli wszystko o stanie zdrowia urzędnika.
Kolejnym argumentem jest to w jaki sposób dążą do osiągnięcia władzy politycy. Podczas kampanii wyborczej obiecują nam poprawę życia, zmniejszenie bezrobocia, większe możliwości rozwojowe i tym podobne . Jednak gdy już osiągają swój cel zwyczajnie zapominają o obietnicach. Ile razy oglądając w telewizji wiadomości słyszymy o kolejnych korupcjach, kradzieżach i ?brudnych? interesach ze strony tych ludzi, którzy tak nie dawno przyrzekali, że mówią prawdę. To kolejny dowód na to, że kłamstwa nie mają w sobie nic dobrego.
Można by jeszcze wymieniać wiele przykładów popierających tezę Zola. Mam nadzieje, że chodź parę osób przekonałem do tego by nie kłamać nawet w tej dobrej wierze. Bo jak mówi pewne przysłowie kłamstwo ma krótkie nogi i wcześniej czy później wyjdzie na jaw, a może przez to, że kiedyś kłamaliśmy stracimy zaufanie wielu osób. Bo można milion razy mówić prawdę i raz jeden jedyny okłamać, a i tak to oszustwo będzie bardziej zapamiętane.