profil

Czy wprowadzić karę śmierci do kodeksu karnego w Polsce. Przesłanki i prognozowane skutki.

poleca 87% 101 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Coraz częściej poruszanym tematem jest wprowadzenie kary śmierci. Ogromna ilość statystyk i rozbieżność zdań skłoniły mnie do odniesienia się do tego właśnie tematu oraz przedstawienia mojego stanowiska w tej sprawie. Niesie on ze sobą zderzenie dwóch stanowisk. Z jednej strony stanowisko wspólnoty europejskiej, która dąży do usunięcia tej kary z kodeksów europejskich. Z drugiej jednak duża część społeczeństwa, bo około 70% wypowiada się za zaostrzeniem prawa
i wprowadzeniem kary śmierci. Obecnie dozwolona jest ona w 90 krajach na świecie. W Polsce moratorium na karę śmierci wprowadzono w 1988 roku.
Czym jest kara śmierci? Jest karą za najcięższe przewinienia jak ludobójstwo, zabójstwo, polegająca na pozbawieniu życia sprawcę tego właśnie przestępstwa. Przez wiele wieków wykonywana była na wiele sposobów. Najpopularniejszymi metodami były krzesła elektryczne, śmierć przez powieszenie, otrucie, rozstrzelanie i wiele, wiele innych.
Myślę, że głównym powodem przemawiającym za wprowadzeniem tej kary do polskiego kodeksu karnego jest fakt, iż prawo powinno być skuteczne i zarazem zgodne z naszymi odczuciami moralnymi. Kara śmierci jest z nimi zgodna, ale tylko, jeśli chodzi o morderców- ludzi, którzy z premedytacją i zimną krwią odebrali życie innemu człowiekowi. Takie osoby same wybierają sobie los. I nie chodzi mi tutaj
o wprowadzenie tak brutalnych praw jak w kodeksie Hammurabiego, ale
o wprowadzenie do polskiego kodeksu karnego pojęcia takiego jak morderstwo, mającego zupełnie inne znaczenie jak zabójstwo. Ze statystyk wynika, że tylko trzynaście procent kar za zabójstwo to dożywocie i 25 lat więzienia. Nie dość, że kary są bardzo łagodne to prawo polskie zakłada, że nawet najbardziej groźni przestępcy po 15 latach odsiadki mogą starać się o przepustkę, a już po 25 całkowicie opuścić mury więzienia. Ta sytuacja wydaje się wprost absurdalna.
Drugą pobudką przemawiającą za karą śmierci jest jej duża skuteczność. ?Przez długie lata w światowym prawie karnym, a już zwłaszcza w Europie, nie tylko, więc u nas, dominowała tendencja, by traktować karę jako środek resocjalizacji przestępcy. Przestępcę w efekcie traktowano coraz łagodniej, aż w końcu niemal czule; przestępstwo coraz bardziej stawało się winą społeczeństwa, które nie umiało zadbać o wychowanie i dostatek dla sprawcy; więzienia zamieniały się w hotele, które co najwyżej miały odosobnić przestępcę w imię bezpieczeństwa pozostałych obywateli, ale i to nawet wydawało się swoistym grzechem.?. Słynny kryminolog angielski sir James Fitzjames Stephen mawiał, że są tacy, którzy powstrzymują się od popełnienia morderstwa, bo obawiają się kary śmierci. Ale setki tysięcy powstrzymują się od tego, bo uważają morderstwo za straszne. A uważają je za straszne właśnie dlatego, że jest zagrożone karą śmierci. Jednym słowem - taka kara powoduje, że wiemy, gdzie leży granica tolerancji dla najcięższych zbrodni? Biorąc pod uwagę współczesne polskie prawo uważam, że za dużą ilością przestępstw stoi właśnie świadomość o względnej bezkarności. W tym miejscu chciałabym się odwołać do historii. Pierwszym państwem, które zniosło karę śmierci były Stany Zjednoczone. Okazało się to chybionym pomysłem- stopa przestępczości zaczęła wzrastać. Z biegiem czasu do wykonywania wyroków kary śmierci powróciło 40 stanów USA. Obecnie w USA można zaobserwować znaczny spadek przestępczości. Przykładem może być Nowy Jork, gdzie po przywróceniu kary śmierci stopa przestępczości spadła o 65%, a więc niemal trzykrotnie.
Kolejnym moim argumentem za wprowadzeniem kary śmierci jest ograniczenie działania struktur przestępczych zwanych gangami. W państwie, w którym nie ma kary śmierci może dojść do paradoksalnej sytuacji, gdzie aparat państwowy w walce z gangami będzie na straconej pozycji. Przecież boss takiego gangu może skazać na śmierć praktycznie każdego, urzędnika państwowego, policjanta czy zwykłego człowieka. Natomiast głowie państwa, czyli, w przypadku Polski prezydentowi, prawo takie nie przysługuje. Przykładem może być niewyjaśniona do dzisiaj śmierć Marka Papały. W tej sprawie podawano wiele nazwisk osób będących członkami struktur zorganizowanej przestępczości, mordercy jednak nie ujęto.
Również fakt, że żadne dożywocie nie zastąpi kary śmierci może być argumentem. Przecież odsiadując w więzieniu przestępca ma prawo kontaktowana się z otoczeniem, a więc zawsze istnieje ryzyko, że jego koledzy przebywający poza murami więzienia będą chcieli odbić więźnia, bądź poprzez porwania zakładników, dążyć do jego uwolnienia. Ponadto każdy więzień ma prawo do opieki specjalistycznej, a transport do szpitala, bądź słabo strzeżonego punktu medycznego w więzieniach może doprowadzić do jego ucieczki. Zawsze można także założyć, że podczas odsiadywania wyroku zmieni się władza, a nowy rząd ogłosi na przykład amnestię. To oczywiście tylko przypuszczenia, ale moim zdaniem świadczą za wprowadzeniem kary śmierci.
Jednym z wielu problemów polskiego wymiaru sprawiedliwości jest brak wolnych miejsc w więzieniach. W wywiadzie udzielonym radiu RMF FM obecny minister sprawiedliwości- Zbigniew Ćwiąkalski podał informację, iż aby osadzić w więzieniu wszystkich ludzi skazanych prawomocnym wyrokiem sądu, należałoby wybudować kilkanaście do kilkudziesięciu nowych ośrodków karnych. Myślę, że kara śmierci rozwiązałaby w pewnym stopniu i ten problem, a skazani przestępcy nie chodziliby na wolności oraz mieliby wolne miejsca w celach.
Z drugiej jednak stoją przeciwnicy wprowadzenia tej kary. Uważają oni, że gdyby wprowadzono karę śmierci ludzie mieliby poczucie, że jeżeli państwo zabija ludzi, to zabijanie zostało jakby uprawnione. Mordercy czuliby się lepiej mając poczucie, że nie tylko oni zabijają, ale państwo z całym swoim dostojeństwem robi to samo. To, iż państwo zabiło człowieka, jest poniżeniem godności tego państwa, które w sposób, jak twierdzą przeciwnicy kary śmierci, barbarzyński wymierzało sprawiedliwość.
Kolejnym podawanym argumentem są zapisy w Europejskiej Konwencji do Spraw Człowieka, które mówią, iż nikt nie ma prawa zniszczyć ludzkiego życia, zabić istoty ludzkiej, gdyż jest to sprzeczne z zapisami tej konwencji. Ponadto według Helsińskiej Fundacji do Spraw Człowieka nie ma sytuacji, w której zabicie człowieka nie mogącego w danym momencie nic zrobić, odizolowanego w silnie strzeżonym więzieniu, coś by nie rozwiązywało. Jest to zabicie człowieka bezsilnego.
Reasumując uważam, że wprowadzenie tej metody egzekucji wyroków spowodowałoby spadek przestępczości, w znacznym stopniu ograniczenie przestępczości zorganizowanej, a także spowodowałoby oszczędność państwa i zmniejszyło skalę zjawiska, jakim jest brak miejsc w więzieniach. W Polsce możliwe jest wprowadzenie kary śmierci, ale trzeba byłoby wypowiedzieć protokoły do europejskiej konwencji praw człowieka. W efekcie Unia Europejska mogłaby pozbawić Polskę części praw członkowskich.
W moim osobistym odczuciu kara śmierci jest karą słuszną. Myślę, że powieszenie jednego mordercy spowodowałoby, że kilku następnych, przestraszonych, nie popełniłoby mordu na innej osobie. Otóż, gdy mówi się o karze śmierci, o unicestwieniu przestępcy, to natychmiast padają argumenty o niezwykłej cenie życia. Gdy zaś mówimy o cenie ponoszonej przez ofiarę, wartości te jakoś znikają. Uważam, iż paradoksem jest uważanie, że kara śmierci jest pozbawieniem człowieka prawa i odpowiedzialności za własne czyny, a więc pozbawieniem go człowieczeństwa. Powiem więcej - to właśnie idea godności ludzkiej każe uznać, że człowiek jest za swe czyny odpowiedzialny. Nie jest panem życia i śmierci innych ludzi, a więc jeśli zabije - z premedytacją, bestialsko, lub wielu ludzi, czy też wynajmie płatnego zabójcę - sam na siebie wyda wyrok i uruchomi mechanizm samozagłady. Uważam, iż do polskiego kodeksu karnego należy wprowadzić karę śmierci.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 6 minut