profil

Opowiadanie

poleca 85% 572 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Teraz muszę nosić rękę w gipsie, po tym nieszczęśliwym wypadku. Stało to się na lekcji wychowania fizycznego.
Ten dzień zapowiadał się zwyczajnie. Zimny i pochmurny wtorkowy ranek. Wstałam z łóżka niechętnie, żałując, że nie mam grypy albo anginy. Nic z tego, nawet cienia kataru. Nie było wyjścia, trzeba iść do szkoły.
Przez pierwszą lekcję ziewaliśmy na przemian. Jesienna nuda dopadła całą naszą klasę. Wszystko zmieniło się na drugiej lekcji. Kiedy to nadszedł W-F. Wszyscy przebrani w stroje gimnastyczne, ustawiliśmy się przed klasą. Wchodząc nasza pani oznajmiła nam, że będziemy grać w piłkę nożną. Zaczęliśmy kopać piłkę po boisku. Nagle usłyszałam: ?Uważaj!?. Odwróciłam się i zauważyłam lecącą piłkę w moja stronę. Chciałam podać ją do koleżanki, ale w tej samej chwili podbiegł Igor. Potknęłam się o jego nogę i upadłam. Ręka bardzo mnie bolała. Okazało się, że jest złamana, więc lekarz założył mi gips.
Nareszcie nie musiałam chodzić do szkoły, ale za to strasznie mi się nudziło w domu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 1 minuta