profil

Opinia: Czy uczucia są potrzebne??

poleca 88% 105 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Zabierz, Panie, całą moją wolność, pamięć, rozum i wolę, wszystko, co mam
i co posiadam.
Ty mi to, Panie, dałeś, Tobie to zwracam. Wszystko jest Twoje. Rozporządzaj tym według
Twojej woli. Daj mi tylko Twoją miłość i łaskę, a to mi wystarczy. Amen.
(Św.Ignacy Loyola)

Czy uczucia są potrzebne?? Uzyskując odpowiedź od przechodniów na te pytanie z pewnością można by stwierdzić, że wśród ludzi panują różne zdania...Jaki jest nasz stosunek wobec tego?? Prosto jest odpowiedzieć nie myśląc gruntownie... Ja jednak postanowiłam się nad tym głębiej zastanowić. Przeżycia rodzinne, szkolne, miłosne pozwoliły mi surowo ocenić myśl na ten temat. Każdy z nas łatwo zauważa: istnieją uczucia miłe bądź nie, w danej sytuacji. Lecz czy każdy wie, że uczucia przyjemne w danym czasie nie koniecznie muszą być dobre? Często przez różne sytuacje ranimy inne osoby. Dzięki naszym przeżyciom znamy, widzimy, czujemy uśmiech, łzy, przyspieszenie tętna serca. To na ich podstawie możemy określić stosunek zbliżenia wobec drugiej osoby. Dzięki nim kochamy, lubimy, nienawidzimy.
I wbrew pozorom, na nie potrafią wpłynąć osoby z zewnątrz, ponieważ często kierujemy się odczuciami innych osób nie zwracając uwagi na prawdę.
Widzę pozytywne uczucia. Dzięki nim uzupełniają się moje odczucia względem innych osób. Te dodają mi skrzydeł, pozwalają latać. Czuję się jak lekki ptak w przestworzach. Codziennie mijam tysiące ludzi obojętnych na mój los. Nie znają mnie, a ja ich. Są to obce osoby, ale czy mogę stwierdzić ze one nic dla mnie nie znaczą?? Czy mogę stwierdzić, że nic względem nich nie czuję?? Pewnie większość ludzi powiedziałaby: tak, jednak ja uważam inaczej. Jak wiara nas uczy każdy człowiek jest naszym bratem. Jestem katolikiem więc i ja tak na nich patrzę. Każdego kogo mijam staram się traktować jako członka rodziny. Wiem, że nawet skromny gest choćby w postaci zwykłego połączenia liter w wyrazy "dzień dobry" może oznaczać radość innej osoby. Niektórzy odczuwają to jako wielki dar, często tego słowa tak pragną, potrzebują.
Kochamy drugie osoby. Szukamy miłości, chcemy kochać i być kochanym. Pragniemy stać się wszystkim dla drugiej osoby i odwrotnie. Uczucie miłości tak wypełnia naszą duszę, że pragnęlibyśmy stać się uskrzydlonymi zwierzętami, aby móc latać. Jest ono takie silne, że uważamy się za najsilniejszych. Nagle otrzymujemy tak wielką moc. Dzięki niej robimy rzeczy, których nigdy byśmy nie zrobili. Stawia nas na nogi i ?wyrzuca?
w przestworza. Daje nam to poczucie tak wielkiej radości, którą często ?zarażamy? innych.
Człowiek jest zwierzęciem stadnym, co powoduje, że pomimo wszystkich przeciwności szuka kontaktu z inną osobą, potrzebuje uczucia przyjaźni. Czy wiemy dlaczego szukamy takiego prawdziwego przyjaciela?? Nie potrafimy żyć w odosobnieniu. Ciągle czegoś brak. Potrzebujemy człowieka obok siebie, z którym moglibyśmy szczerze rozmawiać dzielić się wspólnymi smutkami i radościami. Analizujemy przeszłość, różne sytuacje, ale czy do końca potrafimy sami o tym myśleć?? Przecież tak często szukamy wsparcia
i pomocy u innych, tak łatwo, kiedy ktoś przeżywa daną sytuacje razem z nami. Pragniemy dzielić się swoimi uczuciami i poznawać uczucia innych.
Jest w życiu czas kiedy poznajemy pewnego człowieka, który staje się dla nas celem. Nie mamy ani złych, ani dobrych uczuć jednak coś nas do niego ciągnie. Poznajemy nowe uczucie- zauroczenie. Jest jak najbardziej pozytywne. To ono przekształca się w miłość, która z czasem staje się w coraz to większa, mocniejsza, bardziej odporna. Już nie straszne jej różne ciosy, zła i przykrości. Poprzez te uczucie stajemy się pewniejsi siebie dostrzegamy potrzeby drugiej osoby, które w całości staramy się realizować.
Czasami potrzeba nam tak wiele czasu, aby pogodzić się z rzeczami, które są dla nas przykrościami. Ktoś bliski umarł, ?druga połówka? odeszła, wzburzyliśmy ukochaną osobę co sprowokowało ją do opuszczenia nas? Sytuacje te tak strasznie bolą i pamiętamy je bardzo długo, czasem do końca życia. Dlaczego tak się dzieje?? Czy potrafimy sobie na to pytanie odpowiedzieć?? Wbrew pozorom definicja jest bardzo prosta ? czujemy.
To uczucia są winne wszystkim naszym cierpieniom. Przyzwyczajamy się do istnienia osoby z zapewnieniem ?tak już zawsze będzie?. Oczekujemy ciągłej troski o nas. Rozum stwierdza, że to przecież tak pięknie, tak miło kochać,
być kochanym i kocha coraz bardziej, pomimo iż zakodowaliśmy sytuację odejścia tej drugiej osoby w późniejszym czasie. Wystarczy jedna chwila by zniszczyć wszystko. Słowo, które nie przeszło w żart, niepotrzebny wypadek?
i odczucie bólu przez długi czas. Każdy z nas pewnie przeżył taką sytuację, ja także. Potrafimy zrozumieć to cierpienie. Tak łatwo odczuwać pozytywne uczucia, tak łatwo jest nam kochać kogoś. Dlaczego tak trudno jest nam zażegnać uczucie przykrości?? odczucia te trudniej wychodzą z nas, a zawsze zostają jako pouczenia. W tym momencie na pewno stwierdzamy, że uczucia to bezużyteczne myśli, nie potrzebne nikomu, robiące tylko krzywdę. Nic bardziej mylnego. Aby życie poznać z każdej strony musimy wszystkiego ?spróbować?.
Czasami miłość do ukochanej/ukochanego nas zaślepia i nie jesteśmy w stanie znaleźć jakiś złych cech w tej osobie, które często nas osłabiają. Stajemy się zdominowani bądź wykorzystywani przez chłopaka/dziewczynę. Głupio ufamy choć często zwracają nam uwagę znajomi o skończeniu takiej znajomości. Uczucia są tak mocne, że nie potrafimy przestać kochać, nawet pomimo, iż druga osoba tego nie odwzajemnia.
Wiele razy uczucia takie jak smutek, żal pogłębiają w nas tzw. ?dołek? czyli psychologicznie zwana depresję. Patrząc na to z boku nie wydaje się to groźne, jednak z tego powodu można popełnić tak wiele błędów. Przecież często mówimy ?to przeze mnie, tylko Wam przeszkadzam?, ?poco ja żyję, przeze mnie macie tyle problemów?. Odczuwając nieprzyjemne uczucia staramy się zmienić swoje życie. Wiele osób nie pozostaje na słowach i pozytywnych czynach, często sięga po najgorsze wyjście- samobójstwo. Ale czy odbierając sobie życie pozbywamy się uczuć?? Może one nadal zostają, lecz dochodzi do nich poczucie winy po stracie możliwości życia wiecznego z Bogiem?? Przecież tylko oszukujemy siebie myśląc, że tak będzie lepiej.
Jest tyle klęsk życiowych. Tak często dla nas są to wydarzenia związane z niepowodzeniem w pracy bądź życiu towarzyskim i nie jest w tym nic złego, bo są to problemy ważne dla nas, ale czy widzimy trudne sytuacje innych??
Czy mamy serce?? Czy nie spłynie nam po policzku łza kiedy widzimy tragedie innej osoby?? Na pewno są te słone krople. To bardzo dobrze przecież to one ujawniają nasze uczucia, a te skłaniają nas do pomocy. Widzimy ludzi, którzy tracą sens życia w jednej chwili. Tracą członki ciała przez co nie mogą pracować. Wiele osób godzi się z tym i potrafi dalej funkcjonować, ale nie wszyscy. Ta druga grupa ludzi traktuje siebie jako niepotrzebna rzecz. Czy zdajemy sobie sprawę z tego jak trudno jest ich przekonać, że są ważnym elementem życia swoich bliskich.
Przechodząc po okolicach, szczególnie w wielkich miastach można spotkać ludzi zwanych żebrakami. Jak ogromne liczby ludzi uważa ich za oszustów, którzy chcą wyciągnąć od nas pieniądze na alkohol bądź papierosy. Ale czy ten krążący stereotyp zawsze się zgadza z rzeczywistością?? Czy łatwo byłoby nam teraz wyjść na ulicę i prosić o pieniądze?? Z pewnością NIE! Zastanówmy się ile te osoby muszą pokonać swoich uczuć, które wzbudzają strach i obrzydzenie. Czasem tak bardzo trudno jest nam pokonać jedno odczucie, oni muszą z nimi walczyć codziennie. Przeciwstawiają się i walczą
o życie. Proszą o jedzenie. Jak strasznie jest im przykro, gdy za mało uczuć mamy w sobie, gdy mijamy ich obojętnie. Wtedy ich przykre uczucia pogłębiają się i walka zaczyna się od nowa.
Stwierdzam, że uczucia są jak najbardziej potrzebne. Powinniśmy
w pełni poznać życie, lecz aby to zrobić potrzeba nam przeróżnych odczuć. Musimy poznać miłość jak i cierpienie duchowe. Zawsze pozostanie równowaga uczuciowa. Nie zdarzy się nigdy, że poznamy tylko jedna stronę. Jak bardzo często potrzebna jest nam klęska, aby poznać co to zwycięstwo. Jak dużo potrzebujmy miłości, aby dowiedzieć się, że żyjemy w cierpieniu. Jak wiele musi jej być by zapomnieć o bólu duchowym.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut