profil

Dzień z życia Urszulki Kochanowskiej.

poleca 85% 2744 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Dzień z życia Urszulki Kochanowskiej

Jak codziennie o 8.00 wstałam i poszłam się wykąpać. Pomogła mi mama, ponieważ jeszcze byłam za mała zebu się sama wykąpać. Po kąpieli jak zawsze całą rodzina zasiedliśmy i zjedliśmy śniadanie. Po śniadaniu źle się poczułam i zaczęłam kichać. Tata nie wiedział, co mi się dzieje i bardzo się przestraszył. Około jedenastej pojawiła mi się gorączka i miałam 39.9*C. Mama z tatą zadzwonili po lekarza, który przyjechał po dwunastej. Badał mnie i bardzo się zdenerwował. Zapytał się taty czy może poprosić go za drzwi, aby porozmawiać. Po jakimś czasie wrócili i lekarz postanowił podać mi zastrzyki oraz tabletki. Doktor mówił, że leki zaczną działać po półgodziny. O piętnastej gorączka mi nie ustępowała i już miałam 40*C. Mama z tatą bardzo się denerwowali. Po szesnastej przyszedł lekarz o podał mi znowu zastrzyki, ale i one nie działały. Doktor zaczął się niepokoić. Około osiemnastej już miałam 41*C. Przy takiej gorączce zaczęłam tracić świadomość. Tata z mamą mówili do mnie, ale ja ich nie słyszałam. Przed dziewiętnastą przestałam oddychać. Rodzice bardzo płakali. Następnego dnia tata zaczął pisać treny.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem