profil

Kulturkampf

Ostatnia aktualizacja: 2021-04-29
poleca 85% 2013 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

"Kulturkampf" to po niemiecku "walka o kulturę". Terminem tym określa się prześladowania kościoła katolickiego, jakie miały miejsce w latach 70 i 80 XIX w. w rządzonych przez "żelaznego kanclerza" Otto von Bismarcka Niemczech. Choć "kulturkampf" nie był w - przynajmniej w założeniach - w jakiś szczególny sposób wymierzony przeciwko żyjącym na terenie Rzeszy Niemieckiej Polakom, to - wobec oczywistego faktu, że znakomita większość Polaków wyznawała katolicyzm - im właśnie owa "walka o kulturę" szczególnie mocno dała się we znaki.
Niemcy stały się jednolitym państwem dopiero w 1871 r. Zjednoczenie poszczególnych królestw i księstw niemieckich dokonało się pod przewodnictwem Prus, których premier - od 1865 r. hrabia, a od 1871 r. książę Otto von Bismarck został kanclerzem Rzeszy o bardzo szerokiej władzy.

Obawa przed Prusami


Nie wszyscy w Niemczech cieszyli się z tego, że z niezależnych wcześniej niemieckich państewek powstało jedno, potężne Cesarstwo. Jedną z nieufnie odnoszących się do zjednoczenia Niemiec grup byli niemieccy katolicy, którzy obawiali się, że w nowopowstałym państwie dominować będą protestanckie Prusy. W grudniu 1870 r. z inicjatywy biskupa Moguncji i jednego z twórców katolickiej nauki społecznej Wilhelma Emanuela von Kettlera grupa katolików niemieckich utworzyła partię "Centrum", której jednym z głównych założeń programowych był postulat przywrócenia świeckiej władzy papieża. Partia ta wystąpiła przeciwko antyklerykalizmowi i wolnomyślicielstwu, a także wspieranym przez rząd Rzeszy liberalnym koncepcjom gospodarczym, wsparła hierarchię kościelną, która - zachęcona ogłoszonym przez I Sobór Watykański dogmatem o nieomylności papieża w sprawach wiary i moralności - zaczęła zwalczać i usuwać nie podporządkowujących się jej księży i nauczycieli, a wreszcie - obawiając się przewagi protestantyzmu w Cesarstwie Niemieckim - wystąpiła w Reichstagu z żądaniem utrzymania federacyjnego charakteru państwa i wnioskiem o rozciągnięcie na całą Rzeszę tych swobód, jakimi cieszył się Kościół Katolicki w Prusach za rządów Fryderyka Wilhelma IV.

Nieuchronny konflikt


Postawa Kościoła Katolickiego - którego papież Pius IX ogłosił w 1864 r. encyklikę "Quanta Cura" z dodatkiem "Syllabus errorum" (Spis błędów) w którym domagał się uznania wyższości władzy duchownej nad świecką, a w 1870 r. został obdarzony dogmatem o nieomylności w kwestiach wiary i moralności - i działalność ściśle związanej z nim partii Centrum podziałały na Bismarcka niczym płachta na byka. Wspomniany powyżej wniosek partii Centrum został przez niemiecki parlament odrzucony olbrzymią przewagą głosów. Widząc w Kościele Katolickim konkurencyjne wobec Rzeszy Niemieckiej "państwo w państwie" mający wsparcie obozu narodowo liberalnego Bismarck poszedł na ostrą konfrontację z Kościołem.

Bat na księży


Walka Bismarcka z Kościołem Katolickim w Niemczech polegała przede wszystkim na forsowaniu ustawodawstwa mającego na celu maksymalne ograniczenie wpływu Kościoła na życie publiczne i podporządkowanie go państwu. Klasycznym przykładem takiego ustawodawstwa był wprowadzony do uchwalonego w 1871 r. kodeksu karnego Rzeszy tzw. paragraf ambony (ówczesny art. 130a) przewidujący karę do dwóch lat więzienia dla duchownych występujących przeciwko rządowi w wygłaszanych kazaniach. W następnym roku Reichstag uchwalił zakaz działalności zakonu Jezuitów, a roku 1875 ustawę o obowiązkowym ślubie cywilnym, niezależnym od ślubu kościelnego.

Kulturkampf w Prusach


Jeszcze dalej szło inicjowane przez pruskiego ministra wyznań Adalberta Falka ustawodawstwo antykościelne w Prusach. 5 kwietnia 1873 r. sejm pruski uchwalił poprawkę do krajowej konstytucji, zgodnie z którą państwo mogło regulować wszelkie sprawy wewnętrzne Kościoła. W ślad za nią poszły wspomniane "ustawy majowe". Przewidywały one, że kandydaci na księży muszą ukończyć wydział teologii na państwowym uniwersytecie i złożyć egzamin z historii, filozofii i literatury niemieckiej, dawały władzom państwowym prawo veta wobec decyzji o mianowaniu na stanowiska kościelne, a nadto, ograniczały prawo władz kościelnych do nakładania kar dyscyplinarnych (prawa takiego pozbawiony został papież). Wówczas też pojawiło się samo pojęcie "kulturkampf": użył go - jako hasła wyborczego Partii Postępowej "Kampf fr die Kultur" (Walka o kulturę) poseł Rudolf Virchov.

Represje


Uchwalenie "praw majowych" wywołało ostry protest ze strony niemieckiego duchowieństwa. Odpowiedzią rządu były represje - okładanie kościoła grzywnami, rekwirowanie majątku kościelnego, aresztowanie i skazywanie na karę więzienia księży i biskupów. W 1875 r. zakazano w Prusach działalności wszelkich zakonów - czyniąc wyjątek dla tych, które zajmowały się opieką nad chorymi.

Dwa lata dla arcybiskupa


Kulturkampf objął też wchodzące w skład Królestwa Pruskiego ziemie polskie. Choć prowadzona przez Bismarcka polityka walki z Kościołem nie była w jakiś szczególny sposób wymierzona przeciwko Polakom, im właśnie - jak żadnej innej grupie narodowej - "Kulturkampf" dała się mocno we znaki. "Walka o kulturę" dała sposobność do takich praktyk, jak niemczenie seminariów duchownych, usuwanie polskich księży i zastępowanie ich duchownymi niemieckimi, konfiskowanie dóbr kościelnych i kasowanie zakonów, a wreszcie - wtrącanie do więzień niepokornych wobec władz księży, a nawet biskupów. Najgłośniejszym przypadkiem takich represji było skazanie na dwa lata więzienia arcybiskupa poznańskiego Mieczysława Ledóchowskiego - duchownego w pełni lojalnego wobec władz Pruskich (m.in. zakazał śpiewania hymnu "Boże coś Polskę") ale zdecydowanie broniącego swobód Kościoła.

Nowy wróg - socjaliści


Stopniowo jednak Kulturkampf zaczął wygasać. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy były zmiany w polityce gospodarczej rządu, prowadzące do zerwania z liberałami, a zbliżenia z konserwatystami. Do zakończenia konfliktu między państwem a kościołem przyczyniła się też śmierć papieża Piusa IX. Jego następca, Leon XIII w roku 1879 osobiście napisał do Bismarcka list, w którym wzywał do pokoju między Cesarstwem a duchowieństwem.

Stopniowo, w drodze dekretów, uregulowano stosunki między państwem a Kościołem w Rzeszy. Wiosną 1882 r. mianowano ambasadora Rzeszy przy Watykanie. Obsadzono opuszczone wskutek represji probostwa i biskupstwa. Ostateczne zakończenie kulturkampfu nastąpiło w 1887 r. Głównym wrogiem Bismarcka stała się wówczas socjaldemokracja, a w walce z nią Kościół był "żelaznemu kanclerzowi" niezbędny jako sojusznik.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 5 minut