profil

Klęska Króla Edypa.

poleca 85% 2107 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles

Dokonaj analizy i interpretacji podanego fragmentu „Króla Edypa” Sofoklesa oraz w kontekście całego utworu określ przyczyny klęski tytułowego bohatera. (na podstawie: Sofokles - "Król Edyp", fragment - Epeisodion I)

Od zarania dziejów ludzie próbują znajdować racjonalne uzasadnienia różnych wydarzeń, przyczyny znajdowania się w takim, a nie innym położeniu. Nie mogąc znieść swojej bezradności w wielu życiowych sytuacjach, a także odpowiedzialności za pewne zachodzące wypadki, człowiek opracował koncepcję przeznaczenia, według której losy człowieka są z góry określone.
Znamy wiele przypadków bohaterów literackich, których życiem pokierowało właśnie owe fatum. Szekspirowscy Romeo i Julia, Frodo, bohater trylogii pt.: „Władca pierścieni” autorstwa Johna Ronalda Reuela Tolkiena, Harry Potter, tytułowy bohater powieści Joanne Kathleen Rowling – przykłady można by mnożyć. Jednym z tych, którzy przekonali się o potędze nieubłagalnego losu, jest tytułowy bohater dramatu Sofoklesa pt.: „Król Edyp”. Mąż ten opuścił swój rodzinny kraj, aby nie dopuścić do spełnienia się zasłyszanej przepowiedni, zgodnie z którą miał zabić swego ojca i poślubić własną matkę. Uciekając, trafił do Teb, które owego czasu były nękane przez Sfinksa. Edyp pokonał potwora, zdobywając tym samym tron ocalonego miasta. Następnie poślubił Jokastę, siostrę byłego króla Teb – Kreona, i rządził w spokoju przez następne lata. Po pewnym czasie jednak bogowie przypomnieli sobie o Edypie. Ciążyły na nim bowiem, jak się miało później okazać, potworne zbrodnie – kazirodztwo oraz ojcobójstwo, którego dokonał nieświadomie jeszcze zanim został królem. Kara bogów była straszna – Teby zaczęły nawiedzać liczne klęski i katastrofy, w mieście panował głód i choroba. Tebańczycy wiedzieli, iż przyczyną tych nieszczęść było zabójstwo Lajosa, dawnego władcy ich miasta. Nie wiadomo było jednak, kto dokonał tego czynu. Wreszcie ktoś poradził królowi Edypowi, aby ten zasięgnął opinii nieomylnego wróżbity imieniem Tyrezjasz.
Epeisodion pierwsze dramatu Sofoklesa przedstawia sytuację, kiedy to Edyp rzuca klątwę na zabójcę Lajosa („I tak złoczyńcy klnę, aby on w życiu, / Czy ma wspólników, czyli sam w ukryciu, / Nędzy, pogardy doświadczył i sromu.”), a także dialog między przybyłym wieszczem a królem. Na początku rozmowy Edyp przedstawia wróżbicie zaistniały problem. Wychwala jego umiejętności, a następnie prosi o pomoc w odkryciu zabójcy Lajosa. Staruszek twierdzi, iż wie, kim jest poszukiwana osoba, lecz, mimo namów władcy Teb, nie chce zdradzić, kogo ma na myśli. To doprowadza Edypa do podejrzeń, jakoby sam Tyrezjasz brał udział w owym zamachu. Rozjuszony tymi przypuszczeniami wieszcz daje mu do zrozumienia, że to właśnie on, król tebański, jest zbrodniarzem. Edyp nie wierzy słowom starca. Kpi z niego, lecz jednocześnie bulwersuje się i zaczyna grozić wróżbicie. Terezjasz jednak nie przejmuje się zbytnio tymi pogróżkami; twierdzi, że jest człowiekiem kierującym się praworządnością („prawda jest siłą mej duszy”) i jeszcze raz wyraźnie przekazuje królowi swoje zdanie: „Którego szukasz, ty jesteś mordercą”. Co więcej, rzecze również, iż jego rozmówca dopuszcza się hańby obcując ze swoimi najbliższymi. Edyp kolejny raz zarzuca starcowi łgarstwo, a następnie także bycie w zmowie z Kreonem, zdradę i knucie podstępów w stosunku do siebie. Terezjasz odważnie odpowiada królowi; wytyka mu niedostrzeganie tego, co w istocie ma miejsce. Zapowiada również, iż władcę tebańskiego dosięgnie niedola tak straszliwa, że niebyło jeszcze człowieka, na którego takowa by spadła.
Chodź Edyp w zasadzie nie uwierzył w przepowiednie Tyrezjasza, nikła niepewność w nim pozostała. Rozmowa z Jokastą obudziła w nim jednak głębokie przerażenie – żona przybliżyła mu bowiem szczegóły dotyczące śmierci Lajosa, w których król tebański rozpoznał okoliczności zdarzenia, które przed laty stało się jego własnym udziałem. Wizyta posłańca z Koryntu, a następnie rozmowa z lajosowym pasterzem rozwiały wszelkie wątpliwości – ojcobójcą i kazirodcą jest Edyp; to on zamordował swego ojca, Lajosa, a teraz żyje w grzechu ze swoją matką. Zmartwiała z trwogi Jokasta popełniła samobójstwo. Oszalały z bólu Edyp wyłupił sobie oczy, a następnie wybłagał u Kreona karę w postaci wygnania z miasta.
Znając treść całego utworu Sofoklesa nie trudno jest określić przyczynę klęski tytułowego bohatera dramatu. Zbrodnia, którą popełnił Edyp, wynika ze zbłądzenia tragicznego. Jest to więc typowa wina tragiczna – błędne rozpoznanie i fałszywa ocena własnej sytuacji przez bohatera Ten, nieświadomy rzeczywistego znaczenia okoliczności, w jakich się znalazł, podejmuje decyzje i czyni w ten sposób, że prowadzi do dalszego zawikłania swojego losu i, ostatecznie, do katastrofy. W chwili popełniania zbrodni Edyp nie zdawał sobie bowiem sprawy, iż zabija własnego ojca, podobnie gdy potem nie wiedział, że żeni się z własną matką. Nie trudno zauważyć jednak, iż Edyp był w sumie dobrym człowiekiem - w swych działaniach kierował się troską o najbliższych, dobrem swoich poddanych i podległego mu krajowi. Warta uwagi jest też jego postawa w obliczu finalnej katastrofy – po zrozumieniu swoich błędów król tebański z pokorą przyjął na siebie wszystkie konsekwencje swoich działań, prosząc jedynie o karę w wybranej przez siebie, chodź jakże bolesnej dla byłego władcy, postaci.
Edyp jest niewątpliwe bohaterem tragicznym – jego działania, chodź podejmowane z myślą o ustrzeżeniu się przed zapowiedzianym nieszczęściem, ostatecznie doprowadziły do katastrofy. Historia tej postaci pokazuje, jak wątłe są możliwości człowieka w momencie, gdy nieprzejednany los rozpisze już karty jego przyszłości.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 5 minut

Teksty kultury