profil

Porównaj wizerunek Boga oraz relacje miedzy Bogiem, a człowiekiem w Pieśni XXV oraz Trenie XVIII Jana Kochanowskiego.

poleca 85% 522 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

W twórczości Jana Kochanowskiego niezwykle często są przywoływane dwie osoby, a mianowicie – człowieka i Boga. Bardzo prawdopodobnym jest, że poeta uczynił tak, ze względu na filozofię jaką kierował się w życiu. Śmiem jednak twierdzić, że śmierć córki poety – Urszulki, która to wywołała kryzys światopoglądowy artysty, miała znacznie większy wpływ na sposób w jaki Kochanowski tworzył. Postaram się przywołać wizerunek Boga oraz stosunek człowieka do Boga na podstawie Pieśni XXV oraz Trenu XVIII.
Porównując te dwa teksty należałoby rozpocząć od tego, że oba teksty są do siebie podobne pod względem formy. Zarówno pieśń, jak i tren przypominają w swojej kompozycji modlitwę. Ten pierwszy utwór możemy sklasyfikować jako modlitwę pochwalną, a jednocześnie niesamowicie podniosłą . Jeśli zaś idzie o tren, to jest on raczej utrzymany w formie psalmu – jest swoistym apelem do Boga o litość. Ponadto obydwa utwory są zwrotem do Boga, z czego wynika, że adresatem zarówno pieśni jak i trenu jest ta sama osoba.
Kolejnym kryterium porównania tych dwóch utworów jest nadawca modlitwy. Nie trudno zauważyć, iż w obu tekstach występuje podmiot zbiorowy, który ukazuje nam się w postaci użytych przez autora zaimków osobowych np. nas, oraz czasowników w 1 os. liczby mnogiej, np. wyznawamy, nie mamy. Użycie takich form w tekście – i to w dużych ilościach – sprawia, że tak w pieśni jak i w trenie dominuje liryczne „my”.
Relacja między Bogiem a człowiekiem w trenie jest głęboka. Dzieje się tak ponieważ Tren XVIII jest takim poetyckim przepraszam skierowanym do stwórcy, wypowiedzianym przez człowieka, który już wszystko zniszczył w swoim systemie wartości. Utwór ten jest przyznaniem się do winy, zrozumieniem własnych błędów, a co najistotniejsze ukorzeniem się przed Bogiem. Ponadto Wypowiadający się w trenie człowiek, przez większość utworu jest „głosem grzeszników” Napisałam „przez większość utworu”, ponieważ ostatnia zwrotka trenu jest wyraźnym położeniem akcentu na osobiste wyznanie autora.
W pieśni XXV znów nadawcą tekstu jest człowiek mówiący w imieniu wszystkich ludzi – podmiot zbiorowy. Należy jednak zauważyć, iż ta osoba nie prosi już o wybaczenie za grzechy, natomiast prosi o Łaskę Bożą w żywocie ziemskim. Poza tym, człowiek ów w pieśni wychwala Boga za dzieło stworzenia jakim jest świat.
Pomimo podobieństw zawartych w obu tekstach Kochanowskiego zasadniczą kwestię stanowiącą różnicę, pomiędzy utworami jest sposób w jaki został przedstawiony Stwórca w porównywanych utworach artysty.
W Pieśni XXV Bóg prezentowany jest w każdej zwrotce inaczej. I oto kolejno w pierwszej z nich Stwórca jest dla człowieka dobroczyńcą, dobrodziejem:
„Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary?
Czego za dobrodziejstwa, którym nie masz miary?”

Następnie podmiot liryczny jawi nam osobę Boga jako artystę, twórcę harmonijnego i przede wszystkim niezmiernie pięknego świata. Motyw prezentowania stwórcy w ten sposób to Deus Artifex, który był charakterystycznym dla epoki renesansu.
Czwarta zwrotka już wymownie przedstawia Boga w świetle innym niż dotychczas- a mianowicie jako władcę świata. W tej zwrotce można by się doszukiwać słów świadczących o surowości Stwórcy..:

„Za Twoim rozkazaniem w brzegach morze stoi,
(..)A zamierzonych granic przeskoczyć się boi.”

Po dłuższym spojrzeniu na ten cytat wyciągam wniosek w postaci: Bóg jako władca świata nie jest surowy, po prostu wyzwala pewnego rodzaju emocje, takie jak strach, który w konsekwencji przeradza się w respekt człowieka do ogromu stwórcy.
W kolejnej zwrotce mamy doczynienia ze stwórcą wszechobecnym i wszechmocnym, który ma wpływ nawet na nieokiełznaną i z pozoru nikomu niepodlegającą naturę.
Dwie ostatnie zwrotki natomiast należą do Boga dobrego i łaskawego, który m.in. : (..)każdego żywi z Swej szczodrobliwości(..), a także do Stwórcy nieśmiertelnego, który pomimo swej wyższości nad człowiekiem, jest zarówno dlań jak i dla całego świata opiekunem:
„Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi;
Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi!”

Wizerunek Boga w Trenie XVIII jest zdecydowanie inny. Początkowo Stwórca jest ukazywany jako ten, który jest źródłem szczęścia – to on daje ludziom radość, pomimo tego jak są oni względem Niego nieposłuszni i niewdzięczni.
Bóg prezentowany w trenie jest również życzliwy ludziom – nie traktuje ich z góry. Przedstawiany jest raczej jako dobry ojciec,

„Ale ojcowskim nas karz obyczajem(..)”

który pomimo tego, że jest tym, który nasz karze, robi to w sposób dla siebie charakterystyczny – łagodny.

„(..)przed Twym gniewem stajem
Tak, jako śnieg niszczeje,
Kiedy mu słońce niebieskie dogrzeje.

Wreszcie w piątej zwrotce trenu Bóg jawi się jako gniewny i niełaskawy, jednak jest to jedynie poza. Zaraz potem okazuje się bowiem, że ta pewnego rodzaju gra aktorska Boga ma na celu upomnieć grzeszników, poruszyć ich sumienia, a także sprowadzić ich na właściwą, dobra drogę – Drogę Nawrócenia.
W dwóch ostatnich zwrotkach natomiast mamy doczynienia ze Stwórcą miłosiernym dla grzeszników. Bóg prezentowany w tej części utworu nie pogardza pokornym, pragnącym zmiany grzesznikiem. Nawet jeśli ktoś jest zatwardziałym – „spornym” - wobec Stwórcy, On jest dla grzesznych wyrozumiały, miłościwy i wybacza ludziom fakt, że zdarzało im się czasami pobłądzić.
W tej części pracy przedstawię stosunek człowieka do Boga w obu utworach. I znów podobnie jak w kwestii sposobu przedstawienia Stwórcy, tak i relacje Bóg-człowiek zarówno w pieśni jak i w trenie są zgoła odmienne.
Pieśń XXV jawi taki obraz: Człowieka, jako wdzięcznego Stwórcy za otrzymane od Niego dary. Co więcej pyta w jaki sposób ludzie mogą się odwdzięczyć za tak hojne dary. W innej części utworu pokazana zostaje już zupełnie inna relacja. Człowiek bowiem, oddaje się pod opiekę Stwórcy. W zasadzie można powiedzieć, iż prosi Boga o to aby Ten się nim zaopiekował podczas wiedzenia żywotu na ziemi..
„Chowaj nas, póki raczysz, na tej niskiej ziemi;
Jedno zawżdy niech będziem pod skrzydłami Twemi!”

Ponadto w kolejnych strofach pieśni człowiek okazuje Zbawicielowi szacunek. Ze względu na wielkość Boga i jego dzieła, ludzie oddają Stwórcy należyta cześć. O szacunku człowieka wobec Boga może świadczyć patos z jakim został napisany utwór.
Jednocześnie człowiek w pieśni XXV jest pokorną „owieczką”. Wie, że miejsce jakie zajmuje na ziemi jest względem miejsca należącego i zamieszkałego przez Boga małe i żadne, aczkolwiek paradoksalnie piękne i doskonałe, ponieważ jest dziełem Stwórcy.
Jednak jaka relacja między człowiekiem a Bogiem rzuca się w oczy najbardziej w przekroju całego utworu? Człowieka jako tego, który jest pełen podziwu dla stworzonego przez Boga świata. Nieustannie wychwala on Stwórcę i jego niezmierzeni piękne i harmonijne dzieło. Nie może wyjść z podziwu dla Boskiej twórczości.
Jeśli zaś idzie o tren XVIII. Już w pierwszej zwrotce człowiek jawi się jako grzesznik i jest względem Stwórcy – nieposłusznym Dzieckiem Bożym. Ta relacja jest wyraźnym odniesieniem autora do biblijnej przypowieści o Synu Marnotrawnym. Jest to opowieść o synu, który zażądał od swego ojca należnej mu części majątku, po czym skoro tylko ją otrzymał wyjechał bez słowa. Powoli tracił swój majątek, roztrwonił go na zdrożne cele. Kiedy jednak już stracił wszystko, powraca w potrzebie do domu gdzie przyjmuje go otwartymi ramionami, pełen przebaczenia ojciec. Przypowieść ta odnosi się znacząco do trenu ponieważ my – Ludzie podobnie jak syn marnotrawny jesteśmy nieposłuszni, niewdzięczni pomimo łask jakie zsyła na nas Bóg. Stwórca jednak, niczym dobry ojciec przyjmuje nas do siebie jeśli tylko chcemy do niego powrócić w swej wierze. Ponadto z tej przypowieści wyłania się obraz – który pojawia się również w trenie - człowieka jako tego który, powraca do Boga w chwilach niepowodzeń. Ludzie stają się niewdzięczni w momentach, kiedy to zapominają o Zbawicielu – zwłaszcza dzieje się tak w chwilach pomyślności. Nie pamiętają bowiem, że gdyby nie Stwórca nie dane było by im cieszyć się i radować – zwyczajnie nie mieliby okazji zaznać szczęścia. Człowiek w trenie XVIII jest również pokorny i cierpienie stanowi dla niego chociażby niełaska płynąca z gniewu Boga. Niełaska ta jest karą , jaką daje ludziom Stwórca, w nadziei, że to spowoduje wewnętrzną przemianę człowieka i w efekcie doprowadzi do zmiany swojego życia na lepsze i nawrócenia się.
W ostatnich zwrotkach tekstu pojawia się kolejna relacja Bóg człowiek – źródłem nadziei dla człowieka jest Boże miłosierdzie, które dociera do wszystkich ludzi – nawet, a może i przede wszystkim do pokornych grzeszników, którzy nawracają się. Wobec tego jak bardzo ludzie są grzeszni podmiot liryczny prosi o litość, którą Bóg miałby objawić w postaci łagodnej kary, lub zsyłając łaskę nawrócenia

„Użyj dziś, Panie, nade mną litości!”

Podsumowując. W obu tekstach, zarówno w Pieśni XXV jak i Trenie XVIII adresatem jest sam Bóg natomiast nadawca to podmiot liryczny który utożsamiany z autorem mówi w imieniu wszystkich ludzi. Jeśli chodzi o podobieństwa to oba teksty są również rodzajami modlitw. Jednak zasadniczo dzieli ich sposób przedstawienia Boga, a także relacje między Bogiem a człowiekiem. W pieśni spotykamy się z wizerunkiem Boga artysty, opiekuna, stwórcy nieśmiertelnego i wszechmocnego, a także relacje Jego z człowiekiem, który to jest pokorny względem Zbawiciela, okazuje mu szacunek, oraz podziwia Go za dzieło świata. Natomiast tren roztacza przed nami wizję Boga jako ojca, który kiedy musi karać robi to w sposób możliwie łagodny, który nie gardzi pokornymi grzesznikami i którego miłosierdzie i litościwość są niezmierzone. Człowiek względem Stwórcy w trenie jest niewdzięczny, nieposłuszny potrafi jednak okazać skruchę, pokorę i prosi o przebaczenie, gdyż ma swiadomość, że jest grzeszny. Takie różnice płynące ze sposobu przedstawienia Boga i człowieka przez jednego autora płyną z odmiennego podejście do tych kwestii w różnych etapach życia i twórczości Jana Kochanowskiego.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 9 minut

Gramatyka i formy wypowiedzi