profil

„Charakterystyka śmierci”

poleca 85% 513 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Narodziny nie są początkiem;
Śmierć nie jest końcem.
Zhuangzi

Śmierć - czym jest? To pytanie zadaje sobie człowiek od chwili, gdy zaczął być świadomym bytem. I ciągle nie uzyskuje na nie satysfakcjonującej odpowiedzi, poza oczywistym stwierdzeniem - śmierć to jedyna rzecz której możemy być pewni. Śmierci żaden się nie wywierci, powiada ludowe przysłowie. Sofokles ujął to tak: śmierć jest długiem, który każdy musi spłacić. Życie ludzkie upływa w strachu przed nieuchronnym, ostatecznym finałem - dlatego marzenie o nieśmiertelności należy do najstarszych mitów o ludzkości, wszak antyczni bogowie różnili się od swych ludzkich wyznawców przede wszystkim nieśmiertelnością. Podstawową zaś cechą społeczeństwa stała się śmiertelność. Chciałabym zacytować słowa Khalila Gibrana, który to rzekł:
„Tajemnicę śmierci poznać byście chcieli,
jak ją jednak znajdziecie, dopóki jej
w sercu życia samego nie odszukacie?
Sowa, która ma oczy do nocy nawykłe,
w ciągu dnia ślepe, zagadki światła zgłębić
nie potrafi.
Jeśli naprawdę ducha śmierci oglądać
pragniecie, na ciało żywota swe serce
szeroko roztwórzcie.
Jako że życie i śmierć to jedno,
podobnie jak rzeka i morze jedną
falę toczą.”

Wszędzie można znaleźć wiele przypuszczeń co nas czeka po śmierci lub czym jest śmierć, lecz czy ktoś może potwierdzić którąkolwiek z teorii na ten temat? Osobiście także nie poznałam śmierci, jednak chciałabym spróbować ją scharakteryzować, dlatego podzielę osądy na jej temat na dwie grupy: religijną i naukową.

Śmierć według religii chrześcijańskiej

Biblia, mówiąc o śmierci, porównuje ją do snu, nawiązuje do zmartwychwstania, duszy i ducha w czasie śmierci, oraz wieczności. Jezus porównuje śmierć do snu. „...To powiedział, a potem rzekł do nich: Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął; ale idę zbudzić go ze snu. Tedy rzekli uczniowie do niego: Panie! Jeśli zasnął, zdrów będzie. Ale Jezus mówił o jego śmierci; oni zaś myśleli, że mówił o zwykłym śnie. Wtedy to rzekł im Jezus wyraźnie: Łazarz umarł”. Biblia porównuje śmierć do snu ponad 50 razy. W Nowym Testamencie czytamy, że ci, którzy usnęli w Jezusie powstaną podczas Jego powtórnego przyjścia. „A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli. Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie”. Religia uważa, że są dwa zmartwychwstania — jedno do życia i drugie na wieczne potępienie. „Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd.” Biblia Tysiąclecia opisuje stworzenie człowieka. „Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą.” Bóg nie włożył duszy do człowieka. Jest to raczej równanie: proch + oddech = żyjąca dusza. Jeżeli chcielibyśmy zrobić drewnianą skrzynkę, moglibyśmy powiedzieć, że: deski + gwoździe = skrzynka. Bierzemy drewniane deski i zbijamy je razem w skrzynkę. Jeżeli ponownie je rozdzielimy i wyjmiemy wszystkie gwoździe z desek i ułożymy gwoździe w jednym miejscu, a deski w drugim, co stanie się ze skrzynką? Przestanie istnieć. Aż do momentu gdy znowu wszystko złożymy razem. Tak samo jest ze śmiercią. Zabierasz oddech, tę iskrę życia otrzymaną od Boga i ciało zamienia się w proch (lub ewentualnie w popiół, w przypadku kremacji). Co dzieje się z duszą? Po prostu przestaje istnieć. Aż do czasu, gdy Bóg przy zmartwychwstaniu nie połączy ich znowu razem. Wtedy proch i oddech życia będą ponownie połączone i powstanie życie, żywa osoba lub żywa dusza. Odstęp czasu pomiędzy śmiercią a zmartwychwstaniem nazwany jest w Biblii „snem”. Żadnej świadomości tego co się dzieje, poczucia mijającego czasu, itd. Umieranie jest jak usypianie, a twoja następna świadoma myśl — która według ciebie powstanie zaledwie chwilę później — powstanie wtedy, gdy Bóg Cię wzbudzi na nowo do życia. Biblia mówi, że proch wróci do ziemi a duch [lub oddech życia] wróci do Boga. Gdzie indziej czytamy, że duch jest Bożym tchnieniem życia lub Jego siłą. Biblia mówi:„Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; W tymże dniu giną wszystkie zamysły jego”. Umarli nie wychwalają Boga. Umarli nic nie wiedzą, „Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą...”ludzie nie są nieśmiertelni, tylko Bóg jest nieśmiertelny. Otrzymamy nieśmiertelność przy powtórnym przyjściu Jezusa. Gdy Jezus powtórnie przyjdzie, przyniesie ze sobą nagrodę wiecznego życia. Biblia mówi, że niebo naprawdę istnieje: „Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie! W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli”. Bóg da nam wspaniałe, nieśmiertelne ciała. Wszystkie fizyczne choroby będą uleczone. (Otworzą się oczy ślepych, otworzą się uszy głuchych, kalecy zostaną uleczeni ze swojego kalectwa.). Zbudują domy i zamieszkają w nich. Zasadzą winnice i będą jedli ich plony. Wilk i owca będą się razem pasły. Boże Nowe Królestwo będzie jednym niezmąconym spokojem. Już na zawsze tam zamieszkamy razem z Abrahamem, Izaakiem, Jakubem i największymi bohaterami wiary jacy kiedykolwiek żyli. Sam Bóg będzie mieszkał z nami i będzie naszym Bogiem. Już na zawsze będziemy Mu służyć z miłością i cieszyć się z Jego bliskiej obecności. Mimo iż chrześcijaństwo dość szczegółowo wypowiada się na temat śmierci, jej zagadkowość i niesamowitość wciąż dręczy ludzkość.
Śmierć według nauki
W nauce śmierć jest przedstawiana jako zakończenie żywota każdej istoty cielesne. W niej nic, co nie jest udowodnione nie ma prawa bytu, dlatego nie tworzy domysłów dotyczących tego, co nas czeka po śmierci. Nie opisuje wyglądu śmierci ani kiedy może nadejść. Przez naukę nie zostało jeszcze udowodnione istnienie agonii, toteż uważa się, że nie istnieje cieleśnie i uznaje się ją jedynie za obumarcie ciała.
Moim zdaniem każdy człowiek w swoim życiu dąży do jakiegoś celu. Celem może być zakup mieszkania, samochodu, ukończenie studiów, małżeństwo, urodzenie dziecka. Tak często jednak po drodze gubimy to, co ważne. Będąc młodym lub w wieku dojrzałym rzadko kiedy stawiamy sobie za cel, dobrze przeżyć daną chwilę swojego życia. Zapominamy o tym, że z momentem przyjścia na świat nieuchronnie zbliżamy się ku śmierci. Zostawiamy wszystko na później. Najpierw nie zwracamy na nich zbytnio uwagi, nie szanujemy ich. A gdy dojdzie do tego, że człowiek odchodzi to dopiero wtedy zdajemy sobie sprawę jak bardzo był dla nas ważny i jak bardzo go kochamy. Ludzie którzy zginęli w atakach terrorystycznym nie mieli czasu zastanawiać się nad śmiercią. Ich rodziny nie mogły się pogodzić, że ich ukochanych osób nie ma już na tym świecie.
Gdy straciłam babcie, dziadka nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak bardzo ich kochałam, wtedy dopiero przypominałam sobie chwile razem z nimi spędzone. Na początku wydawało mi się że kochałam ich za mało i za mało czasu z nimi spędzałam. Do tego tematu mogę przytoczyć wiersz Agnieszki Osieckiej:

... Przyjaciele moi i moje przyjaciółki!
Nie odkładajcie na później ani piosenek,
ani egzaminów, ani dentysty, a przede
wszystkim nie odkładajcie na później
miłości. Nie mówcie „Przyjdź jutro,
przyjdź pojutrze, dziś nie mam dla
ciebie czasu”. Bo może się zdarzyć,
że otworzysz drzwi, a tam stoi
zziębnięta staruszka i mówi:
„Przepraszam musiałam pomylić
adres ...” I pstryk iskierka zgasła.

Na ogół boimy się śmierci, nawet myśl o niej napawa nas lękiem.
Ludzie, którzy mają czas na przygotowanie się na nieunikniony koniec, uzyskują poczucie niezwykłego spokoju. Umierają w poczuciu całkowitego bezpieczeństwa. Śmierć to najważniejszy moment naszego życia, a nie jego koniec. Lepiej jest powiedzieć danej o sobie co się do niej czuje niż jak będzie za późno i jej tego nie wyznać. Zagadka śmierci nigdy nie została rozwiązana - wciąż pozostaje dla człowieka problem, z którym nieuchronnie będzie się musiał kiedyś zmierzyć. Śmierć, tak jak przyjście na świat, jest tajemnicą natury ,trafnie zauważył Marek Aureliusz. Godzi się tu dodać, że jest to tajemnica wciąż fascynująca, która niewątpliwie stanie się motywem niejednej jeszcze książki.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 7 minut