profil

Recenzja spektaklu "5 minut"

poleca 90% 106 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Ponad tydzień temu wybrałam się do Poznańskiego Teatru Animacji. Obejrzałam tam spektakl autorstwa Liliany Bardijewskiej o nazwie „5 minut”. Jest to sztuka przeznaczona dla młodzieży, mówiąca o wpływie mediów na nasze życie. Przedstawienie zostało wyreżyserowane przez Jerzego Moszkowicza, zaś scenografią zajął się Jacek Zagajewski.
W spektaklu występują trzy główne, niezwykle odmienne postacie. Pierwszą z nich jest nastolatek Izydor. Jego życiowym celem jest zaistnienie w telewizji, chłopak nieustannie pragnie być nowoczesny i oryginalny. W tej roli doskonale sprawdził się Marcel Górnicki. Ta postać charakteryzuje się niezwykłą spontanicznością i nadmiarem energii. Jego matka to wierna czytelniczka kolorowych czasopism. Ów kobieta interesuje się hinduską muzyką i feng-shui, propaguje zdrową żywność oraz piękne ciało. W tę bohaterkę wcieliła się Magdalena Dehr. Trzecią, najbardziej intrygującą osobowością jest Iwona. Młoda dziewczyna jest zupełnie inna niż reszta rodziny. Odznacza się nieśmiałością, jest cicha i zamknięta w sobie. Przez całą sztukę nosi przy sobie czarne pudełko, w którym ukrywa swoją tajemnicę. Gra aktorów była wyśmienita i z pewnością zasługuje na uznanie. W szczególności podobał mi się Izydor. Mimo tego, iż aktor był w średnim wieku doskonale odegrał rolę nastolatka.
Przedstawienie całkowicie różni się od innych. Spodobało mi się to, iż aktorzy znajdowali się bardzo blisko widowni, więc wszystko wydawało się prawdziwe i namacalne. Miałam także okazję osobiście wziąć udział w przedstawieniu. Widownia była zaangażowana jako publiczność podczas programu telewizyjnego. Widz niejednokrotnie traci orientację czy spektakl się już skończył czy nadal trwa.
Scenografia stworzona przez Jacka Zagajewskiego jest niezbyt ciekawa. Jej elementy praktycznie się nie zmieniają, są jedynie przemieszczane. Choreografia charakteryzuje się dużym dynamizmem. Aktorzy wykonują różne pozy i tańce, które doskonale prezentują się z idealnie dobraną muzyką. Sztuka obfituje w najróżniejsze efekty dźwiękowe i sceniczne, jednak po pewnym czasie widz może nabawić się o ból głowy.
Spektakl może cieszyć się uznaniem większej części publiczności. Niektórzy jednak sprawiali wrażenie znudzonych lub zdezorientowanych. Przedstawienie otrzymało wyróżnienie w 1999 roku w Ogólnopolskim konkursie na sztukę dla Dzieci i Młodzieży organizowanym przez Centrum Sztuki Dziecka.
Sztuka odznacza się wciągającą i spójną fabułą. Zabrakło w niej jednak wyraźnych emocji. Zbytnie nasilenie efektów odciąga uwagę od sceny i nie pozwala się skupić. Jednak ogromnym plusem jest prosty i zrozumiały przekaz. Przedstawienie polecam wszystkim rówieśnikom, którzy lubią teatr i potrafią przyzwoicie się w nim zachować.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty