profil

Tolerancja we współczesnym świecie

poleca 85% 1349 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Wielokrotnie słyszymy o braku tolerancji do pewnej grupy ludzi; o morderstwach, wojnach czy kłótniach. Należało by się zastanowić, czym tak na prawdę jest tolerancja. Encyklopedyczna definicja mówi o postawie szanującej poglądy, zachowanie i cechy innych ludzi. Nie ma ona nic wspólnego z akceptacją, wręcz przeciwnie, o tolerancji mówimy, gdy szanujemy czyjeś poglądy, mimo iż się nam nie podobają. Żyjemy w świecie demokracji, gdzie szacunek do innych powinien znajdować się na pierwszym miejscu na liście najważniejszych wartości. Okazuje się jednak, że nie zawsze i nie dla wszystkich tak jest, bo gdyby przestrzegano tego, ludzie nie sprzeczaliby się i nie dochodziłoby do aktów agresji.
Od najdawniejszych czasów rodzaj ludzki przejawiał predyspozycje do walki z innymi o własne ideały. To doprowadzało do wszystkich wojen – chęć podbicia nie swojej ziemi, więc okazywano brak szacunku do wolności innego narodu. Innym przykładem jest konflikt religii chrześcijańskiej i władzy rzymskiej, który nastąpił w starożytności. Rzym, który podobno stanowił jeden z najbardziej tolerancyjnych religijnie ośrodków ówczesnego świata odmówił jej, gdy chrześcijanie nie chcieli czcić cezarów.
Można by wymieniać dalsze historyczne przypadki takich zachowań. Wojna secesyjna w Ameryce Północnej wybuchła również z powodu różnicy zdań o ludziach o ciemnej skórze. Chciano, by zostali niewolnikami, sługami dla swych panów, bez własnego zdania, cicho i pokornie wykonującymi swoją pracę. Nie miano szacunku ani do ich życia, ani do majątków. Śmierć któregokolwiek z czarnych robotników nie wywoływała żadnych reakcji ze strony otoczenia.
Druga Wojna Światowa wybuchła z tego samego powodu. Jeden człowiek chce zabić drugiego z powodu jego narodowości. Adolf Hitler nie wykazał za grosz tolerancji wobec nie tylko innych krajów, lecz także wobec własnych przyjaciół. Zagłada Żydów jest tego najlepszym przykładem. Na śmierć skazani byli ludzie, którzy w jakikolwiek sposób sprzeciwili się. Takie postępowanie przyniosło śmierć milionom ludzi i niewyobrażalne zniszczenia.
Tak nie działo się tylko zagranicą. Polska nie była chwalebnym wyjątkiem. Jako kraj sarmacki, uważający się za najlepszy ze wszystkich, szlachta nie pozwalała na tolerancję dla mieszczan i chłopów, którzy pracowali dla swych panów niczym woły. Również w tym okresie czasowym doszło do przymusowej zmiany relligii na katolicką. Albo zgodzono się na konwersję, albo było się zmuszonym do opuszczenia kraju i pozostawienia swego majątku. Polska też przeżywała okres zmniejszonej tolerancji dla ludzi o innej wierze czy narodowości.
W obecnych czasach problem Polski sarmackiej już nas nie dotyczy, ale pojawiło się wiele innych czynników, ze względu na czasy, w jakich przyszło nam żyć. Najbardziej masową przyczyną są religia i narodowość. Wprawdzie większość z nas nie ma nic przeciwko ludziom o innym kolorze skóry czy wyznaniu, lecz zdarzają się jednostki podejmujące rasistowskie hasła i czyniące szkody w tej płaszczyźnie. Nieraz słyszymy o oburzających przypadkach pobić osób o innej narodowości, albo sami widzimy na murach i ścianach symbole oraz hasła takich agresji. My, ludzie o białej skórze, często nie mamy szacunku do osób o czarnej, czerwonej czy żółtej. W restauracjach karze się im płacić przed posiłkiem, a z markowych sklepów są wyrzucani. Stereotypy złodzieji, którzy dopiero co wyrwali się z biedy we własnym kraju, są często mylne, gdyż ci ludzie mieszkają wśród nas od kilku pokoleń, dorobili się własnych majątków i cierpią za nielicznych, którzy wypracowali sobie taką reputację.
Brak tolerancji co do wiary ma swoje korzenie już w zamierzchłych czasach. Dzisiaj, mimo, iż jest to problem nieco mniejszej wagi, to jednak zdarzają się przypadki wyśmiewania i nieposzanowania czyiś wartości religijnych. Zrozumienia w naszym świecie nie znajdują chociażby Świadkowie Jehowy czy ostatnimi czasy muzułmanie. Po atakach terrorystycznych grupy Al-kaida, przyjęło się, że wszyscy wierzący w Allaha są źli, a to nie jest prawda. Wielu z nich równie mocno potępia takie zamachy jak i my. Nasze społeczeństwo przyjęło sposób wystawiania opinii, przybijania plakietki całej grupie ludzi na podstawie obserwacji i zachowania jednego osobnika. Takie postępowanie jest niezwykle krzywdzące dla innych i świadczy o kompletnym braku tolerancji. Jedna osoba przecież nie świadczy o całym społeczeństwie.
Patrząc jednak na całokształt ludzkiego zachowania są to przypadki odosobnione i stosunkowo nieliczne. O wiele częściej zdarzają się drobniejsze przejawy w naszej codzienności – w pracy, w szkole czy w domu. Zwróćmy uwagę chociażby na nie tolerowanie kobiet w części zawodów. Całkiem niedawno na niektórych kierunkach uczelni znajdowali się sami mężczyźni i do tej pory zawód chociażby inżyniera jest żadkością wśród kobiet. Ich kandydatury nie są w ogóle rozpatrywane, a nawet jeśli otrzymają upragnioną posadę, to ich życie zawodowe przeradza się w piekło. Ich zdanie nie jest brane pod uwagę, słyszą złośliwe docinki pod swoim adresem i niejednokrotnie dochodzi do wykorzystywania czy nawet molestowania.
Nie tylko kobiet to dotyczy. Pracodawcy rzadko tolerują jakiekolwiek sprzeciwy czy pomysły swoich podwładnych, jeżeli nie są one zgodne z ich zamysłami. Chcą, by pracę wykonywano ślepo i bezmyślnie. Nie przyjmują do wiadomości, że pracownik też może mieć własne zdanie i że jakiś element jego pracy może mu się nie podobać. Taka sytuacja miała miejsce niedawno w rozgłoszonej za sprawą mediów sieci supermarketów „Biedronka”, gdzie to wykorzystywano ludzi nie patrząc na ich predyspozycje fizyczne i psychiczne. Za veto traciło się posadę. To bardzo źle wpływa na morale pracowników, na jakość wykonywanej pracy. Człowiek nie jest przecież maszyną.
Brak tolerancji możemy zaobserwować również w naszych domach. Tyczy się to głównie rodziców dzieci nastoletnich. Interweniowanie w ich życie miłosne i wybory przyszłych zawodów jest brakiem zaufania i szacunku do ich decyzji. Często to rodzice decydują, kim młody człowiek ma zostać w przyszłości, na jaką uczelnię pójść, z kim się związać. Jakakolwiek próba sprzeciwu kończy się wyrzuceniem z gniazda rodzinnego i całkowitym zerwaniem kontaktów. Brak zrozumienia jest również pokazywany jeśli chodzi o młodzieńcze wybryki, jak tatuaże czy kolczyki. Rodzice nie powinni akceptować tego, ale wykazać się tolerancją, dużo rozmawiać i utwierdzić dzieci w szacunku do ich wyborów, nawet jeśli im się nie podobają.
Jednak najczęstszą formą braku tolerancji jest stosunek rówieśników do siebie w szkołach. Tam nie toleruje się w ogóle odmienności i własnego zdania. Jeśli ktoś jest inny od wszystkich to znaczy, że jest gorszy. Jeśli wygląda inaczej, uczy się inaczej, ubiera i zachowuje inaczej czy myśli inaczej jest skazany na ciągłe wyśmiewanie, brak zrozumienia i samotność. Rzadkością są grupy, gdzie odmieńcy w pełni się asymilują. Takie dzieci w większości nie potrafią poradzić sobie w świecie rówieśników, zamykają się w sobie i stają się agresywne.
Istnieje wiele sposobów walki z przejawami braku tolerancji w obecnym świecie. Pedagodzy starają się już w zarodkach wyplewić takie myślenie, rozmawiać z młodymi ludźmi wykazującymi takie poglądy w stosunku do innych. Psycholodzy i psychiatrzy są przygotowani do walki z przejawami agresji. Powstało wiele organizacji pomagającym ludziom, wobec których przejawia się takie postępowanie, jak i tym, którzy je wywołują. Niektórzy chcą się zmienić, inni nie.
Jak będzie wyglądała przyszłość i czy ludzie nauczą się szanować wzajemnie? To pytanie, które narazie pozostanie bez odpowiedzi. Miejmy nadzieję, że różnice, które nas dzielą będą rozumiane i tolerowane przez innych. O tym powie nam przyszłość – ta dalsza jak i ta bliższa.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 6 minut