profil

Zło jako wyzwanie wobec którego człowiek powinien sie wyraźnie opowiedziec

poleca 85% 103 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Gustaw Herling Grudziński Inny Świat

Zło z filozoficznego punktu widzenia, istnieje realnie i jest powodowane przez ludzkie namiętności albo jak chce tradycja chrześcijańska jest po prostu brakiem dobra. Spór o jego definicję zostawmy jednak filozofom. Ja chciałbym prześledzić postawy bohaterów literackich którzy stykając się ze złem przyjmowali równe postawy. Wiek XX został już na zawsze naznaczony piętrzem II wojny światowej. Ponieważ ekstremalne sytuacje zmuszały ludzi do dokonywania nieustannych wyborów po miedzy dobrem a złem. Właśnie literatura okupacyjna i obozowa pełna jest pytań o człowieczeństwo w obliczu zła w czystej postaci jakim jest wojna. Dlatego w swojej pracy opieram się głównie na przykładach z tego okresu. „Początek” Andrzeja Szczypiorskiego jest powieścią o totalitaryzmie, w której autor umieścił całą gamę typów ludzkich i ich postaw wobec zła. Przykładem całkowitego zwyrodnienia moralnego jest piękny Lolo, który uwielbiał polować na żydów, szantażować ich, odbierać im resztki majątku i godności. Nurzanie się w nienawiści sprawiało mu przyjemność. Inna postawę prezentuje siostra Weronika, która potrafi pokonać uprzedzenia. Przełamuje niechęć do żydów i próbuje im pomóc ratując żydowskie dzieci. Przystosowała je o życia w okrutnej rzeczywistości ucząc jak być Polakiem katolikiem. Zofia Naukowska w faktograficznych „Medalionach” pokonuje wstrząsające obrazy z życia Polaków, żydów, Niemców. Ludzie w opowiadaniach zmuszani byli do przyjęcia nowego porządku. Większość z nich przyjęła reguły życia w okupacji i obozach czyniąc przetrwanie swoim nadrzędnym celem. Pomocnik prof.. Spannera z uznaniem wypowiada się o Niemcach, którzy potrafią zrobić coś z niczego czyli mydło z ludzkiego tłuszczu. Dla niego ludzkie szczątki nie mają żadnego znaczenia. Kobiety w obozie posuwały się nawet do kanibalizmu aby przeżyć. Jak bardzo odczłowieczonym trzeba być aby zdobyć się na taki krok? W tej sytuacji aktem współczucia wydaje się zabicie zranionej dziewczynki przy torach aby nie narażać jej na kolejne cierpienia. Dziwne że nikt z gapiów nie udzielił jej pomocy. Wojna znieczuliła ich na zło. Ludzie zapomnieli co to współczucie i dobroć, a oswojeni z brutalnością i bólem przestali na nie reagować. Odrobinę bardziej realistyczny obraz kondycji ludzkiej przebija z powieści Gustawa Herlinga-Grudzińskiego pt. „Inny świat”. Autor sam przeżył wojnę jako żołnierz, ale zanim wstąpił do armii przeżył ponad 2 lata w sowieckim łagrze. Owszem i u niego ludzie zniewoleni, wyczerpani psychicznie i fizycznie popadają w otępienie i bierność. Część z nich posuwa się nawet do niegodziwości aby przeżyć ale są też tacy jak np. Kostylew, który nie godzi się z rzeczywistością. Zachowuje swoje zasady moralne i manifestując umiłowanie wolności wybiera samobójstwo. Na zakończenie chciałbym przyjrzeć się bohaterom powieści „Dżuma” Alberta Camusa. Nie jest to literatura wojenna a tytułowo może być traktowana jako metafora zła. Mieszkańcy Orana są jednak odcięci od świata, co przypomina sytuację ludzi zamkniętych w obozach. Dżuma jest katalizatorem wyzwalającym przeróżne reakcje. Dr Rieux niesie pomoc chorym traktując swoją prace jako misje. Spełnia swoje powinności nie pytając o przyczynę zarazy. Ojciec Panneloux początkowo spostrzega dżumę jako karę od Boga, ale zmienia swoje ortodoksyjne podejście po zetknięciu się ze śmiercią niewinnego dziecka. Zaczyna dostrzegać że zło jest ewidentną cechą rzeczywistości. Przemianie przechodzi też Rambert, początkowo stara się uciec z miasta przed losem i odpowiedzialnością jednak niezłomna postawa doktora sprawia że przewartościowuje swój system wartości. Niestety w powieści pełno jest postaci biernie poddających się zarazie bądź próbujących wykorzystać tą sytuacje i zarobić na przemycie ludzi. Wojna jest czasem szczególnym, poczciwych ludzi zmienia w oprawców. Jednak jak pokazują losy bohaterów literackich nawet w świecie ogarniętym wojenną pożogą możliwe jest przeciw stawienie się złu. Jeśli dotyka ono człowieka słabego i biernego, który nie umie się przeciwstawić, zaczyna go omotywać. Ale jeśli w obliczu niegodziwości staje człowiek silny moralnie to odnosi zwycięstwo. Oczywiście nie jest ono dane raz na zawsze, bo jak twierdzi Kanas zło można oddalić na chwile a bakcyt dżumy nigdy znika.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 3 minuty