profil

Henryk Sienkiewicz "Quo vadis" - wrażenia z lektury.

poleca 85% 1167 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Powieść Henryka Sienkiewicza pt. „Quo vadis” była dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem, gdyż spodziewałem się, że jak przystało na klasyczne dzieło polskiej literatury, będzie ona śmiertelnie nudna, tymczasem już po kilkunastu stronach losy bohaterów wciągnęły mnie na dobre.

Bez wątpienia największą zaletą powieści są wyraziście zarysowane sylwetki postaci: dwulicowego oszusta Chilona Chilonidesa, wyrafinowanego arystokraty Petroniusza i obłąkanego cesarza Nerona. Ci bohaterowie tworzą unikalną gamę barwnych charakterów, budzą u czytelnika sympatie lub antypatie, czego niestety nie można powiedzieć o parze głównych postaci. Winicjusz i Ligia na tle wyżej wymienionych bohaterów wypadają co najmniej blado, nie mają w sobie nic, co zainteresowałoby czytelnika.

Kolejną rzeczą, która podobała mi się w „Quo vadis” są świetnie odwzorowane realia historyczne starożytnego Rzymu. Sienkiewicz wiernie przedstawił kulturę i obyczaje antycznej cywilizacji, doskonale udało mu się oddać atmosferę Wiecznego Miasta.

Jedyna rzecz, jaka budzi moje zastrzeżenia to zastosowany przez autora zabieg polegający na skonfrontowaniu w powieści dwóch „światów” – zdemoralizowanego pogańskiego i wyidealizowanego chrześcijańskiego. Kontrast między nimi ukazany jest mało przekonująco, zachowania przedstawicieli obu grup są wyraźnie przerysowane – poganie oddają się wyłącznie rozpuście i uśmiercaniu niewinnych ludzi, podczas gdy nieskazitelni chrześcijanie żyją przepełnieni pokorą i bojaźnią bożą. Zupełnie nie przekonuje mnie taka czarno-biała wizja świata, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak wspaniale ludziom żyło się w średniowiecznej chrześcijańskiej Europie.

Z całą pewnością mogę stwierdzić, że czas, jaki poświęciłem na czytanie „Quo vadis”, nie był stracony, powieść przypadła mi do gustu, jest to bez watpienia najlepszy utwór Sienkiewicza, jaki czytałem.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 1 minuta