profil

Z pamiętników xanaxańskiego rozbitka

poleca 85% 120 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Z pamiętników xanaxańskiego rozbitka

Podaj hasło przewodnie zbioru:

„Żyłem i z rzeczy ludzkich nic nie jest mi obce”
L. Staff

Automatyczny translator aktywowany.
Translacja podanego tekstu w toku...


To już 957 cykli sferycznych temu prom mój rozbił się na tej przeklętej, opuszczonej planecie, lecz dziś dopiero postanowienie powziąłem, że spiszę to, czegom się o żyjącej tu niegdyś rasie, nazywającej tę planetę Ziemią, dowiedział. Ludzie, tak bowiem nazywali siebie mieszkańcy świata tego, stworzyli prymitywną dość cywilizację, a ich poziom technologiczny nie pozwalał na podróże międzywymiarowe. Gdy w roku ziemskim 2004 nadleciało ciało kosmiczne o średnicy 10 km (około 23,4 xetexa) Ziemianie nie potrafili ani jej zniszczyć, ani opuścić swej planety ojczystej. To com tu znalazł, pozostałością jest jedynie kultury, którą stworzyła rasa wymarła całkowicie około 93 000 cykli solarnych temu. Ludzie, choć tech-nicznie zacofani, stworzyli całkiem interesującą kulturę. W ruinach kompleksu podziemnego, w górach się znajdującego, odnalazłem bibliotekę zawierającą woluminów wiele w licznych językach spisanych. Jak na razie udało się mi zrozumieć jeden tylko język niewielkiej społeczności liczącej około 40 mln (40 xemexów ) istot. Nazywali oni siebie Polakami, choć do dziś dokładnie nie wiem co słowo to znaczyć mogło. W bibliotece znajdowało się kilkanaście książek w języku owym. Niewiele z ich treści rozumiem, gdyż są one z historią Polaków i czasami, w których były pisane, związane ściśle. Bardziej mnie interesuje dlaczegoż ocalono akurat te księgi? Dlaczegoż tych kilka spośród tysięcy innych wybrano? Z braku lepszych zajęć spiszę moje myśli o nich ... Cykl sferyczny końca dobiega. Idę gwiazdy obejrzeć odejście. Może coś jutro zapiszę ...

959 sferyczny od katastrofy. Czuję się podle. Sam jestem na tej zapomnianej przez cywilizację planecie. Codziennie błagam wielkiego Xoroxa o wybawienie, lecz w sercu głębi nie wierzę, że kiedykolwiek nadejść ono może. Ale dość o tym ... Pisać miałem o książkach. Tak więc najpierw Iliadę spostrzegłem, potem zaraz Odyseję - od razu zauważyłem, że po-wieści te nie były pisane przez Polaka tylko na język polski przetłumaczone zostały. Dzieła to zaiste wielkie i mniemam, że także na historycznych zdarzeniach oparte. W obu powieściach znalazłem cechy te same, mimo że powieści owe o różnych rzeczach opowiadają. Obie ten sam styl doskonały posiadają, który podniosłym jak i poważnym być się wydaje. Historie owe ciekawie bardzo przedstawione zostały, a bohaterowie w nich występujący przedstawieni zostali okiem zgoła neutralnym a uważnym zarazem. Następną księgą, co w ręce moje się do-stała, Biblia była. Po krótkiej lekturze do wniosku doszedłem, że tekst ten święty był dla Ludzi. Cecha ta pozwoliła mu wiele wieków ziemskich w pamięci ludzkiej pozostać. Ciekawe też opowieści w Biblii owej znalazłem, charakter mający niby historii spisanej, lecz w rzeczywistości przestrogą dla ludzi będących... Tyle na dzisiaj o książek cechach. Zapolować muszę, gdyż zapasy mięsa na wyczerpaniu są, a na tej planecie zaiste trudne to zadanie ...

962 sferyczny od lądowania awaryjnego. Z polowania powróciwszy do strawy zasiadłem, a teraz nasyciwszy się pisać zacząłem. Następną księgą w kolejności była kronika olbrzymia, kilka tomów licząca. Autor - Anonimem zwany - do historii przeszedł jako jej sprawozdawca i wierny swego władcy poddany. Księgi jego nie o zmyślonych rzeczach opowiadają, lecz o prawdziwych wydarzeniach, co mym zdaniem skromnym spowodowało, że kroniki owe jako pierwsza historia Polaków spisana do biblioteki tej trafiły. Półek następnych kilka pustych stało. Po przepaści owej na Dziady niejakiego Mickiewicza natrafiłem. Utwór to obszerny i zagmatwany straszliwie, lecz na miejsce w bibliotece owej swą transcendentalnością i kunsztem autora wybitnym zasłużyć mógł. Wydaje mi się, że stanowi on wzorzec niejako utworu, z okresu romantyzmem zwanym, pochodzącym. Ciekawa księga następna w kolejności była. Jej tytuł zamazany częściowo na ...deusz się kończył, autorem zaś jej był ten-że sam Mickiewicz. Powieść owa prawdę przedstawiała o minionej narodu przelotnej świetności, która to za czasów wodza Bonapartem zwanego miejsce miała. Opowieść ta naturalnością i pięknem nasycona była, a autor, kunsztu wielkiego, wspaniałe opisy w dziele owym za- mieścił, które jeszcze piękna całości dodawały. Mniemam, że z dzieła tego ludzie epok późniejszych wiadomości o kulturze i tradycjach minionych wiadomości czerpali... Zmierzch już nade mną, więc pisać kończyć muszę. Jutro nowe pomieszczenie dobudowywać zacznę, by mi za spiżarnię służyło. Jak skończę może znów coś tu dopiszę...

981 cykl sferyczny. Spiżarnia gotowa stoi. Mogę do dziejów ludzkich spisywania spokojnie powrócić... Po owym dziele znakomitym trafiłem na kilka nieciekawych tomów, lecz dla dobra sprawy i one przeczytać musiałem. Jeden z nich tytułem Lalka był opatrzony. Po długich rozmyślaniach do wniosku doszedłem, że księga ta w bibliotece się znalazła ze względu na swego bohatera głównego, Wokulskim zwanego, oraz konflikty z arystokrackim środowiskiem osiedla Warszawą zwanego, które to nieporozumienia do tragedii doprowadza- ją wspomnianego już człowieka. Księga owa ukazuje przemianę wewnętrzną istoty ludzkiej, wspomnianym już konfliktem spowodowaną, w mistrzowski sposób. Utwór ów słowami non omnis moriar jest zakończony, co głębsze znaczenie posiada, gdyż w tłumaczeniu nie wszy-stek umrę znaczy. Chciał w ten sposób Wokulski do zrozumienia nam dać, że coś po nim zostanie w pamięci ludzi... Na półce sąsiedniej ciekawe książki znalazłem. Mniemam, że Trylogią były one zwane. Autorstwa Sienkiewicza były one. Już po przeczytaniu stron pierwszych wiedziałem czemu się tu znalazła owa trzyczęściowa o polskim narodzie opowieść. Wspaniale przedstawione zwyczaje, miłość wpleciona w wojenne czasy, opisy bitew przenoszące istotę czytającą ową księgę w przeszłe czasy. Mnie samemu, gdym je czytał, stawały przed oczyma wizje przeszłych wojen jakie Xanaxianie, przodkowie moi, między sobą wiele cykli temu wiedli, mimo że opisy owe tyczą się bitew innych zupełnie, bo przez inną rasę i przy użyciu broni bardzo prymitywnych toczonych. Wszystkie te cechy czynią w oczach mych owe trzy dzieła najlepszymi ze wszystkich w tej bibliotece, jakie udało mi się przetłumaczyć ... Cóż, na dziś starczy o tem.

Brak zajęcia jest wrogiem największym i najpotężniejszym każdej istoty żywej. Do tegoż to wniosku doszedłem po 982 sferycznych na tej opuszczonej planecie spędzonych ... Kolejną księgą obszerną w mych rękach Chłopi byli. Powieść to dość nużąca, jeno ciekawe rzeczy o ludzkim życiu na wsi mówiąca. To właśnie na nią mą uwagę zwróciło, gdyż widać zgoła, iż autor powieści owej, Reymontem zwany, dokładnie bardzo sprawę przedstawić zamierzał. Kunszt jakim dysponował pozwolił mu zamysł ten zrealizować w sposób idealny niemal. Następna księga, którą przeczytać okazję miałem, tytuł Ludzie bezdomni nosiła. Zgoła ciekawa to opowieść, wiele o ludzkim mieście z kolei mówiąca, a fakt, że i bohater ciekawe perypetie w życiu swym przeżywał, jeno książkę tę ciekawszą czyni ... Niezwykłym zaiste dziełem Ferdydurke się mi wydała. Zrazu zrozumieć trudno co Gombrowicz, twórcą owego dzieła będący, na myśli miał. Dopiero po dogłębnym utworu przestudiowaniu do wniosku doszedłem, że o formę w niej idzie, nie o treść, która - w przypadku tym - istotniejszego znaczenia nie ma. W dziwny sposób autor do swej myśli doszedł i sądzić chyba mi wolno, że nie dla każdej istoty ludzkiej wymowa księgi owej zrozumiałą była. Gwiazda, którą Słońcem ludzie nazywali, „ku zachodowi się chyli”, jak starożytni mieszkańcy tej planety mawiać w zwyczaju mieli. To cudowne widowisko obejrzeć zdążam.

987 sferyczny. Dwa cykle temu zdawało mi się, iż prom kosmiczny w atmosferę wchodzący widzę, lecz nadzieja moja złudną była, gdyż po udaniu się na miejsce jego rzeko-mego lądowania, meteorytem się on okazał. Przyjdzie mi tu chyba resztę mych dni spędzić i żywota dokonać. Jedyna moja pociecha w księgach antycznych, które na stronnicach pamiętnika tego opisuję. Przedział następny napisem literatura wojenna opatrzony został. Zrazu sądziłem, że opisy wojen historycznych tu znajdę, lecz po lekturze książek się tu znajdujących do innego wniosku doszedłem. Tomy bowiem na półkach się owych znajdujące o cierpieniu istot ludzkich i o patriotyzmie mówiły. Niewielkich rozmiarów tam utwór znalazłem, który autor (choć możliwym jest, że kobietą on był, bo dziwnie się jej identyfikator na dziele odmienia) Medaliony nazwał. O niezwykłych losach ludzkich, których wielka wojna przyczyną była, w nim jest mowa. Treść jego jest niczym fakty bez oprawy wyłożona i czytający jeno interpretacją ich jest obarczony. Skutkiem tego jest przeżyć czytającego głębokość. Uwagę moją zwrócił również utwór tytułem Inny świat opatrzony, za twórcę którego Herling lub Grudziński uchodzi (niewyraźnie to na woluminie zapisane było). O wielkich się cierpieniach ludzkich z niego dowiedziałem, które to wstrząsnęły mną głęboko. Inaczej być nie może, jeno autor powieści tej musiał losu owego na własnej skórze doświadczyć ... Koniec na dziś tych rozważań. Do łoża czas podążać.

1013 cykl sferyczny od katastrofy. Rzecz straszna się stała. 8 cykli temu w bibliotece pożar się rozpętał. Obawiam się, że jam jest jego przyczyną. Przez ostatnie sferyczne starałem się uratować co się da, lecz niewielki z mego trudu owoc powstał, gdyż ocalić zdołałem pięć tomów jeno, które pod popiołami znalazłem. Straszna to świadomość, że przeze mnie cały dorobek kultury ludzkiej stracony został. Teraz jeno w tym pamiętniku ślad po kulturze ludzkiej pozostał - non omnis moriar. Nie wiem co teraz pocznę. Książki moim jedynym zajęciem na tej planecie były. Teraz już nic do roboty nie mam. I to jest przerażające.
yba tylko śmierć nade mną i nic

Nieprzetłumaczalna struktura tekstu.
Translacja ostatniego fragmentu niewykonalna.
Translacja przeprowadzona.
Automatyczny translator dezaktywowany.
Oczekiwanie na polecenie...

Przyjmij komentarz do przetłumaczonego tekstu o następującej treści :

Komentarz do znaleziska archeologicznego nr ewid. 25698D.
Pierwsze skanowanie powierzchni planety Ziemia nie dało rezultatów. Wygląda na to, że nasi przodkowie nie przetrwali kataklizmu z 2004 A.D. Tylko ludzie uratowani na, znalezionym na Księżycu, statku obcych 3 256 875 lat temu byli jedynymi, którzy ocaleli. My, jako ich potomkowie postanowiliśmy odszukać ojczystą planetę, co udało się nam w dość krótkim czasie.
Drugie skanowanie dało wynik pozytywny. Znaleźliśmy strukturę przypominającą antyczne bunkry przeciwatomowe. Niedaleko tego miejsca znaleźliśmy rozbity statek kosmiczny nieznanego pochodzenia, a w nim komputerowy pamiętnik o treści przetłumaczonej wyżej. Wygląda na to, że rozbitek z planety Xanax dokładnie przestudiował księgozbiór znaleziony w bunkrze, o którym wspomniałem wyżej. Oto podsumowanie wniosków wyciągniętych przez rozbitka. Na podstawie przeanalizowanych tekstów doszedł on do przekonania, że utwór zyskuje swego rodzaju nieśmiertelność, jeżeli posiada jedną z kilku cech. Pierwszą z nich jest dokładne i przejrzyście opisanie czasów, o których opowiada, co nadaje mu charakter edukacyjny. Druga to posiadanie ciekawej treści, która jednocześnie skłania czytelnika do przemyśleń nad naturą ludzką, lub środowiskiem w jakim dany bohater się znalazł. Kolejna cecha to nietypowa forma lub tematyka dzieła. Ważne jest też, zdaniem autora pamiętnika, by utwór wyrażał uczucia bohatera, co daje możliwość wcielenia się czytelnika w bohatera. Istotne w treści jest również stworzenie nastroju poprzez ciekawe i dokładne opisy. Ostatnim czynnikiem według rozbitka jest jednoczesne odwoływanie się do historii i stworzenie ciekawej, zawierającej wiele z powyższych cech, powieści. To główne wnioski jakie zdołałem wyciągnąć z pamiętników Xanaxianina. Los twórcy pamiętnika nie jest znany, nie znaleziono nigdzie jego szczątków, lecz biorąc pod uwagę upływ czasu (ponad 3 miliony lat) nie jest to zaskoczeniem. Prawdopodobne jest jednak, że zmarł on na Ziemi. Jego pamiętnik jest jedynym śladem wymarłej kultury, gdyż po 3 milionach lat ewolucji gatunek ludzki jest całkowicie odmienny od tego, którego przedstawicielami byli autorzy ksiąg opisywanych przez xanaxiańskiego rozbitka.
1
Komentarz zapisany.
Data wprowadzenia do archiwum : 25,06,3258879 A.D.
Brak dalszych instrukcji.
Koniec pracy centralnej jednostki archiwizacyjnej.
Niech intergalaktyczny pokój zostanie w tobie.


Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 11 minut