profil

Esej dotyczący utworów Krótkość żywota Daniela Naborowskiego i Śpieszmy się ks. Jana Twardowskiego

poleca 85% 232 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Esej dotyczący utworów „Krótkość żywota” Daniela Naborowskiego i „Śpieszmy się” ks. Jana Twardowskiego

Zacznę od przybliżenia sylwetki Daniela Naborowskiego. Był jednym z wybitniejszych poetów barokowych. W twórczości reprezentował nurt dworski, kunsztowny i konceptystyczny. Podejmował tematykę miłosną i filozoficzną, zwracając uwagę na przemijanie człowieka i dóbr materialnych, walkę ze złem, pokorą wobec Boga. Pisywał głównie panegiryki – uroczyste teksty pochwalne sławiące często przesadnie jakąś osobę, czyn lub wydarzenie.
Pragnę przedstawić również postać księdza Jana Twardowskiego, poetę i przedstawiciela współczesnej liryki religijnej. Wielką popularność przyniósł mu tom „Znaki ufności”. Liryka księdza Twardowskiego mówi o Bogu i ludziach. Dobrze widoczne są liczne odwołania i metafory do przyrody. Wiersze często, poprzez apostrofy i inne środki stylistyczne, mają charakter modlitewny np. … „Boże po stokroć święty, mocny i uśmiechnięty”.
W pierwszej kolejności chciałbym przedstawić utwór pt. „Krótkość żywota” Daniela Naborowskiego. Odczytuję go, jako ukazanie przemijania czasu … „Godzina za godziną niepojęcie odchodzi”. Człowiek z epoki baroku próbuje nam uświadomić konieczność umierania. Jest to nieunikniony koniec naszego życia. Uważam, że nie zawsze w ciągu życia dociera do nas, że w każdej chwili możemy umrzeć. Sądzę, że nie zdajemy sobie sprawy jak życie ludzkie jest krótkie i znikome, nazwane przez poetę „…czwartą częścią mgnienia”. Naborowski ukazuje również brak możliwości powrotu do tego co było „Słońce więcej nie wschodzi to, które raz minie”.
Wiersz „Śpieszmy się” księdza Jana Twardowskiego według mojej opinii podejmuje podobną tematykę, jak wiersz Naborowskiego. Autor mówi o tym jak życie jest krótkie i nie wiadomo, kiedy komu świeca zgaśnie pierwsza. Uważam, że Twardowski pisze także o tym, iż w momencie śmierci bliskiej nam osoby, czy to z rodziny, czy z przyjaciół, dociera do nas, że … „kochamy wciąż za mało i stale za późno”. Współczesny człowiek jest tak pochłonięty sobą, pracą, obowiązkami, zarabianiem pieniędzy, że zapomina o bliźnim i jego potrzebach – odrobinie miłości, szacunku oraz chwili spędzonej z nim. Często słyszę słowa „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą …”, ale wypowiadane są one tylko w momencie odejścia kogoś bliskiego z tego świata. Chciałbym podkreślić, że ksiądz Twardowski pisze, aby ludzie w pogoni za bytem znaleźli choć małą lukę w swoim terminarzu i wykorzystali ją na spędzeniu kilku chwil z rodziną i przyjaciółmi, bo przecież czasu jest tak mało. Chciałbym, abyśmy traktowali miłość jak byt trwały, bo ona jest istotną częścią naszego życia … „nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą”.
Moim zdaniem oba wiersze mówią o przemijaniu człowieka. Jednak Naborowski nawiązuje bardziej do śmierci, natomiast ksiądz Twardowski apeluje do człowieka, jakim ma być za życia zwracając uwagę na okazywanie uczuć.

Napisał Marek F.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty