profil

Studium przypadku - anomia

poleca 87% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Karol Nowak jest szanowanym obywatelem, mężem i ojcem. Pewnego dnia dostaje zawiadomienie, że jego dziewięćdziesięcioletni stryj niedawno umarł i zapisał mu w spadku nieruchomość. Ów nieruchomość to niewielki dom z działką, gdzie stryj Karola mieszkał przed wojną. Jednak po wojnie stryj wyemigrował, obecnie nieruchomość należy już do kogoś innego. Kiedy Karol zaczyna się interesować tą sprawą okazuje się, że osobą, która jest teraz właścicielem tego domu, jest dawny kolega Karola. W niedługim czasie obaj panowie spotykają się, aby omówić sprawę nieruchomości.
W czasie rozmowy kolega proponuje, że odda nieruchomość Karolowi za darmo. Jedyną rzeczą jakiej oczekuje w zamian jest podpis na umowie, która stwierdza, iż Karol odkupuje tą nieruchomość, jednak kolega nie żąda przy tym ani grosza.
Karol: W jaki sposób Ci się to opłaca, bo przecież nie pozwoliłbyś sobie, jako poważny przedsiębiorca, na świadomą stratę.
Kolega: Ty zyskasz, bo przecież odzyskasz nieruchomość nie płacąc za nią ani grosza, więc pieniądze zostaną u Ciebie w kieszeni. Ja nie stracę, można powiedzieć, że także zyskam.
Karol: Jak to możliwe?
Kolega: Wiesz, mam takie nie do końca legalne pieniądze. Rozumiesz, ważni znajomi, śliskie interesy. Trzeba dorabiać gdzie się da, bo inaczej człowiek nigdy nie wyszedłby na swoje. Wracając do umowy, kiedy ją podpiszesz, odzyskasz dom, a ja oczyszczę moje pieniądze. Obaj będziemy szczęśliwi.
Karol: No tak, ale przecież kiedy ktoś zyska, ktoś musi stracić. Skoro ja zyskam, Ty nie stracisz, a również zyskasz, więc kto na tym straci?
Kolega: Państwo. Jest to jednak tak mała kwota, że zapewne nawet nie zostanie zauważona. Zresztą oglądasz przecież telewizję i słuchasz wiadomości, ci tam na „górze” to dopiero robią przekręty i to na takie kwoty, jakie mogą Ci się tylko przyśnić. Więc niczym się nie martw, złoży tu swój podpis i ciesz się spadkiem.
Karol: A jeśli ktoś się o tym dowie, co wtedy?
Kolega: No, co Ty. Kto miałby się dowiedzieć? Ten mały sekret pozostanie jedynie między nami. Niech to będzie taka koleżeńska przysługa, moja wobec Ciebie i Twoja wobec mnie. Umowę musi jeszcze zobaczyć prawnik i nieruchomość będzie Twoja.
Karol: Właściwie, może i masz rację. W końcu tamci „na górze” codziennie okradają państwo na nieporównywalnie większe sumy, więc czemu ja nie mógłbym oddać przysługi koledze, a przy tym skorzystać z takiej okazji.
Karol wraca do domu i przedstawia całą sytuację żonie.
Karol: (…) on oddał mi przysługę z tym domem, a ja odwdzięczyłem się podpisując mu tą umowę. Jeszcze tylko trzeba załatwić formalności i działka z domem jest nasza.
Żona: Czy to aby nie jest jakieś „bagno” z tą umową. Nie będziesz miał przez to kłopotów.
Karol: Przecież to czysta umowa kupno – sprzedaż, co może być w niej złego. Tysiące takich umów podpisuje się dziennie. A o tym, że jest tylko na papierze wiemy tylko my i nikt inny się o tym nie dowie.
Żona: Właściwie masz rację, skąd niby miałby się ktokolwiek dowiedzieć. Przecież to nic złego, oficjalnie odkupiłeś ten dom, a ta przysługa to mały szczegół.
Karol: A jak myślisz, skąd sąsiad z naprzeciwka ma nowy samochód? Przecież stanowiska w naszym urzędzie gminy nie są tak dobrze opłacane.
Żona: Wziął łapówkę?
Karol: Tu przyspieszył procedurę, tam załatwił coś innego i w nagrodę teraz jeździ nowym autem. Przy tym moja przysługa wobec kolegi to drobiazg.
Żona: Rzeczywiście to dla nas wielka okazja. Uśmiech losu, ten spadek od stryja i to, że akurat należał do Twojego kolegi. Skoro inni prawie oficjalnie kradną i biorą łapówki, to my możemy skorzystać z tej sposobności i zyskać ten spadek w zamian za przysługę.
Karol został postawiony w sytuacji pokusy. Miał do wyboru z jednej strony korzyść – spadek, a z drugiej wartość – uczciwość. Uwiarygodnione usprawiedliwienia kolegi oraz późniejsza rozmowa z żoną, podczas której uzgadnia wiarygodne dla siebie usprawiedliwienia powodują, że Karol podpisał umowę, czyli wybrał korzyść, nie obciążając sumienia wyrzutami. Karol zyskał spadek, a w swoim mniemaniu pozostał nadal uczciwym obywatelem.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 3 minuty

Typ pracy