profil

W zatrzaśniętej windzie – opis przeżyć wewnętrznych

poleca 85% 186 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Pewnego wiosennego dnia wracałem szczęśliwy ze szkoły, bo otrzymałem kilka dobrych ocen i pochwałę. Moją ogromną radością chciałem podzielić się z bliskimi, a szczególnie z mamą, która na mnie czekała w domu. Mieszkam na 7 piętrze. Aby zyskać na czasie wsiadłem do windy. Moje serce promieniuje radością, uśmiech krążył po mojej twarzy.
Nacisnąłem „7”, winda ruszyła. Nagle zgasło światło i winda zatrzymała się. Z przerażenia wrzasnąłem „Ratunku!” ale nie wiem, czy ktoś usłyszał. Serce łomotało ze strachu i przerażenia. „Boże, gdzie ja jestem”. Przypomniałem sobie, że mam telefon komórkowy. Przy skromnym światełku komórki zorientowałem się, że winda zatrzymała się między trzecim, a czwartym piętrem. „Co ja mam zrobić! Strach, przerażenie i lęk co dalej ?!”. Nagle światło zabłysło. Winda powoli ruszyła. „O Jezu jak dobrze” . Radość i przerażenie mieszały się w moim sercu. Kiedy wychodziłem z windy, nogi trzęsły mi się jak „galareta”. Chwiejąc się doszedłem do domu. I znów radość zagościło w moim sercu.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Przeczytaj podobne teksty

Czas czytania: 1 minuta