Moje przemyślenia na temat przeciwności losu w życiu człowieka.

Każdy w swoim życiu ma wzloty i u patki czyli ,,przeciwności losu" których moim zdaniem nie da się uniknąć. Na co dzień spotykamy się z ludźmi którym los wyciął numer, czyli jest inaczej niż sobie planowali. Ludzie planują sobie wiele rzeczy, które chcą żeby się udały, ale niestety los nie jest w niektórych przypadkach łaskawy i nici z planów którymi żyliśmy długi czas, myśląc o tym i pokładając w to wszelkie nadzieje. Potem myślimy co dalej, gdy widać już światełko w tunelu znowu bum i klapa.
Myślimy co dalej. Co z nami będzie? Od takich sytuacji człowiek w swoim życiu nie może uciec.
Była dobrze prosferująca zamożna rodzina ojciec, matka i syn w którego rodzice pokładali wszelkie nadzieje. Miał on odziedziczyć majątek ojca i jego firme która w ich rodzinie jest już od lat. Był on w klasie maturalnej miał dobre osiągnięcia w nauce i liczne wyróżnienia w konkursach. Po dobrze zdanej maturze miał iść na studia by móc dobrze kierować firmą. Zdał mature i to bardzo dobrze, dostał się na studia dzienne wszyscy byli heppy. Ojciec kupił mu wymarzony przez niego ścigacz Kawasaki KLE 650
bardzo łebska maszyna, ale cóż jak się nie umie jeździć chłopak nie zebrał dobrze zakrętu na rondzie przypikował w drzewo. Z motoru nie było co zbierać chłopak na szczęście lub nie na szczęście przeżył bo został sparaliżowany od stóp po szyje. . Rodzice stracili prawie wszystko zaczynając od ich planów przejęcia firmy przez syna, stracili rodzinną firme sprzedając ją w obce ręce by pozyskać pieniądze na leczenie syna, a kończąc na nim samym bo co to za życie, żyć jak roślina.
Jak już wcześniej napisałem takich sytuacji nie da się uniknąć jest to po prostu nierealne. Każdy z nas w mniejszym lub w większym stopniu przeżył podobną sytuacje i wie jak to jest ciężko pozbierać się z ziemi i zacząć planować od nowa.

autor Adrian T.

[z pozdrowieniami dla Pani od języka polskiego]