Gdyby zwierzęta umiałyby mowić to zapewne człowiek dowiedziałby się wielu gorzkich prawd o sobie.

Ggdyby zwierzeta umialyby mowic to zapewne czlowiek dowiedzialby sie wielu gorzkich prawd o sobie.
Uważm, że powyższa hipoteza jest zgodna z moimi poglądami i postaram się ją udowodnić poszczególnymi argumentami.
Jestem pewien ze gdyby zwierzeta potrafily mowic to ludzie dowiedziliby sie o sobie wielu zlych rzeczy. Pierwszym argumentem przemawiającym za słusznościa tej hipitezy jest sposób w jaki ludzie traktują zwierząta.
Chciałbym przetoczyć kilka przykładów.
Często widze jak grupy młodych chłopców znęcaja się nad kotamiw sposób dla mnie nieprawdopodobny. Wkadają je do worków i rzucają o ściany bloków. Ludzie, którzy na to patrzą nie reagują, ponieważ obawiają sie agresywnej reakcji ze strony bezmyślnych chłopców. Przypuszczam, że gdyby te bezbronne stworzenia potrafily mówić, krzyczeć to wołałyby o pomoc. Może wtedy ktoś usłaszałby ich krzyk i wkońcu zareagował a może przemówiłyby do rozumu młodzieży. Napewno nie byłyby to miłe słowa.Chociaż nie jestem pewnien czy dzisiejsza młodzież zrozumiałaby, że robi źle. Przecież mówią im to ich rodziece, niestety bezskutecznie. Sam mam cztery koty i nie wyobrażam sobie,że mogłbym je skrzywdzić i wiem, że gdyby one potrafiłty mówić to nie usłyszałbym od nich przykrych słwów.
Kolejnym argumentem jest fakt w jaki ludzie wykorzystują zwierzeta. W Chinach pandy trzymane są w klatkach dla celów "farmaceutycznych". Hodowcy pobieraja od nich żółć i produkują leki. Ludzie są egoistami oczywiście nie wszyscy, ale większość. Nie myślą o cierpieniu zwierząt, które zamykaja w klatkach. Myślą , że robia dobrze, ponieważ pomagaja innym ale gdyby pandy przemówiły do nich ludzkim głosem to usłyszałyby prośbe o wypuszczenie ich na wolność i spytały by się swoich hodowców jak oni czuli by sie w zamknięciu, tym samym dały by im do zroumienia, że robią źle.
Następnym argumentem jest sposób w jaki ludzie zabijają świnie w celach spożywczych. Wkładają je do wielkich kotłów przepełnionych gorącą wodą. Jeśli ludzie muszą zabijać te zwierzeta to niech robia to w inny sposób. Natomiast gdyby taka bezbronna świnia przemówiła do swojego "kata" to on usłyszałaby najgorsze słowa w swoim życiu
Uważam, że powyższe argmenty potwierdzaja fakt, że gdyby zwierzęta, bez których przecież świat by nie istniał potrafiły mówić to człowiek nie byłby zadowolony z tego monologu.