profil

Baryka Cezary – główny bohater powieści Stefana Żeromskiego "Przedwiośnie"

Ostatnia aktualizacja: 2021-05-21
poleca 85% 283 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Stefan Żeromski

Syn Seweryna Baryki i Jadwigi z Dąbrowskich, wnuk ziemianina Kaliksta Baryki, uczestnika powstania listopadowego. Dziennik dziada jest pieczołowicie przechowywany w domu Baryków. Ojciec C.B. jest zamożnym urzędnikiem przemysłu naftowego w Baku, chłopiec wyrasta więc w atmosferze dostatku i rodzicielskiej miłości. Gdy kończy 14 lat i przechodzi do 5 klasy gimnazjum, wybucha I wojna światowa, a ojciec zostaje powołany do wojska. C.B. staje się zuchwały, zostaje wydalony ze szkoły za pobicie dyrektora. Bywa na komunistycznych mityngach, przejmuje się ideałami rewolucyjnymi. Lekceważy krytyczną wobec nowego porządku matkę, która ciężko haruje, by zapewnić im utrzymanie, i dopiero gdy matka – skierowana na roboty publiczne za pomoc rosyjskim arystokratom – umiera z wycieńczenia, C.B. patrzy na nią innymi oczami. Jest świadkiem okrucieństw wojny, gwałtów, mordowania ludności ormiańskiej przez oddziały tureckie, zostaje skierowany do grzebania zwłok. Tu odnajduje go ojciec, z którym od dłuższego czasu C.B. nie miał kontaktu. Wracają razem do Polski, ojciec przedstawia C.B. wizję „szklanych domów”, obraz Polski sprawiedliwej, szczęśliwej, bogatej i nowoczesnej, budowanej jednak bez krzywdy i cierpienia, jakie niesie rewolucja – i to ostatnie przekonanie dzieli ojca i syna. Mimo to C.B. zbliża się do ojca, tak jak wcześniej czuł ściślejszą więź z matką przed jej śmiercią. Seweryn Baryka nie wytrzymuje trudów podróży i umiera, przed śmiercią każe chłopcu zgłosić się po przybyciu do Polski do Szymona Gajowca (Gajowiec Szymon). C.B. spełnia wolę ojca, spotyka się z Gajowcem i podejmuje studia medyczne. Gdy wybucha wojna polsko-bolszewicka, mimo wahań zgłasza się do wojska polskiego, porwany powszechnym entuzjazmem i nastrojami patriotycznymi polskich robotników. W czasie działań wojennych zaprzyjaźnia się z bogatym ziemianinem, Hipolitem Wielosławskim, któremu ratuje życie. Hipolit zaprasza C.B. do swego majątku, Nawłoci, gdzie poznaje on dostatnie i beztroskie życie ziemian, ale też nędzę i zacofanie polskiej wsi. Kochają się w nim aż trzy kobiety: Karolina Szarłatowiczówna, ziemianka z Kresów, która straciła majątek i rodziców podczas walk z bolszewikami, 16-letnia Wanda Okszyńska, krewna rządcy Nawłoci, i sąsiadka Wielosławskich, Laura Kościeniecka. C.B. zostaje kochankiem tej ostatniej, która, choć ma narzeczonego, dorobkiewicza Barwickiego, wdaje się z C.B. w namiętny romans. Kończy się on skandalem; C.B. – przyłapany nocą przez Barwickiego pod domem Laury – bije go, uderza też stającą w obronie narzeczonego Laurę. C.B. spędza jeszcze dwa tygodnie na należącym do Wielosławskich folwarku Chłodek, a następnie wyjeżdża do Warszawy i podejmuje przerwane studia medyczne. Spotyka się i dyskutuje z Gajowcem, któremu pomaga w pracy, widzi nędzę dzielnicy żydowskiej. Poznaje studenta prawa Antoniego Lulka, komunistę, który namawia go do wzięcia udziału w zebraniu partii komunistycznej. Dyskutuje z komunistami przytaczającymi liczne przykłady niesprawiedliwości społecznej w Polsce, broni młodej polskiej państwowości i opuszcza zebranie. Przykłady krzywd społecznych wskazane przez komunistów nie dają mu jednak spokoju – przytacza je w swej ostatniej rozmowie z Gajowcem. Dostaje bilecik od Laury, która, mimo że jest już żoną Barwickiego, chce się z nim spotkać; dawni kochankowie, choć wciąż łączy ich namiętność, wyrzucają sobie nawzajem błędy i wymieniają pretensje. C.B. odchodzi i spotyka manifestację robotniczą zmierzającą w stronę Belwederu, wraz z Lulkiem idzie w pierwszym szeregu. Gdy wojsko staje na drodze manifestacji, C.B. wychodzi z szeregów robotniczych i sam kroczy na ich czele. Ta ostatnia scena powieści celowo pozostawia szeroki margines interpretacji – czy C.B. jest przywódcą ruchu robotniczego, czy też wybiera swoją własną, indywidualną drogę?

Tak oto Cezary Baryka sam jeden został na świecie. Nie miał już matki, nie miał ojca i nie miał nic z dawnego dostatku. Nawet pokój w dawnym mieszkaniu odebrano mu i przeznaczono inny, daleko od jego miejsca, wśród „przemysłów”. Po śmierci matki o ojcu przestał już myśleć. Władze bolszewickie, gdy jeszcze raz usiłował powziąć wiadomość, udzieliły mu fatalnej. Według tej ostatniej informacji Seweryn Baryka, major armii carskiej, przeszedł dawno – dawno na stronę wrogów, przystał do polskich legionów, zdradził swój sztandar. Lecz – dodawano – i tam, w tych legionach, nie ma go według danych, jakie biura wywiadowcze posiadają. I tam przepadł bez wieści. Pogib! – wyksztuszono wreszcie z ukrytą radością. (...)
Cezary schwytany został przez arkan samotności. Za życia matki nie znał tego stanu. Taki duży kawaler, wyprawiając rozmaite fochy czysto osobiste, szedł przecież prowadzony za rękę. Teraz dopiero zdrętwiał nie znajdując już w próżni ręki, małej, chudej, słabej. Stawiał się hardo samemu sobie, tłumacząc swym uczuciom, że przecież to jest najnaturalniejsze zjawisko, iż stara, schorowana, zdenerwowana kobiecina zmarła. Zwłaszcza w warunkach tak dla jej zdrowia nieodpowiednich. Ale nie poddawał się rozumowaniu, nie chciał mu ulec – żal – stan podobny do wszechwładnej gorączki, która poraża organizm zdrowy. Same nogi niosły go na cmentarz, do świeżej kupy gliny przesyconej ziemnymi gazami, gdzie leżało zakopane jestestwo czujące matki. Siedział tam i patrzał w ziemię.
(S. Żeromski, Przedwiośnie)

Warto zobaczyć: Przedwiośnie było ekranizowane dwukrotnie: w 1928 r. (reż. H. Szaro) i w 2000 r. (reż. F. Bajon).

Andrzej Zawadzki
Wydawnictwo Park

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 4 minuty