profil

Charakterystyka Antygony

Ostatnia aktualizacja: 2021-05-21
poleca 85% 102 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Sofokles

Antygona – bohaterka tragedii Sofoklesa pod tym tytułem (ok. 442 r. p.n.e.). Zgodnie z tebańskim mitem o Labdakidach, A. jest córką króla Teb Edypa i królowej Jokasty, siostrą Eteoklesa, Polinejkesa i Ismeny. Po tragicznych wydarzeniach w mieście i śmierci Edypa władzę przejmują jego synowie. Dochodzi między nimi do konfliktu, Polinejkes zostaje wygnany z miasta. W Argos poślubia córkę króla Adrasta i namawia go na wyprawę przeciw Tebom. Kończy się ona niepowodzeniem; najeźdźcy bezskutecznie szturmują bramy miasta, zaś zwaśnieni Eteokles i Polinejkes giną w bratobójczym pojedynku. Nowy król Teb, Kreon, zabrania pogrzebania zwłok Polinejkesa, traktując go jak zdrajcę. W tym właśnie momencie zaczyna się akcja tragedii Sofoklesa. A. prosi swą siostrę o pomoc w pogrzebaniu zwłok brata, Ismena jednak, bojąc się kary za złamanie zakazu, odmawia. Tymczasem strażnik przynosi Kreonowi wieść, iż ciało Polinejkesa, pozostawione na rozszarpanie przez dzikie zwierzęta, zostało pochowane. Strażnicy usuwają ziemię i zatrzymują A., gdy przychodzi ona powtórnie pogrzebać brata. A. w rozmowie z Kreonem nie wypiera się swego czynu ani nie wykazuje skruchy, powołując się na prawa boskie. Kreon jest jednak nieugięty, nie słucha próśb syna Hajmona, który kocha A., obojętny jest też na wolę ludu tebańskiego, który staje po stronie A., i wydaje rozkaz zamurowania jej żywcem. Dopiero nadejście wieszcza Tyrezjasza, który radzi Kreonowi, by zgodził się na pochowanie Polinejkesa i grozi nieszczęściami w jego domu, łamie opór władcy. Jest już jednak za późno: A. nie żyje, Hajmon popełnia samobójstwo, dowiedziawszy się o tym, z własnej ręki ginie też żona Kreona.

A. jest osobą silną, w przeciwieństwie do słabej i lękliwej siostry, jest przekonana o słuszności swego postępowania, nie boi się kary. Kieruje się prawem boskim, wyższym w jej oczach niż prawo ludzkie czy wola władzy. Słynne są jej słowa: „Współkochać przyszłam, nie współnienawidzić”. Prowadzona na śmierć, jest pełna smutku i goryczy, iż ginie nie poznawszy świata ani radości małżeństwa i macierzyństwa, spokojnie znosi jednak cierpienie. Wina A. jest winą tragiczną: wynika z niemożliwego do rozwiązania konfliktu dwóch opozycyjnych praw: prawa boskiego i ludzkiego, uczucia i rozumu, woli indywidualnej i reguł obowiązujących w państwie.

Postać A. występuje także w wielu innych utworach literackich, zarówno starożytnych, jak i nowożytnych czy współczesnych. A. pojawia się w Fenicjankach Eurypidesa (409-407 r. p.n.e.), który był też autorem zaginionej i znanej jedynie z fragmentów tragedii Antygona, i w utworze Seneki pod tym samym tytułem, wspomniana jest też w Tebaidzie Stacjusza (80-92), następnie w Antygonie, czyli miłości rodzinnej R. Garniera (1580), w sztuce Antigone J. de Routrou (1638), w Tebaidzie, czyli rodzonych braciach J.B. Racine’a (1664), w Antigone V. Alfieriego (1776), w symbolicznym utworze Antygona P.S. Ballanche’a (1813-1814). Postać A. nie traci na popularności w XX w. J. Anouilh (Antigone, powst. 1942, wyst. 1944) i B. Brecht w swojej inscenizacji (1948) przenoszą etyczne i polityczne dylematy tragedii Sofoklesa w czasy współczesne, czyniąc z A. nowoczesną kobietę. W XX-wiecznej literaturze polskiej wątek A. podjęli m.in. A.M. Swinarski w Godzinie Antygony (1960), R. Brandstaetter w Ciszy (1961), J. Głowacki w Antygonie w Nowym Jorku (1992).

ANTYGONA
Grobie, ty moja weselna komnato!
Wieczne spoczynku więzienie! Więc oto
Idę do swoich, których już tak wielu
Więzi wśród cieniów zmarłych Persefona.
Z nich ja ostatnia w największym męczeństwie
Odchodzę, zanim los życie me przerwał.
A gdy tam przyjdę – o, wierzę w to mocno! –
Przyjmą mnie wszyscy jako swą najdroższą:
Ojciec i matka, i brat mój kochany.
Jam to po śmierci wam ciało obmyła,
Ubrałam, bogom złożyłam obiaty.
I teraz biorę tę opłatę za to,
Żem pogrzebała ciebie, Polinejku.

(Sofokles, Antygona; tłum. M. Brożek)

Andrzej Zawadzki
Wydawnictwo Park

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
(0) Brak komentarzy

Treść zweryfikowana i sprawdzona

Czas czytania: 3 minuty