profil

Zbrodniarze w literaturze

poleca 84% 1238 głosów

Treść Grafika Filmy
Komentarze
Dzieje Jacka Soplicy Dzieje Jacka Soplicy William Szekspir Charakterystyka Makbeta Jacek Soplica

Zbrodnia towarzyszyła literackim bohaterom od najdawniejszych czasów. Już w Biblii ten motyw pojawia się w przypowieści o Kainie i Ablu. W starożytności Polinejkos z „Antygony” Sofoklesa w bratobójczej wojnie o władzę zabija brata, co zapoczątkowuje serię kolejnych tragedii. Na przełomie średniowiecza i renesansu Szekspirowski Makbet pokazuje najbardziej mroczne oblicze władcy – krwawego despoty i pozbawionego skrupułów tyrana, który władzę przejmuje mordując swojego króla. W nowożytności, okresie dynamicznej urbanizacji i rewolucji przemysłowej, Fiodor Dostojewski postacią Raskolnikowa przedstawia nowe spojrzenie na zbrodnię, jako czyn wynikający z uwarunkowań psychologicznych i społecznych.

Zbrodniarzy w literaturze są nadzwyczaj licznie reprezentowani. Tytułowy bohater bodaj najsłynniejszego utworu Williama Szekspira Makbet, Jacek Soplica z „Pana Tadeusza” i Rodiona Raskolnikowa ze „Zbrodni i kary” należą do grona najsłynniejszych z nich. Całą trójkę różni praktycznie wszystko – pochodzenie, pozycja społeczna, sytuacja materialna, a łączy jedno – przelana przez nich krew.
W analizie zbrodni najważniejszy jest motyw. Co pchnęło bohatera do popełnienia tak okrutnego czynu, jakim jest morderstwo? Jakie uwarunkowania sprawiły, że przekroczył tę nieprzekraczalną barierę?
Gdy go poznajemy, Makbet to uosobienie rycerskiej triady. Hasło „Bóg, honor, ojczyzna” utożsamia jego życie i wartości. Pod wpływem żony zmienia się jednak i wraz z nią dokonuje skrytobójczego mordu na swym królu, samemu wstępując na tron. Dokonana zbrodnia pociąga następne, Szkocja pod jego rządami spływa krwią prawdziwych i wyimaginowanych przeciwników. Wraz z kolejnymi ściętymi głowami w Makbecie całkowicie zaciera się wszelka moralność i skrupuły, jakie miał na początku.
Jacek Soplica to doskonały przykład człowieka, który zaprzepaścił osiągnięcia swoich przodków. Swoim warcholstwem i hulaszczym stylem życia zepchnął się w hierarchii szlachty aż na sam dół, do zaścianku. Nic więc dziwnego, że lokalny magnat Stolnik Horeszka odmawia mu ręki swojej córki Ewy. Soplica, choć srodze zawiedziony i upokorzony, nie wydaje się jednak skłonny do morderstwa. Mimo to Stolnik ginie od kuli swojego niedoszłego zięcia, wystrzelonej w złości i afekcie. Jednocześnie w ten sposób Soplica, nieumyślnie, wsparł szturmujących zamek rosyjskich najeźdźców. Tym samym dokonał zbrodni nie tylko przeciwko życiu pojedynczej osoby, ale i przeciwko całemu walczącemu o wolność w powstaniu listopadowym narodowi polskiemu.
Ubogi student prawa Rodion Raskolnikow to w głębi duszy człowiek dobry. Zdaje sobie sprawę z tego, że to w nim jego rodzina pokłada szanse na poprawę swojej sytuacji życiowej. Coś jednak w Raskolnikowie pęka. Jego nienawiść do lichwy prowadzi go przez długą drogę zaczynającą się od błahej myśli „a gdyby tak...”, a kończącej się wbiciem siekiery w głowę starej lichwiarki oraz zabiciem jej siostry, która stała się przypadkowym świadkiem morderstwa. Rosjanin długo planuje i rozważa każdy aspekt swej zbrodni, która ma być doskonała. I takową by się stała, gdyby nie słaba psychika Raskolnikowa, która nie wytrzymała ciężaru swoistego „kainowego piętna”.

Odkupienie i przebaczenie win to największa nagroda dla nawróconego zbrodniarza. Skazany na ukrzyżowanie wraz z Chrystusem grzesznika Łazarza, który w ostatniej chwili zdecydował się nawrócić, doznał zbawienia. To samo było celem Jacka Soplicy, który dręczony wyrzutami sumienia wstąpił w stan duchowny, stając się księdzem Robakiem. Jako tajny emisariusz wraca w swe rodzinne strony, by przygotować grunt pod powstanie styczniowe.
Także i Raskolnikow z czasem wraca na dobrą drogę. Nie robi tego jednak sam, początkowo nawet tego nie chce. Do zbrodni przyznaje się dopiero pod wpływem czytającej mu biblijną przypowieść o Łazarzu Sonii Marmieładowej, kobiety głęboko religijnej a za razem, z powodu trudnej sytuacji materialnej, trudniącej się nierządem Za swój czyn Rodion zostaje zesłany na Syberię. Sonia udaję się tam wraz z nim, chcąc odkupić swoje grzeszne życie poprzez pomoc mu. Ostatecznie, pod wpływem uczucia miłości, jakie rodzi się pomiędzy nimi, Raskolnikow nawraca się i doznaje odkupienia win, co przywraca jego życiu wartość.
Makbet prezentuje całkowicie przeciwną postawę. Wyrzuty sumienia i moralne wątpliwości dręczą go tylko na początku, gdy jest raczej nożem w rękach swojej żony, aniżeli autentycznym zbrodniarzem. Jedna zbrodnia pociąga następną, a dla głównego antybohatera morderstwo staje się chlebem powszednim. W miarę, jak Makbet coraz głębiej zanurza ręce w krwi swoich poddanych, zanikają w nim ludzkie uczucia. Ostatecznie jego rządy kończą się ścięciem przez powstańców.

Zbrodnia, jaką jest pozbawienie drugiego człowieka życia, bezdyskusyjnie jest czynem złym i zawsze, przynajmniej w literaturze, pozostawia ona na człowieku jakieś piętno. Zabójca nie jest jednak skazany na wieczne potępienie w czeluściach piekieł. Wręcz przeciwnie, jego celem często jest nawrócenie i odkupienie swoich win. Dokonując tego, zbrodniarz powraca do ludzkiej społeczności. Tak się dzieje w przypadku Jacka Soplicy, który, dokonując zabójstwa w afekcie, sam siebie skazuje na śmierć, jednocześnie rodząc się w Rzymie – stolicy chrześcijaństwa, religii w której motyw odkupienia jest silnie zakorzeniony – na nowo jako ksiądz Robak, by czynieniem dobra naprawić wyrządzone zło. Także Raskolnikow wraca na drogę prawości i staje się człowiekiem wierzącym. W jego jednak przypadku nie on sam jest inicjatorem tego procesu, co umniejsza wartość jego odkupienia. Całkowitą odwrotnością tych dwóch postaci jest Makbet, który wciągnięty w spiralę mordów kończy jako znienawidzony przez poddanych władca symbolizujący cierpienie, terror i śmierć.]

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 4 minuty