profil

"Ciemności kryją ziemię" J. Andrzejewskiego opracowanie.

poleca 85% 104 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Jerzy Andrzejewski Ciemności kryją ziemię - informacje, streszczenie, bohaterowie, cytaty

Ciemności kryją ziemię
Ciemności kryją ziemię – powieść Jerzego Andrzejewskiego, napisana w latach 1955-1957, opublikowana w 1957 r. Powszechnie uważana za dzieło rozrachunkowe wobec stalinizmu. Andrzejewski wydał ją po dłuższym okresie niemocy twórczej. Przyczyną tego było m.in. to, że Andrzejewki w okresie stalinizmu był jednym z najaktywniejszych pisarzy wiernych reżimowi komunistycznemu. Aby ukryć prawdziwy cel napisania \"Ciemności..\", pisarz umieścił akcję powieści w XV-wiecznej Hiszpanii (okres działania Świętej Inkwizycji i słynnego inkwizytora Toms de Torquemady) i wystylizował ją na kronikę historyczną z tego okresu. \"Ciemności kryją ziemię\" są uważane za jedną z najwybitniejszych powieści Andrzejewskiego napisanych po 1956 roku.

Streszczenie
Pewnego dnia w połowie września 1485 roku do miasteczka Villa-Ral przybywa Wielki Inkwizytor Tomas Torquemada w otoczeniu dwustu kilkudziesięciu konnych i pieszych familiantów, czyli domowników Świętej Inkwizycji, zwanych również Milicją Chrystusową. Wywołuje to popłoch mieszkańców. Na jego powitanie nie zjawiają się przedstawiciele władz świeckich (don Juan de Santangel - dowódca, kapitan królewskiego regimentu, który jednak posyła Manuela de Hojeda. Wysłannik usprawiedliwia swego dowódcę chorobą.). Podczas modlitwy w kościele Torquemada spotyka młodego dominikanina Diego Manente, przeciwnika Inkwizycji, który zwierza mu się ze swoich poglądów, myśląc, że rozmawia z kimś innym. Gdy zakonnik dowiaduje się, z kim ma do czynienia podnosi rękę by zabić inkwizytora, lecz powstrzymuje się. Spotkanie kończy się wspólną modlitwą. Wielki Inkwizytor widząc bunt i szczerość Diega decyduje się wziąć go pod opiekę i nazajutrz niespodziewanie mianuje go swoim osobistym sekretarzem. Po objęciu tego stanowiska Diego przechodzi gwałtowną przemianę – z przeciwnika staję się fanatycznym zwolennikiem Inkwizycji. Zostaje mianowany sekretarzem Królewskiej Rady Inkwizycyjnej. Ofiarami jego donosów stają się dowódca straży Torquemady - don Carlos de Sigura (umiera pijąc zatrute przez Torquemada wino)- i jego przyjaciel - Mateo Dara, któremu w przeszłości zwierzał się z wrogości wobec inkwizycji. Wielki Inkwizytor wymuszając decyzję na Królowej i Królu doprowadza do wygnania Żydów z Hiszpanii. W pierwszej połowie września 1498 ciężko chory Torquemada udaje się w podróż z Valladolid do Toledo w celu wyjaśnienia zawiłej sprawy Lorenza Pereza - rzemieślnika postawionego przed Święty Trybunał, oskarżonego o szerzenie bezbożnych poglądów: \"jakoby nie istniały diabły, demony oraz inne istoty piekielne, które zdolne by były zawładnąć ludzką duszą\" (str. 88). Po pierwszym przesłuchaniu przewinienie zmieniło brzmienie na \"szerzenie poglądów niezgodnych z naukami Kościoła oraz o udział w rozległym spisku, który miał za cel obalenie przemocą istniejących w Królestwie Katolickim władz świeckich i duchownych\" (str. 96). Perez przyznał się do winy, oraz ujawnił listę nazwisk osób (listę zbrodniarzy), których wciągnął do rzekomego spisku. Wśród nazwisk znalazł się ksiądz Miguel Vargas - proboszcz i spowiednik oskarżonego, który \"wykazał przy pełnieniu swych obowiązków karygodną ślepotę i na nie mniejsze potępienie zasługujący zanik czujności wobec zła\" (str. 98). W święto Józefa, Perez oraz jego \"wspólnicy\" zostali żywcem spaleni na stosie. Kilkanaście lat później, podczas podróży do Avila (gdzie Wielki Inkwizytor pragnął wyzionąć ducha) śmiertelnie chorego Torquemadę zaczynają targać wątpliwości. Dochodzi do wniosku, że system terroru, który stworzył jest szkodliwy i zaczyna tracić wiarę w Boga. 16 września 1498 roku w San Vicente nakazuje Diego ogłoszenie edyktu o rozwiązaniu Świętej Inkwizycji i przywrócenia praw jej ofiarom. Diego jednak odmawia wykonania polecenia, a po śmierci przełożonego uderza go w twarz rugając za postępowanie.

Bohaterowie
I Główni bohaterowie:
ojciec Tomas de Torquemada – uchodzi za najokrutniejszego przedstawiciela inkwizycji hiszpańskiej; Wielki Inkwizytor (WI); nie cofa się przed żadnymi środkami; propaguje donosicielstwo; uważa, że ludzie są słabi i źli i trzeba ich zbawiać nawet wbrew ich własnej woli; otacza się ludźmi całkowicie mu oddanymi, zarówno tymi silnymi, jak i zastraszonymi; rozprzestrzenia terror – płoną stosy, wzrasta liczba ofiar; bezkompromisowy zwolennik zbudowania Królestwa Bożego na ziemi; uważa, że należy wyzbyć się wszelkich osobistych pragnień i dążeń oraz całkowicie podporządkować się idei religijnej, a tych, którzy się tej idei sprzeciwiają trzeba darzyć nienawiścią; dostrzegając w Diegu żarliwość młodego ducha, pragnie ją wykorzystać do własnych celów; jego ideałem jest społeczeństwo ludzi bezwładnych, którymi można rządzić w sposób absolutny, pragnie stworzyć system, w którym nie ma miejsca na wolną wolę, a publiczne pielęgnowanie zła jest przestrogą dla innych, strach jest narzędziem, które pozwala utrzymać ludzi w posłuszeństwie wobec władzy; pod koniec życia nachodzą go wątpliwości: \"A jeśli pomyłką jest to wszystko?\" (s. 87), dochodzi do wniosku, że stworzył okrutny system wymierzony przeciw ludzkości, odzywa się do niego Szatan, mówi mu: „Nie jesteś już potrzebny, zrobiłeś swoje” (s. 115), okazuje się, że idea, której służył całe życie była wytworem ciemności, nakazuje rozwiązać inkwizycje, ale na nic to się zdaje – Diego nie chce go słuchać, w obliczu śmierci przyznaje się do błędu i dostrzega bezsens i szkodliwość idei, której służył, jego wiara i religijność nie były oparte na jasności, przez całe życie zadawał sobie szereg różnorakich pytań na temat egzystencji i dopiero pod koniec przeciwstawił się swojej mroczności, jest skomplikowaną osobowością i dopiero bliskość śmierci uświadamia mu, iż całe życie kroczył po jego mrocznej stronie.
brat (później ojciec) Diego de Manente - młody dominikanin, na początku powieści ujawniał poglądy przeciwne inkwizycji, po objęciu stanowiska sekretarza WI bohater przechodzi przemianę światopoglądową i staje się zwolennikiem inkwizycji; wraz z rozwojem akcji powieści staje się coraz bardziej fanatykiem Świętej Inkwizycji, aż na koniec przerasta w tym swego nauczyciela – samego Wielkiego Inkwizytora; przejmuje wzorce zachowań - nie jest mu obce donosicielstwo, ani budzenie lęku w innych; staje się sekretarzem Królewskiej Rady Inkwizycyjnej; gdy na końcu powieści WI prosi o napisanie dekretu rozwiązującego Wielką Inkwizycje - odmawia, szarpie starca, gdy ten umiera - uderza go.
II Pozostałe postaci:
don Juan de Santangel - dowódca don Manuela, kapitan królewskiego regimentu, nie przybył by przywitać WI, pozorował chorobę, o której poinformował jego wysłannik - don Manuel. Wraz z don Manuelem zostaje aresztowany przez inkwizycje (przyczynia się do tego don Rodrigo)
don Manuel de Hojeda - wysłannik don Juana, przy biesiadzie, w której uczestniczył także don Rodrigo źle wypowiadał się o inkwizycji. Wraz z don Juanem zostaje aresztowany (przyczynia się do tego don Rodrigo).
don Rodrigo de Castro - domownik WI (rycerz towarzyszący), po śmierci don Carlosa kapitan domowników, za romans z żydówką pozbawiony wszystkiego i wygnany (doniósł na niego don Lorenzo). Postanowił powrócić, zmordowany drogą zagościł u don Maguela, chciał pod innym nazwiskiem wypłynąć statkiem z panem Columbem, lecz nie udało mu się to, umiera. Nauczył don Maguela, że \"nadzieja zawsze kosztuje najdrożej\" (s. 107).
don Carlos de Sigura - pierwszy kapitan domowników WI, szlachetnie urodzony, posądzony przez Diego o to, że jest \"człowiekiem nadto zamykającym się w swych myślach\" (s. 50), umiera pijąc truciznę w winie (którą to truciznę wsypał ojciec Torquemada), pośmiertnie oskarżony o spisek, rzekome targnięcie się na życie WI, gdyż owe wino miało być przeznaczone dla WI, a on próbował je przed ojcem w celach bezpieczeństwa. W rzeczywistości padł ofiarą fanatyzmu Diega i kłamliwej przebiegłości ojca Tarquemady. On i jego ród ma być okryty hańbą, przed tym bronią don Alfonso Carlos i markiz de Villena.
don Lorenzo de Montesa - młody, jasnowłosy domownik WI, po śmierci don Carlosa ma za zadanie próbować posiłków WI przed nim, ujawnia romans don Rodrigo z żydówką, obejmuje stanowisko kapitana po don Rodrigo.
brat Mateo Dara - przyjaciel Diego, Diego zwierzał mu się ze swej niechęci i obaw w stosunku do inkwizycji, Diego oskarża go \"o ciężkie występki przeciw wierze\", po czym Mateo z pomocą dekretu ojca Torquemady zostaje aresztowany \"oraz poddany surowemu śledztwu tak długo, dopóki nie wyjawi swych heretyckich poglądów lub w przypadku uporczywego trwania w kłamstwie nie zostanie uznany za usuniętego po wieczne czasy spośród wiernych przynależących do świętego Kościoła Katolickiego\" (s. 80).
Pedro d`Arbuez - zamordowany inkwizytor.
ojciec Cristobal Galves - inkwizytor Świętego Trybunału, zajmuje się sprawą rzekomej próby otrucia ojca Torquemada, gani przeora Agustina za brak ostrożności, nakazuje przesłuchać Pablo.
Pablo de Zarate - młody zakonnik, ma 16 lat, niósł posiłek dla ojca Torquemada, który wydaje się, że był zatruty (w rzeczywistości ojciec Torquemada sam wsypał truciznę do dzbana wina), po złożeniu zeznań obciążających don Carlosa wiesza się w celi.
ojciec Blasco de la Cuesta - przeor klasztoru Santo Domingo, dzięki wstawiennictwu ojca Torquemada (który jednak mówi mu, że \"zdradziłeś swoje powołanie, zdradziłeś ducha naszego stowarzyszenia\" (s. 20) po tym jak ten zwierza się, że jego marzeniem jest objęcie arcybiskupstwa Toledo) obejmuje biskupstwo Avila, a po śmierci kardynała de Mendoza zajmuje arcybiskupstwo Toledo, zostaje prymasem Hiszpanii.
ojciec Agustin d`Acugna - przeor Santa Maria, przeniesiony do pustelni San Inigo.
don Alfonso Carlos - książę Medina Sidonia, markiz Kadyksu, szlachetnie urodzony, broni don Carlosa przed hańbą (koniec II rozdziału).
markiz de Villena - szlachetnie urodzony, broni don Carlosa.
don Miguel de Lara - właściciel castilla, w którym zatrzymał się umierający ojciec Torquemada wraz ze swymi domownikami, jego ojciec ożenił się z poganką, wysoko sobie ceni wolność.
Lorenzo Perez - rzemieślnik z Burgillos, \"szerzył bezbożne poglądy, jakoby nie istniały diabły, demony oraz inne istoty piekielne, które zdolne by były zawładnąć ludzką duszą\" (s. 88), aresztowano go i prowadzono przeciw niemu śledztwo \"(...) o szerzenie poglądów niezgodnych z naukami Kościoła oraz o udział w rozległym spisku, który miał za cel obalenie przemocą istniejących w Królestwie Katolickim władz świeckich i duchownych\" (s. 96), podczas śledztwa ujawnia rzekomych współpracowników, którzy jedynie byli słuchaczami jego poglądów, zostaje skazany na śmierć - \"(...) Perez oraz liczni wspólnicy jego zbrodni oddani zostali oczyszczającym płomieniom\" (s. 99).
ksiądz Miguel Vargas - proboszcz Burgillos i spowiednik oskarżonego Lorenza Pereza, został zapisany przez Pereza na rejestr zbrodniarzy przez niego ujawnionych za to, że \"wykazał przy pełnieniu swych obowiązków karygodną ślepotę i na nie mniejsze potępienie zasługujący zanik czujności wobec zła\" (s. 98).

Cytaty

Diego – (o Tarquemadzie) – „gdybym mógł modlić się za tego człowieka, prosiłbym Boga, aby usunął go spośród żyjących” (s. 9).

Don Rodrigo de Montesa – „(...) zawsze trzeba być przeciwko tym, którzy się boją” (s. 11).

Torquemada - \" - Panie (...) nie pozwól, aby słabła w nas i przygasała nienawiść ku Twoim wrogom\" (s. 25).

Diego – (o działalności Świętej Inkwizycji) – „Nie mnie przecież trzeba oskarżać o gwałt i przemoc, nie na mnie ciążą ludzkie krzywdy, łzy i cierpienia. Nikt mnie jeszcze nie przeklina i nie nienawidzi. Nie mam na sumieniu żadnej zbrodni ani nieprawości” (s. 27).

Diego – (o działalności Świętej Inkwizycji) – „Boże wielki i miłosierny, któryś jest w nebiesiech, miej litość nad gwałcicielami sprawiedliwości, wybacz świadomym kłamcom, zdradzieckim oskarżycielom i fałszywym sędziom, bądź miłościw tym, którzy w ślepym zapamiętaniu niszczą spokój ludzki i sieją wśród nich strach, obłudę i nienawiść, oszczędź oprawcom twej karzącej dłoni, miej zmiłowanie nad mordercami...” (s. 28).

Torquemada - \"Trzeba zbawiać ludzi wbrew ich woli. Trzeba przez wiele lat budować świadomość człowieka niszcząc w niej to, co złe i nadejście Państwa Bożego opóźniające. Ludźmi trzeba kierować i rządzić (...)\" (s. 36).

Diego - \"Miłość jest siłą\" (s. 37).

Torquemada - \"Miłość jest słabością. Ta zaś nie tylko nie umacnia w nas nienawiści do zła, lecz poprzez litość, która jest niczym innym jak uznaniem ludzkiej nędzy oraz zgodą na nią, musi nas na koniec zmusić do ukorzenia się przed złem. Nie, mój synu, miłość nie mieści się w naturze walczącej prawdy\" (s. 37).

Torquemada - \"Wobec prawdy nie ma ludzi nie podejrzanych. Wszyscy są podejrzani. W każdym człowieku może się zalęgnąć zło, zło zaś w porę nie przechwycone - pogłębia się, przeżera duszę i krok jeden stanowi granicę, poza którą człowiek błądzący staje się już niebezpiecznym wrogiem, nosicielem zbrodniczych poglądów heretyckich\" (s. 38).

Torquemada - \"Gdyby pewnego dnia zabrakło winnych, musielibyśmy ich stworzyć, ponieważ są nam potrzebni, aby nieustannie, o każdej godzinie, występek był publicznie poniżany karany\" (s. 41).

Torquemada - \"Prawda, dopóki ostatecznie nie zwycięży i nie zatryumfuje, nie może istnieć bez swego przeciwieństwa: fałszu\" (s. 41).
Torquemada - \"Konieczność naszej władzy, mój synu, od tego przede wszystkim zależy, aby strach, wyjąwszy garstkę posłusznych z dobrej woli, stał się powszechnym, tak wypełniając wszystkie dziedziny życia, wszystkie najtajniejsze jego szczeliny, by nikt już sobie nie mógł wyobrazić istnienia bez lęku\" (s. 41).

Torquemada - \"Musimy mieć dużo praw i dużo strachu\" (s. 41).

Torquemada - \"Bezlitośnie będziemy odcinać od pnia żywota każdą chorą lub usychającą gałąź\" (s. 71).

Torquemada - \"A jeśli pomyłką jest to wszystko?\" (s. 87).

Diego - \"Znam tego rodzaju ludzi - powiedział z pogardą. - Cenią sobie wolność, nie wiedząc, a co gorsze, nie chcąc zazwyczaj wiedzieć, co znaczy wolność prawdziwa\" (s. 101).

\"Torquemada myślał: Stworzyłem system, lecz dzięki niemu i poprzez niego stworzyłem także ludzi systemu. Co uczynić z nimi, jeśli system okazał się zgubnym szaleństwem? Jak usunąć terror, gdy zdążył zrodzić ludzi, którzy w nim tylko znajdują racje swego istnienia? Zniszczyć ich przy pomocy terroru?\" (s. 113).

Głos ciemności (Szatan) – „Nie jesteś już potrzebny, zrobiłeś swoje” (s. 115).

Torquemada - \"Złudna jest nasza potęga, pozorne nasze siły. Drżą fundamenty i zarysowują się ściany gmachu, który budowaliśmy. Straszliwy to gmach. Więzieniem i kaźnią uczyniliśmy świat. Ale to nie może trwać. Jeśli to wszystko nie zawali się jutro, stanie się to pojutrze. Katastrofa jest nieunikniona. Nie ma już wiary, nie ma nadziei. Połamaliśmy ludzi, zniszczyliśmy ich umysły i serca. Jesteśmy znienawidzeni i pogardzani. Nic się z tego mrocznego szaleństwa nie da uratować. Trzeba szukać innych dróg ocalenia. Zachodzi nagląca konieczność, abyśmy sami zburzyli to, co musi runąć\" (s. 125).

Torquemada - \"Niestety, na całą ziemię sprowadziliśmy ciemności. Trzeba będzie dużo światła\" (s. 125).

Torquemada - \"Znosimy Świętą Inkwizycję przekreślamy ją, a tym samym odwołujemy wszystkie nasze nieprawości i zbrodnie, jakie w jej imieniu uczyniliśmy, ofiarom naszych działań przywracając wszystkie prawa i godności, z pomordowanych zdejmując infamię. Procesy nasze i wyroki tracą swoją moc, jako fałszywe (...). Więzienia będą otwarte i ludziom niesłusznie pozbawionym wolności musi być ona niezwłocznie przywrócona\" (s. 126).

Torquemada - \"Jeśli chcemy, aby kłamstwo nie zatruwało więcej ludzkich umysłów, musimy sami przestać kłamać. Trzeba powiedzieć pełną prawdę, choćby była ona trudna i bolesna\" (s. 126).

Torquemada - \"Nie usuniemy gwałtu i przemocy, jeśli również nie usuniemy podstawowych zasad, które gwałt i przemoc zrodziły\" (s. 126).

Torquemada - \"(...) zła jest wiara, która tak straszliwe spustoszenie mogła wyrządzić\" (s. 126).

Numery stron oraz cytaty odnoszą się do wydania: Jerzy Andrzejewski, Ciemności kryją ziemię, [w:] Bramy raju i dwie inne historie, Puls Publications Ltd, Londyn 1995.


Opracował Mariusz Kocoł wykluczając wstęp (Wikipedia).

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 14 minuty

Teksty kultury