profil

Zagłada narodu żydowskiego i Wzajemne relacje polsko-żydowskie jako temat filmu Stevena Spielberga "Lista Schindlera". Próba recenzji.

poleca 89% 107 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

"Lista Schindlera" to dramat wojenny bazujący na książce Thomasa Keneally’ego "Schindler’s Ark"(„Arka Schindlera”). Został wyprodukowany w 1993 roku, a jego reżyserem był Steven Spielberg. Jest to utwór oparty na faktach, opowiadający historię Oskara Schindlera, niemieckiego przedsiębiorcy, obrazujący jego działalność podczas II Wojny światowej. Film porusza temat 'problemu żydowskiego', holocaustu, przedstawia postawę Niemców zajmujących się sprawami żydowskimi w Polsce oraz ukazuje relacje polsko-żydowskie w tamtych czasach.
Holocaust, z języka angielskiego "całopalenie", to określenie stosowane do prześladowań i zagłady milionów Żydów przez władze III Rzeszy oraz jej sojuszników w okresie II wojny światowej. Polityka taka dotyczyła wszystkich osób, które do 3 pokoleń wstecz miały żydowskiego przodka. Na początku, po dojściu NSDAP do władzy, ludność żydowska była tylko zastraszana i szykanowana, a ludziom wpajano niechęć do nich. Oskarżono Żydów o pasożytnictwo, wyzysk, demoralizowanie i niszczenie narodów, wśród których zamieszkują. Propaganda nagłaśniała także rzekomą organizację międzynarodowego spisku, obejmującego żydowskich bankierów i przemysłowców, a także polityków pochodzenia żydowskiego i znajdujących się pod wpływem Żydów. Spisek ten miał mieć charakter międzynarodowy; obejmował rzekomo liberałów, socjaldemokratów i komunistów, a także masonów, i inne organizacje społeczno-polityczne przeciwstawiające się ideom nazizmu.
W "Liście Schindlera" możemy zapoznać się ze wszystkimi etapami procesu eksterminacji ludności żydowskiej. Tuż po zajęciu Polski zostają wprowadzone dla nich specjalne opaski z gwiazdą Dawida, ułatwiające identyfikację. Następnie wprowadza się rozmaite ograniczenia i zakazy, aby utrudnić Żydom jak najbardziej codzienne życie. Kiedy w 1941 roku zatwierdzony zostaje plan "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" zaczynają się przygotowania. Żydów wypędza się z ich mieszkań i nakazuje się wziąć tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Zostają przeniesieni do specjalnie wydzielonych dla nich dzielnic, do gett. Były to dzielnice zamknięte i wszystkich, którzy ośmielili się z nich uciekać od razu skazywano na karę śmierci. Równie srogie kary przewidziano dla osób pomagających Żydom. Koncentracja dużych mas ludzi w niewielkich obszarach powodowała częste choroby, a ograniczone dostawy żywności - częstą śmierć głodową.
Prawdziwa gehenna zaczyna się później. Getta zostają zlikwidowane a mieszkająca w nich ludność przeniesiona do obozów pracy. Będą tam przebywać tak długo, na ile będą potrzebni III Rzeszy. Ponadto cały ich majątek zostaje skonfiskowany przez władze niemieckie. W pierwszej kolejności eksterminowane są osoby starsze i dzieci, ludzie słabi i niezdolni do pracy, niepotrzebni dla faszystów. Potem dopiero zabija się robotników, ale tych słabych i mało efektywnych. Giną na rozmaite sposoby wymyślane przez naukowców. Głownie jednak końcem ich życiowej drogi jest komora gazowa, a końcem dla ich ciał - krematorium. Film przedstawia najbardziej chyba osławioną 'fabrykę śmierci’, jaką było Auschwitz-Birkenau. Ogrom obozu, pył spalonych ciał unoszący się z krematoryjnych kominów i nieprzebrane rzesze ludzi czekających na śmierć przedstawione przez Spielberga naprawdę poruszają.
Polityka holocaustu doprowadziła do śmierci 5-7 milionów osób. Zginęło wiele społeczności żydowskich, w szczególności tych zamieszkujących Polskę i Ukrainę, był to również ogromny cios dla kultury. Około osiemdziesiąt pięć procent ludności żydowskiej zamieszkującej środkową Europę zostało unicestwione.
W roli Oskara Schindlera wystąpił Liam Neeson, który przekonująco ukazał przemianę bohatera oraz wdzięk, który wykorzystywał do zdobywania koneksji i szacunku. Gdy Schindler przybywa do okupowanego Krakowa ciężko powiedzieć, aby był on źródłem dobra. Jest po prostu przedsiębiorcą, członkiem NSDAP chcącym wzbogacić się na panującej wojnie. Zakłada fabrykę naczyń emaliowanych, a dzięki dobrym stosunkom z oficerami Wehrmachtu dostaje najtańszą możliwą siłę roboczą - Żydów. Schindler nieustannie nawiązuje nowe znajomości i układy, zdobywa szacunek i poklask. Firma rozwija się i przynosi pokaźne zyski, głównie dzięki pomocy żydowskiego księgowego - Izaaka Sterna. Sytuacja zmienia się, gdy w 1943 roku w życie wchodzi plan Endlosung - ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, a Schindler ma okazję być świadkiem likwidowania getta. Dopiero wtedy zdaje sobie sprawę z tego, co robią Niemcy, poznaje terror, mordy i okrucieństwo. Jest to dla niego moment przełomowy, celem nadrzędnym stają się nie pieniądze a ratowanie życia.Oskar ratuje tylu ludzi, ilu może, około 1200 co przypłaca własnym bankructwem. W ostatniej scenie filmu załamuje się, patrzy na swój drogi samochód i żałuje, że nie wymienił go na następne dziesięć osób do uratowania lub swojej złotej przypinki na dwa lub co najmniej jeszcze jedno życie.
Przeciwwagą Schindlera jest Amon Goeth, którego rolę gra Ralph Fiennes. Aktor ten świetnie umie ukazać ciemną stronę granej przez siebie postaci, a w "Liście Schindlera" miał do tego szerokie pole do popisu. Goeth jest bowiem komendantem obozu w Płaszowie, człowiekiem kochającym władzę i jej pragnącym, lubiącym wykorzystywać ją do zaspokajania swoich morderczych instynktów. To właśnie na jego przykładzie możemy zobaczyć, jakimi mniej więcej ludźmi byli komendanci obozów. Mogli robić z więźniami co chcieli i kiedy chcieli.
Dopełnieniem tej dwójki jest Izaak Stern (Ben Kingsley) żydowski księgowy, którego konsekwentne działania miały ogromny wpływ na zmianę zachowań Schindlera. W epizodycznych rolach pojawia się zaś cała plejada naszych rodzimych aktorów i statystów.
"Lista Schindlera" jest napewno jednym z najważniejszych pozycji w dorobku Spielberga. Film został nakręcony bez zbędnego użycia reżyserskich i operatorskich trików, bez charakterystycznych dla amerykańskich reżyserów "podniosłych momentów". Dzięki temu film trochę bardziej przypomina dokument, jest bardziej realistyczny, a efekt ten potęgują czarno-białe zdjęcia Janusza Kamińskiego. Technika ta powoduje, że utwór jest przystępniejszy w utworze, a pominięcie wcześniej wspomnianych oklepanych trików i podniosłości sprawia, że film ogląda się z zainteresowaniem i bez znudzenia. Wciąga.
Przeglądając Internet natrafiłem na opinię, że Spielberg wykazał się "ogromnym zrozumieniem tematu". Nie mogę zgodzić się z tym zdaniem. W filmie przedstawionych jest kilka scen ukazujących relacje polsko-żydowskie. Jedną z nich jest obraz dziewczynki krzyczącej za przenoszącymi się do getta Żydami "Goodbye Jews!" ("żegnajcie Żydzi!"). Nie jest to jednak życzliwe pożegnanie. W jej głosie słychać wrogość, pogardę, niechęć.
W pewnym momencie filmu, kiedy robotnicy Schindlera są przez pomyłkę wysyłani do Oświęcimia na ekranie znów pojawia się dziecko. Tym razem jest to chłopiec pokazujący w stronę wyglądającej z wagonu Żydówki wymowny gest, jakby podrzynał komuś gardło. Być może dzieci przedstawia się jako symbol tego, że Polacy od pokoleń są antysemitami i nienawidzą Żydów? Tak czy inaczej, film przedstawia nas w negatywnym świetle. Prawda, Polacy pomagali Niemcom identyfikować żydowskie domy, pomagali nazistom, a ich stosunki z Żydami w 20-stoleciu międzywojennym były raczej nieprzyjazne. Reżyser nie uznał chyba za stosowne jednak wspomnieć o tych, którzy pomagali, a przecież nie było ich mało. Poważną 'konkurentką' dla Oskara Schindlera mogłaby być na przykład Irena Sendler, która uratowała około 2500 żydowskich dzieci.
"Lista Schindlera" pięknie ukazuje historię człowieka, który poświęcił się dla ratowania życia innych. Spielberg dobrze zademonstrował rozwój polityki III Rzeszy w stosunku do Żydów i pokazał jej skutki - wiele milionów zabitych, straty kulturowe oraz spustoszenia w psychice człowieka. Szkoda tylko, że w filmie jest tylko ten "jedyny sprawiedliwy" i nie ma nawet najmniejszego momentu gdzie wspomina się o pomocy Polaków dla Żydów, a przedstawia się nas raczej jako współpracowników nazistów.
Lekko dokumentalny charakter i stylizacja filmu właśnie w tym kierunku pozwala widzowi lepiej zrozumieć i „poczuć" zagadnienie holocaustu. Jest to jednak wielkie "nic" w porównaniu z prawdziwymi dokumentalnymi zdjęciami z obozów zagłady. I myślę, że nic, nawet najbardziej wstrząsające historyczne zapisy nie są w stanie oddać tego, co naprawdę tam się działo i co czuli ludzie w nich przebywający. Nikt z nas po prostu nie jest w stanie tego pojąć.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie
Opracowania powiązane z tekstem

Czas czytania: 7 minut

Podobne tematy
Gramatyka i formy wypowiedzi